...stałam na ośnieżonej leśnej drodze
po patrolowym locie nad znanym mi ogrodem
pod skrzydełka wiało chłodem
bliżej podchodzę
i co widzę? ktoś krząta się w ogrodzie
serduszko mocniej z radości zapukało
wiecie co się stało?
nasza pani znowu zawitała ze słoninką
o mało nie udławiłam się ślinką
pofrunęłam do lasu obwieszczając rodzinie i przyjaciołom
panowie i panie przywieziono śniadanie
pofruncie za mną będzie ucztowanie
koniec pustych brzuszków
już wisi słoninka na drzewku orzeszku
i proszę się nie przepychać i nie mlaskać starczy dla wszystkich
tylko naszej Pani skrzydełkami musimy klaskać
w podziękowaniu,że o nas pamiętała
i tutaj przyjechała
i masełkiem poczęstowała
lecz co to? furtka się zamyka....
widocznie musi już wracać...
a my szczebiotaniem i trelami
dziękujemy za wszystkie dary i zapewniamy,że o Pani
nie zapominamy
i niziutko się kłaniamy
i na kolejne odwiedzinki czekamy
marsjanin2013
bez ciebie
Rejestracja:
''i wiesz co.? to serce Ci dam..weź je sobie
na wieczny czas.tylko zapewnij że
tak samo będziesz kochać je jak ono Cię nicola555
dość! wystarczy!
pragnę
aby Twoja twarz była światłem dnia.
A w nocy
by moje usta i dotyk dawały Ci spokój.
usiądę przy Tobie z boku jak wtedy pod drzewem,
by z Twoich policzków scałowywać cierpiące łzy
Chcę być wtedy Twoim błękitnym niebem
po szarych dniach
być ciepłem w Twoich dłoniach
jak zniweczyć bolesne chwile
jak przynieść do Twego serca bryzę morską
która rozwieje ból na skrzydłach ptaków
o co mogę jeszcze zapytać okrutny los
jakie jeszcze masz dla mej ukochanej przeznaczenie
teraz będę krzyczal dość,wystarczy
Co może takie stworzenie jak ja
od nowa stworzyć miłość?
i kochać i nigdy nie zapomnieć
i milczący pocałunek przynieść Ci w darze
i w dzbanie nieskończone pragnienie życia
teraz będę krzyczal dość,wystarczy
Co może takie stworzenie jak ja
od nowa stworzyć miłość?
i kochać i nigdy nie zapomnieć
i milczący pocałunek przyniosę Ci w darze
i w dzbanie nieskończone pragnienie życia
aby Twoja twarz była światłem dnia.
A w nocy
by moje usta i dotyk dawały Ci spokój.
usiądę przy Tobie z boku jak wtedy pod drzewem,
by z Twoich policzków scałowywać cierpiące łzy
Chcę być wtedy Twoim błękitnym niebem
po szarych dniach
być ciepłem w Twoich dłoniach
jak zniweczyć bolesne chwile
jak przynieść do Twego serca bryzę morską
która rozwieje ból na skrzydłach ptaków
o co mogę jeszcze zapytać okrutny los
jakie jeszcze masz dla mej ukochanej przeznaczenie
teraz będę krzyczal dość,wystarczy
Co może takie stworzenie jak ja
od nowa stworzyć miłość?
i kochać i nigdy nie zapomnieć
i milczący pocałunek przynieść Ci w darze
i w dzbanie nieskończone pragnienie życia
teraz będę krzyczal dość,wystarczy
Co może takie stworzenie jak ja
od nowa stworzyć miłość?
i kochać i nigdy nie zapomnieć
i milczący pocałunek przyniosę Ci w darze
i w dzbanie nieskończone pragnienie życia
...abrakadabra...
Chciałbym umieć miłość zaczarować
i znać tajemnicze zaklęcie...
by na zawsze zostało w mej
pamięci
i prowadziło mnie po
śladach
Twoich stóp na trawie
do Ciebie
do tęsknoty
na jawie.
do wieczorów baśniowych
nocą nabieram sił
w snach nie ulatują bajkowe zaklęcia
Dobijam się
pukam Do szczęścia bram.
na straży tam stoją
demony przeciwności nie jestem sam mam przy sobie oręż miłości
ale w snach wszystko się może zdarzyć
Wyciągam ręce do Ciebie.
Odpycham na bok
Przeciwności.
Otwieram bramę raju siłą uczuć
potem ..
