niekochany

 
Rejestracja: 2008-10-29
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Punkty113więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 87
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
21 dni temu

Nastawieni na nietykalność

Szczęścia nie da się kupić
Pocałunek to też forma czułości
Nadziei nie da się ukryć
Miłości tak zwykle upodlić

Mówisz jestem radosna
Jak zawsze Twój skowronek
Przeciwności też mi nie straszne
Nie umiem przez sen zamknąć powiek

Mówisz że się uśmiechasz
Że jest coraz lepiej
Więc dlaczego się boję
Dlaczego serce aortą telepie

Kręcę się wkoło
A niby miała być randka
Ty za rogiem płaczesz z tęsknoty
A w mej dłoni znów pusta kartka



" Nakradnij dla mnie sekund a ja usiądę obok
Twojego smutku prosząc o chwilę spojrzenia
"


https://www.youtube.com/watch?v=09XwEXqjcWg

Twarze naszych lęków

rozmyta twarz przez szyby wołam Ciebie
rozmyta twarz jak długo jeszcze nie wiem
nie znajdziesz nas pod grubą kołdrą zwątpień
nie znajdziesz nas bo jutro już zapomnę
na szyi Twej tak lekko wieszam serce
na szyi Twej jakoby też w podzięce
spod powiek Twych ulotnie znika chmura
spod powiek Twych kropel już nie wyczuwam

pocałuj mnie jak pragnie się szaleństwa
pocałuj mnie chociażby do przekleństwa
zapomnij też tę przeszłość bezpowrotnie
zapomnij też przecież to nie istotne
obejmij mnie jak matka swoje dziecię
obejmij mnie zatraćmy się w tym świecie
na zawsze już przebrnijmy przez to wszystko
na zawsze już ... zaplanuj naszą przyszłość


"Opowiedz mi o swoich wadach... wręczając kamienne zalety" n(k)





https://www.youtube.com/watch?v=yttIaqifmxs&list=FL1fLTgoZE6ispSM3vZi0zsA&index=1

Scoobidi & (nie)kochany - zaplecionych palców kosmyki

Idąc dookoła prawd
Napotykam na góry
Niepewnością powstałe

Z bagażem doświadczeń
Wędruję gubiąc drogę
pośród strzelistych szczytów

Blisko nieba
Z głową w chmurach
Szukam daremnie odpowiedzi

Idealizując Twój spokój
Wpadam jak ćma nocą
ciepłem sideł sproszony


"Napraw mej drogi podeszwy bym zawsze wskazywał Twój uśmiech"


https://www.youtube.com/watch?v=yhQd-JgM4Ow

Cudowne dziecko dwóch pedałów

Poszedłem na rower nie tylko z przekory
w końcu na rower chodzą różne potwory
wsiadłem wygodnie woda w bidonie
z takim zapałem? to peleton przegonię!!!

Okular żółty tak dla jasności
teraz żem gość! tak dla ścisłości
portki z pampersem nie byle jakim
klejnoty oclone naprzód chłopaku

Koszulka cymes full przewiew w locie
aż marznie tors nie da się spocić
biegi wciąż zmieniam marzenie jedno
dojechać do celu?! nogi już miękną?!

Prince polo otwieram och! jaka siła
znów sunie rower rekordy pobijam!
górka przede mną?!eh nie dam rady
wiatr prosto w oczy kapryśne zasady!!!

Łyk powerraida ogniki w oczach
dziura na dziurze nie czuję krocza
dłonie zaciskam wszak są rękawice
na mojej kierze! nie łonie dziewiczej?!

minuty mijają jak oszalałe
a ja wciąż kręcę z wielkim zapałem

Już prawie meta lecz nagle zmora?!!
modły zaczynam od kapcia zachowaj?!
to tylko kamień pryska spod kapcia
metę już mijam zdobyta stacja!

Szczęśliwy zdyszany wchodzę do wanny
szkoda że nie ma tu jakiejś Panny!!!
smaruję olejkiem łydek muskuły
teraz już jestem boskiej figury!!!

czy chcesz jak ja mieć nóżki zgrabne??
siadaj na rower !!! goń piękną Pannę!!! :))



...miłość do dwóch pedałów jest jak wyrzeczenie...


przedbiegi

Na szczycie góry krętej tuż po słońca wschodzie
Idziesz obok mnie i to nie jako przechodzeń
Trzymasz mnie za rękę odwijasz uśmiech z boku
Opierasz twarz o ramię - nienawidzę zmroku

Serca biją równy zarys roztkliwione Twoim ciepłem
Nie obwiniam Cię o głupstwa one moim piekłem
Odkładany szept na później moje usta na Twym czole
Pokochałem Cię stanowczo choć Ty wierzysz w to z mozołem



"Wchodząc do rodzinnego domu nie zapomnij że drzwi również można zamknąć"