Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
> Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
> - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
> - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
> - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! hihi
sira4
dobry kawałek :)>)
ŻYCIE
Życie jak poemat płynie
Jest jak strumień pośród fal,
Chociaż nie wiesz dokąd płynie
Życie z tobą zawsze jest.
Życie różne ścieżki zna,
Idzie zawsze wnet przed siebie
Nie zna końca drogi tej,
Żyje tak jak ja.
Życie nie wie jak zaskoczyć ma,
Jest po prostu jak ten kwiat,
Który rośnie na pustyni,
Bez wody, pokarmu i życia
Życie wszystko znieść potrafi,
Jest jak kamień twardy wnet,
Lecz gdy zginąć mu potrzeba
Pęka jak kawałek szkła.
MIŁOŚC
Miłość jest jak kwiat,
Jak obłok błękitny,
Jak kawałek bursztynu,
Jak napój miłości ,
I pocałunek młodości.
Miłości nie da się oszukać,
Chociaż nie wiem jak byś chciał.
Jest jak szczypta prawdy wnet.
Jest jak księżyc pośród gwiazd,
Miłość kocha nas.
Miłość jest jak szklanka wody,
Miłość jak wino uderza do głowy,
Jest jak magnetyczne pole
Które przyciąga miłość do nas.
Miłość, miłość uwierzcie mi miłość,
Jest najważniejsza i najpiękniejsza,
Dla nas wszystkich i dlatego
Nie możemy jej traktować jak
Zwykły mały przedmiot.