Zabierasz mnie na łąkę na spacer po bajkowych ogrodach gdzie
na korach brzóz bajarz spisywał bajki
wśród polnych kwiatów...
otulam Cię pieszczotą bez zbędnych słów...
by słyszeć bajki jak ze snów
Otwierasz zaklęciem drogę ku spełnieniu
by spełniły się marzenia by usłyszeć
'bądz moim pragnieniem'
i znać tajemnicze zaklęcie...
by na zawsze zostało w mej
pamięci
i prowadziło mnie po
śladach
Twoich stóp na trawie
do Ciebie
do tęsknoty
na jawie.
do wieczorów baśniowych
nocą nabieram sił
w snach nie ulatują bajkowe zaklęcia
Dobijam się
pukam Do szczęścia bram.
na straży tam stoją
demony przeciwności nie jestem sam mam przy sobie oręż miłości
ale w snach wszystko się może zdarzyć
Wyciągam ręce do Ciebie.
Odpycham na bok
Przeciwności.
Otwieram bramę raju siłą uczuć
potem ..
Zabierasz mnie na łąkę na spacer po bajkowych ogrodach gdzie
na korach brzóz bajarz spisywał bajki
wśród polnych kwiatów...
otulam Cię pieszczotą bez zbędnych słów...
by słyszeć bajki jak ze snów
Otwierasz zaklęciem drogę ku spełnieniu
by spełniły się marzenia by usłyszeć
'bądz moim pragnieniem'
tu blisko...
Słyszałem tu blisko Twój dotyk to nie był sen bo nie opuścił mnie oj nie nie
nie!
proszę przynoś mi Tobą codziennie oddech,dotyk,zapach i cały świat
nie pozwolę jego dzwięku uciszyć
niech tkwi we mnie
on musi być ze mną
nie chcę szukać innego świata bez Ciebie
bo on nie istnieje
niech gra gdy jestem z Tobą
muszę go słyszeć
gdy usta wysychają
pocałuj mnie gdy jestem spragniony
graj dotykiem
omdlewaj
w moich ramionach
gdy moje oczy Cię wołają
gdy on ma władzę nad moją osobą,
nie!
proszę przynoś mi Tobą codziennie oddech,dotyk,zapach i cały świat
nie pozwolę jego dzwięku uciszyć
niech tkwi we mnie
on musi być ze mną
nie chcę szukać innego świata bez Ciebie
bo on nie istnieje
niech gra gdy jestem z Tobą
muszę go słyszeć
gdy usta wysychają
pocałuj mnie gdy jestem spragniony
graj dotykiem
omdlewaj
w moich ramionach
gdy moje oczy Cię wołają
gdy on ma władzę nad moją osobą,
podróż do...
Wsiadamy na stacji Nadzieja i jedziemy
nie czekamy
mijamy chwile bezpowrotnie?
jeszcze przez chwilę... wibruje w nas cisza
uszyta z Twoich wierszy
Twarze roześmiane,dłoni dotykanie na stacji Pocałunek stajemy w oknie.
następna stacja: Pytania
Dokąd się udajemy? cisza nam powie,spójrz tam w oddali pejzaże
wszystkich pór roku, które chciałbym umieć malować
Ty u mojego boku jak codziennie od rana do zmroku
Gdzie chcemy iść? podpowie cisza i nasze serca
ważne,że Jesteś!przy mnie-usłyszymy
na życia alejce, na skraju lasu w Twoim ogrodzie podamy sobie dłonie
jak wtedy na fotelu przy kominku
kolejne stacje mijamy Pragnienia,Marzenia,Wspomnienia
z nich los układa życie i szyfrem chroni tajemnicę istnienia
ile tych przystanków przed nami wie tylko On
nie czekamy
mijamy chwile bezpowrotnie?
jeszcze przez chwilę... wibruje w nas cisza
uszyta z Twoich wierszy
Twarze roześmiane,dłoni dotykanie na stacji Pocałunek stajemy w oknie.
następna stacja: Pytania
Dokąd się udajemy? cisza nam powie,spójrz tam w oddali pejzaże
wszystkich pór roku, które chciałbym umieć malować
Ty u mojego boku jak codziennie od rana do zmroku
Gdzie chcemy iść? podpowie cisza i nasze serca
ważne,że Jesteś!przy mnie-usłyszymy
na życia alejce, na skraju lasu w Twoim ogrodzie podamy sobie dłonie
jak wtedy na fotelu przy kominku
kolejne stacje mijamy Pragnienia,Marzenia,Wspomnienia
z nich los układa życie i szyfrem chroni tajemnicę istnienia
ile tych przystanków przed nami wie tylko On
https://www.youtube.com/watch?v=NfINJqdiqE0
https://www.youtube.com/watch?v=k6BbMRdqQ3I