Słońce przebija się przez śnieg
w żelaznych okowach
niosąc do Twoich rąk
ostatni oddech w poranku znaleziony.
falochron Twoich łez
przeszywa poduszki kratki
skryta za roletami tęsknot
łakniesz dłoni mojej ciepło.
rozkroplonych uczuć lody
topnieją arsenałem próśb
darowanych myśli krwotok
wybucha rozpraszając mrok.
gdzieś na dnie Twojego serca
rozkosznie śpi miłość skulona
niczym embrion w kulkę zwinięty
rozkosznie rozpierając przyszłe początki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeśli powiesz mi prawdę
którą nosisz w sercu
podzielisz się tym wielkim ciężarem
będzie Ci łatwiej kroczyć przez życie
patrząc odważniej w oczy ludziom
którzy niczego nie dokonali
którzy niczego nie doświadczyli.
stając się wolna
ujrzysz mych tęsknot granice
bolesnych ran rozszarpanie
windując swoje życie na piedestały.
jeśli powiem Ci prawdę
zawiedziesz się na mnie
rzucając mnie w niepamięć
słowa które tak Cię budować potrafiły
lecz pamiętaj że zawsze jest szansa
aby znów stać się czystym jak wtedy
kiedy pierwszy raz mnie całowałaś
na przystani zwanej zimowa cerkwią.
stając się wolna
ujrzysz mych tęsknot granice
bolesnych ran rozszarpanie
windując swoje życie na piedestały.
Ilekroć usiłuję mówić Ci prawdę Ty twierdzisz, że kłamie.
niekochany
Rejestracja:
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Wiadomość dla Ciebie
Zakotwiczony niczym statek
Pomiędzy Twym oddechem
Rozbijam swój wizerunek
Zachwytem - szeptu
Zacieram pamięć z oddechu
Opróżniając płuca tęsknoty
Ponownie wypełniam je pewnie
Pocałunku - smakiem
Rozmieniasz mnie na drobne
Burząc niepewność uśmiechem
Roztkliwionych oczu gwiazdozbiór
Niepostrzeżenie - rozpala
Idąc przez park widzę morza drzew - drzew które kiedyś kochały...
Pomiędzy Twym oddechem
Rozbijam swój wizerunek
Zachwytem - szeptu
Zacieram pamięć z oddechu
Opróżniając płuca tęsknoty
Ponownie wypełniam je pewnie
Pocałunku - smakiem
Rozmieniasz mnie na drobne
Burząc niepewność uśmiechem
Roztkliwionych oczu gwiazdozbiór
Niepostrzeżenie - rozpala
Idąc przez park widzę morza drzew - drzew które kiedyś kochały...
Paranoje we dwoje
Czekam aż ...
Przemyślenia zatopione w Twym oddechu
Blaskiem oczu przebiją serca moment
Uczczony chwila zbliżenia
Czekam aż ...
Myśli, które mam ukryte głęboko
Staną się rzeczywistością
I nie będą tylko chwilą ...zapaści...
Wariuję kiedy...
Bratasz oddech na odległość palców
Budząc w moich źrenicach demona
0dliczającego pragnienie w milisekundach...
Odpływam ...
Kiedy pieszczotą podpalasz mnie
Budując zmienną niecierpliwość
W palców mapy nieodkryte...
Słyszę...
Twego szeptu owoc rumiany...
Skóry kolor przesycony nawiasem nadziei
Zaburzający rytm mego istnienia
W przebłysku spowiedzi ust .
"życie jest ułamkiem ... myśli Twoich i trzech moich oddechów..."
Przemyślenia zatopione w Twym oddechu
Blaskiem oczu przebiją serca moment
Uczczony chwila zbliżenia
Czekam aż ...
Myśli, które mam ukryte głęboko
Staną się rzeczywistością
I nie będą tylko chwilą ...zapaści...
Wariuję kiedy...
Bratasz oddech na odległość palców
Budząc w moich źrenicach demona
0dliczającego pragnienie w milisekundach...
Odpływam ...
Kiedy pieszczotą podpalasz mnie
Budując zmienną niecierpliwość
W palców mapy nieodkryte...
Słyszę...
Twego szeptu owoc rumiany...
Skóry kolor przesycony nawiasem nadziei
Zaburzający rytm mego istnienia
W przebłysku spowiedzi ust .
"życie jest ułamkiem ... myśli Twoich i trzech moich oddechów..."
https://www.youtube.com/watch?v=jz1vmDA3jQc
poranna muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=ZBGQWdwp_Ss
Gdyby emocja umiała krzyczeć każda sekunda wyryłaby na mej piersi tatuaż. N(k)
muzyki szept znajomy
płacz gitary jest dla mnie wersem
którego kres znajduję w samym sobie
lecz Twój szept zbudzi moje źrenice
trzymając za dłoń nadziei okruszki
wiarą podeprę każdy mój szczegół
jakiego nie miałaś okazji poznać
by życie starało się bardziej skłócić
każdego dnia naszych ust źrenice
a potem wstanę jako niewierny
poddany ciepłu Twej łzy
i idąc na przekór Twojej dobroci
wykonam wyrok miłości na skroni
znajomość serc jesieni kwituje zima przykrywając naszych ust kolory
którego kres znajduję w samym sobie
lecz Twój szept zbudzi moje źrenice
trzymając za dłoń nadziei okruszki
wiarą podeprę każdy mój szczegół
jakiego nie miałaś okazji poznać
by życie starało się bardziej skłócić
każdego dnia naszych ust źrenice
a potem wstanę jako niewierny
poddany ciepłu Twej łzy
i idąc na przekór Twojej dobroci
wykonam wyrok miłości na skroni
znajomość serc jesieni kwituje zima przykrywając naszych ust kolory