Namietność sprawia , ze przestajemy jeść,spać, pracować .Burzy nasz spokój. Obraca wniwecz cała przeszłość. Nikt nie lubi ,kiedy jego swiat rozsypuje się na kawałki .Dlatego ludzie zwykle staraja się przewidzieć zagrozenie i go unikać ,bo dzięki temu udaje im sie podeprzeć kruchą ko
nstrukcję,która i tak ledwo stoi. To inzynierowie minionych spraw .Są tacy ,którzy postepuja inaczej : rzucaja się na oslep w wir namietnosci , w nadziei ze ona rozwiąze wszystkie problemy .Składaja na barki innych cała odpowiedzialność za własne szczęscie i cała winę za ewentualne niepowodzenie .Sa rozdarci miedzy euforią, bo przydarzyło im się cos cudownego ,a rozpaczą, bo jakieś niespodziewane zdarzenie wszystko zniszczyło. Bronić się przed namiętnością,czy ślepo jej ulec ?Co jest mniej niszczycielskie ?...................Nie wiem .