Zdarzyło się w przeszłości, że napisałam tu coś takiego : "Romantyka wygląd nie rusza, tylko dusza " :D Muszę chyba zrewidować to myślenie, bowiem kilku znajomych mężczyzn zwróciło mi uwagę, że nawet romantyka wygląd (w domyśle kobiety) jednak tyka! Wszak kobiecość to również wygląd. Facet, który będzie twierdził, że "nie ważne co jest na zewnątrz, bo ważna jest dusza" to po prostu hipokryta. Nie łudźmy się... Facet patrzy na kobietę i widzi piękne ciało, uśmiech... Zanim zajrzy do jej wnętrza (duszy, charakteru) czasem minie pare lat - oczywiście o ile będzie mu dane zajrzeć :D
Bo czymże jest ta kobiecość ? Kobiecość to nie tylko wygląd... to styl, sposób poruszania się, gestykulacja, sposób patrzenia, rozmowy... zakładania nogi na nogę, uśmiechania się, subtelność i ciepło, intymność ale nie tajemniczość... Dwadzieścia- trzydzieści lat temu ta kobiecość była widoczna wszędzie. Teraz czasy są inne, niby większe partnerstwo... mężczyzna oddał kobiecie razem ze spodniami swój charakter. Dzisiaj często jest tak, że to nie facet idzie z kobietą pod rękę, ale to kobieta prowadzi faceta... i to ona decyduje o tym, co się zdarzy w ich życiu.