niekochany

 
Rejestracja: 2008-10-29
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Punkty39więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 161
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
34 dni temu

Scoobidi & (nie)kochany - zaplecionych palców kosmyki

Idąc dookoła prawd
Napotykam na góry
Niepewnością powstałe

Z bagażem doświadczeń
Wędruję gubiąc drogę
pośród strzelistych szczytów

Blisko nieba
Z głową w chmurach
Szukam daremnie odpowiedzi

Idealizując Twój spokój
Wpadam jak ćma nocą
ciepłem sideł sproszony


"Napraw mej drogi podeszwy bym zawsze wskazywał Twój uśmiech"


https://www.youtube.com/watch?v=yhQd-JgM4Ow

Cudowne dziecko dwóch pedałów

Poszedłem na rower nie tylko z przekory
w końcu na rower chodzą różne potwory
wsiadłem wygodnie woda w bidonie
z takim zapałem? to peleton przegonię!!!

Okular żółty tak dla jasności
teraz żem gość! tak dla ścisłości
portki z pampersem nie byle jakim
klejnoty oclone naprzód chłopaku

Koszulka cymes full przewiew w locie
aż marznie tors nie da się spocić
biegi wciąż zmieniam marzenie jedno
dojechać do celu?! nogi już miękną?!

Prince polo otwieram och! jaka siła
znów sunie rower rekordy pobijam!
górka przede mną?!eh nie dam rady
wiatr prosto w oczy kapryśne zasady!!!

Łyk powerraida ogniki w oczach
dziura na dziurze nie czuję krocza
dłonie zaciskam wszak są rękawice
na mojej kierze! nie łonie dziewiczej?!

minuty mijają jak oszalałe
a ja wciąż kręcę z wielkim zapałem

Już prawie meta lecz nagle zmora?!!
modły zaczynam od kapcia zachowaj?!
to tylko kamień pryska spod kapcia
metę już mijam zdobyta stacja!

Szczęśliwy zdyszany wchodzę do wanny
szkoda że nie ma tu jakiejś Panny!!!
smaruję olejkiem łydek muskuły
teraz już jestem boskiej figury!!!

czy chcesz jak ja mieć nóżki zgrabne??
siadaj na rower !!! goń piękną Pannę!!! :))



...miłość do dwóch pedałów jest jak wyrzeczenie...


przedbiegi

Na szczycie góry krętej tuż po słońca wschodzie
Idziesz obok mnie i to nie jako przechodzeń
Trzymasz mnie za rękę odwijasz uśmiech z boku
Opierasz twarz o ramię - nienawidzę zmroku

Serca biją równy zarys roztkliwione Twoim ciepłem
Nie obwiniam Cię o głupstwa one moim piekłem
Odkładany szept na później moje usta na Twym czole
Pokochałem Cię stanowczo choć Ty wierzysz w to z mozołem



"Wchodząc do rodzinnego domu nie zapomnij że drzwi również można zamknąć"

Oportunizm myśli utratnych

Idąc ulicami miasta
Nie potykam się o szczęście
Nie mijam fur za milion
Lecz to do mnie są pretensje
Że idę ścieżką krętą
Wyraźnie rowerową
Że zerkam tak łakomie
Na laski co nie kręcą "głową"

Kiedy już wiem
Kiedy mnie znasz
Wszystko co mogę
Zabiera czas

Kumulując Twój oddech w dłoniach
Zupełnie zziębniętych od myśli
Zawierzę jeszcze oczom brązowym
Nim słodkość powiekami uściślisz
Nim minie pożądliwy głos w słowie
Stosy optymizmem zapłoną
Nim zatrzymam wszystkie zegary
Uklęknę... może zechcesz zostać...
--- MOJĄ ULUBIONĄ---

Kiedy już wiem
Kiedy mnie znasz
Wszystko co mogę
Zabiera czas


""ubiegając się o czyjeś może nie zapomnij dodać swojego jestem""



https://www.youtube.com/watch?v=pQWeCXwE5qQ

Odgrzewane myśli utratne

Pocałunek w milczeniu smakuje
Tuląc ciał nienasycenie
Przeraźliwie woła extaza
Katując zmysły wciąż wygłodniałe

Kalkuluję oczu niepewność
W Twą stronę zawracam półuśmiech
Odgradzając lęki przed rozstaniem
Pragnę spokój w sercu utrzymać

Odtajniony muśnięć smak
Wydeptuje kręgi na Twej szyi
Wędrując na łamach doznań
Ukrywa krople powiekami zgarniane


" Ilekroć łza płynie w korycie duszy
Ty odbarwiasz mych potknięć oblicza
"



https://www.youtube.com/watch?v=wgrKWCIRuaU