po_co_mi_nik

 
Chcę grać z: mężczyźni
Szukam: rozrywki
Znak zodiaku: Wodnik
Urodziny: 2002-02-02
Rejestracja: 2012-01-25
Ja jestem tu, a gdzie 2 pozostałe cuda świata :)
Punkty397więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 603
Ostatnia gra

Skąd się wzięły jajka na Wielkanoc?

Tak, jak każdego innego dnia w ciągu roku..... kura zniosła.
No chyba, że ktoś ma inny pomysł ?


Darwin Day

Nie wiem czy wiecie, ale wczoraj był dzień Darwina - naukowca, który stworzył ciekawą teorię ewolucji i doboru naturalnego.
Nie spodziewał się,że stanie się sławny, dzięki internautom, którzy zaczęli przyznawać nagrody za eliminację wyjątkowo głupich genów .
Mnie najbardziej śmieszy ta historia:
"Francuz Jacques LeFevrier postanowił popełnić samobójstwo. Stanął zatem na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Potem wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Podobno próbował się nawet zastrzelić podczas skoku, ale kula chybiła, przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł mężczyzna, ugasiła ogień, a woda zalewająca usta spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Niedoszły samobójca został wyciągnięty przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu… wychłodzenia organizmu.)."
A Was ?


WOŚP 2024

Zawsze byłem zwolennikiem WOŚPu, ale w tym roku mam dylemat.
Płuca po pandemii, w większości u starszych osób.
Jeśli starszych, to w większości u oglądaczy TVP, a teraz Republiki.
Nie wiem, czy po tylu latach szczucia i nienawiści chciałbym w tym roku dołożyć choć grosik.
Zmiany, jakie zostały trwale wypalone w ich mózgach są nieodwracalne.
Wybacz Yurek, podobno karma wraca.
Zobaczymy się w przyszłym roku.


Sylwester w Kanadzie

Wygląda na to, że dla większości lepsza zabawa była w Zakopcu niż dla pewnej sfrustrowanej pani za granicą.
I dobrze, a dla Was pocominikowe życzenia:

Życie z reguły podąża krętymi ścieżkami,
życzę Wam w Nowym Roku własnej ścieżki
prostej bez zakrętów i ślepych torów
i równej bez dolin i wzniesień, zwłaszcza bez dolin.


Dywagacje sfrustrowanej wnusi

Mickiewicz tego nie napisał, Nobla wierszyk nie dostanie, ale uśmiechnąłem się czytając ...

Co niedzielę babcia Ela
Do kościoła zapierdziela
Kocham moją babcię Elę
Chętnie dżemik jej wpierdzielę
Więc niech żyje długo z nami
Przyznam jednak, że czasami
Marzę aby już umarła
Wtedy, kur.wa mniej bym żarła
I nie miała otyłości
Która mnie straszniście złości

Cycków zero, dupa taka
Że nie znajdę już chłopaka

A gdy babcia by umarła
To nie tylko mniej bym żarła

Ale też dostała w spadku
Willę po niej i po dziadku
Co na covid wykorkował
Żaden gad by nie pyskował
Iż zbyt duże mam zadzimsko
Tylko bzykałby, samczysko
Taką jaka teraz jestem

Więc babuniu, bądźże z gestem
I szybciutko zakończ życie
Obiecuję, że sowicie
Dam na tacę, by twa dusza
Co w zaświatach się porusza
Uciech rajskich dostąpiła
Zaś mnie chłopa naraiła