Najlepiej wychodzą mi nieprzewidywane rzeczy. Wtedy pech nie możne mnie znaleźć i pokrzyżować planów. Wszystko do czego przygotowuję się pieczołowicie i szczegółowo, wszystkie misternie tkane plany, zawsze są skazane na niepowodzenie. Tylko w spontaniczności udaje mi się czasem odnaleźć te iskierki szczęścia, których nie zdążył pożreć Pan Niepowodzeń.
A to przecież nie koniec życia. Parafrazując słowa Dantego:
Przede mną droga w miasto utrapienia,
Przede mną droga w wiekuiste męki,
Przede mną droga w naród zatracenia..
http://www.youtube.com/watch?v=qcQwbRZJlec