W kroplach deszczu przemierzam znane mi ulice
W mijanych przechodniach jestem bezimienna
W każdym mieszka wiele histori radosnych i nie
Tak jest i ze mną...zamyślona nad tym co mnie prześladuje
Pozwalam wiatrowi na targanie włosami
zaglądanie pod poły płaszcza
odkręcanie mi szalika
Sens istnienia zatraca się w pytaniu
,,co dalej,jak będzie''
Niepewność i lęk...kropla drąży skałę
a mój mózg wypala pytajnik...
skazuję mój umysł na torturę
dłonią wycieram twarz z kropel deszczu
ale to nie deszcz ...nie
nikt nie widzi że płaczę
Błąkam się po deszczowych ulicach mojego miasta
Nawet nie wiem kiedy znalazłam się w Łazienkach
...bezwiednie,to moje miejsce które kocham
...zawsze lubiłam tu przychodzić od malucha
...i tak już zostało
...cisza i wszędobylskie wiewiórki
...pozwalają poukładać trudne sprawy
Tak jest i dziś mimo szarego,deszczowego dnia
Dałam się ponieść magi tego miejsca
Chcę wierzyć że malutkimi kroczkami
...nadchodzi Nadzieja
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra