Kiedy nastanie nowy dzień i słonko wesoło zaświeci
Odnajdę siebie...pójdę brzegiem cienia
W ten trudny czas...szeptem życzenia wypowiadam
Walka z życiem...niepewność
Dziś jeszcze nie słyszę odpowiedzi
tam i z powrotem
poranki i zmierzchy
w hołdzie minionych lat
dziś znowu między wiekowymi dębami wędruję
one tak dużo wiedzą,tyle z nimi rozmawiałam
kiedy samotność dokuczała
Gęsta mgła mleczną zasłonę roztaczała
Osiadała na plecach,zasmucała
Milion słów nie wypowiedzianych...milczenie
Podzielić to życie na kęsy małe
Złotem słowa zapisać...by móc w prawdę uwierzyć
Ten czas co łaskaw dla mnie być musi
o godziny nie pytać
minuty wyrzucić
Gdzieś za horyzontem linia mroku roztacza się ciemna
Droga nierówna,nie przyjemna
Zerwany most...przepaść
Kto poda dłoń...zapewni
Zerwie opaskę ślepcowi
Optymizmem wyleczy
Zapali ognie na nieboskłonie
Noc wyznaniem płonie
Więc mów mi mów
Bym usłyszała o miłości
Okryj,oczaruj,dotykiem utul
Krzyk duszy niech słyszę
Niech słowa zagłuszą ciszę
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra