---W powietrzu rozbrzmiewały wieczorne odgłosy zwierząt, po przeciwnej stronie łąki, młode brzozy rosnące w rzadku, kołysaly się spiewając ptakom do snu. Ledwo słyszalny szelest liści dobiegł do uszu wojownika i wyrwał go z zamyślenia. Nieopodal polany porośniętej różnokolorowymi ziołami, pomiędzy dębowymi drzewami, błysnęło cos złotym blaskiem. Rzymianie -pomyślał wojownik... . Cichutko podczolgał się w strone krzaków , po czym jego oczom ukazała się polana zajęta przez pokazny oddział rzymskich żołnierzy. Z oddali dobiegł go strzępek rozmowy "...-jutro po pólnocy... -nasi zwiadowcy donieśli, ze w karczmie organizują święto plonów i będą wszyscy obecni. Myślę ze bedą wystarczająco opici i najedzeni aby nie stawiac większego oporu... " Wojownik wycofał sie niepostrzezenie i wrocił jak najszybciej, sobie tylko znanymi skrótami do Wesolej Osady. Ledwo dysząc z wrażenia , odnalazł sołtysa i opowiedział mu dokładnie o całym wydarzeniu. Wielkie nieba!- wykrzyknął sołtys na wieść o szykujących się do ataku Rzymian. Mamy tylko jeden dzien na przygotowanie się do bitwy. Jak my to zrobimy? Druid i sołtys natychmiast zwolali nadzwyczajną naradę, w której uczestniczyli wszyscy mieszkańcy Wesołej Osady.
--- Wspólnie uradzili, ze wioska otoczona solidnym murem i palisadą jest wystarczająco bezpieczna, ale ostatnim razem Rzymianie i tak się przez nią przedostali a to dzięki wieży obleżniczej. Trzeba wymśylić cos innego... . Po długiej i burzliwej dyskusji uradzono wspólnie, że najlepszą obroną bedzie pułapka. -Mamy przewagę nad wrogiem znając godzinę i dzien ataku, powiedział sołtys, przygotujemy pułapkę i znowu przetrzepiemy im skórę. Rozpoczęto przygotowania. Karczmarka -kobieta mądra i doswiadczona, razem z przekupką i handlarką sciągneły do karczmy wszystkie stojaki na zbroje, które z daleka przy świetle świec zupełnie przypominały ludzi. Poustawiały też wszystkie lustra na sali, aby sprawiały wrażenie jeszcze wiekszej ilosci osób w pomieszczeniu. Migające światło pochodni i świec miało zapewnić oczekiwany efekt. Miały tez w planie przebrać sie za mężczyzn i tańcować z Księzniczką i łuczniczką sprawiając wrażenie hucznej zabawy w karczmie. W tym czasie wszyscy mężczyzni ukryci na drzewach, po wkroczeniu Rzymian do wioski, mieli dać im porzadnego łupnia z zaskoczenia.... Jak uplanowali tak zrobili. Druid dodatkowo przygotował specjalny Poncz Mocy, który pozwalał powalić żolnieży jednym ciosem. Było juz grubo po pólnocy, gdy potężny oddział wroga pod dowództwem samego Centuriona cicho zakradł sie do wioski. Z karczmy dochodziła glosna muzyka i śpiewy. W oknach migotały tańączce sylwetki osadników .
---Rzymianie zadowoleni i pewni juz swojego zwyciestwa otoczyli karczmę i przystapili do ataku . Równoczesnie za ich plecami zaatakowali dzielni Celtowie. Rzymianie tak bardzo zaskoczył atak osadników ,ze sami nie wiedzieli co maja robic. Uderzenie bowiem było niespodziewane i potężne a podwojone jeszcze przez Poncz Mocy z magicznego kociołka . Zaskoczeni Rzymianie zaczęli uciekać więc w podskokach w różnych kierunkach wioski.
---Odważni Celtowie przechytrzyli samego Cesarza. Kobiety zanosiły się ze śmiechu ogladając przemoczonego do suchej nitki Centuriona. Jako ze był to lud spokojny i przyjazny wypuścili żołnierza na wolność aby opowiedział swojemu Cesarzowi o wielkiej i niespotykanej sile Celtow .
* * * * *
"Prawdziwa milosc"
Slonce bylo juz wysoko, gdy na horyzoncie ukazaly sie pierwsze otoki
kurzu. Wszyscy uslyszeli zachryply glos poslannika wolajacy z daleka:
Przybywam w pokoju! Otworzcie bramy ! Niose dary od najwiekszego i
najpotezniejszego na swiecie, pana i wladcy Juliusza Cezara. Doszly do
naszego Cesarstwa wiesci o niespotykanej urodzie Ksiezniczki. Pan moj
pozada kolejnej zony, jako ze ostania juz mu sie znudzila. Tymi oto
darami pragnie wyrazic swoja chec zaslubienia tejze panny. Wielkie
poruszenie zapanowalo w calej wiosce. Najwiekszy nasz wrog, juz od
niepamietnych czasow, pragnie naszej najpiekniejszej panny? Nie moze to
byc!. Calemu zdarzeniu przygladal sie mlody kowal, ktory juz od dawna
nosil w sercu uczucie. Kochal skrycie te najpiekniejsza. Niestety biedny
byl, niesmialy i bez talentu. Nie do porownania mu bylo z Bardem,
slawnym w calej Hiberii ze swoich umiejetnosci komponowania i spiewania
ballad (dedykowanych tylko i wylacznie Ksiezniczce). Nie mial szans w
porownaniu do tego lovelasa. Z chatki swej, wyszedl dumnie Wodz i
zwracajac sie do poslanca rzekl: Zabieraj sie stad nedzny poslanniku!
Powiedz swojemu panowi, ze nie dla psa kielbasa. Dary ktore przywiozles,
rekwirujemy w zamian za Twoje zycie. Bedzie Ci sie lzej podrozowalo z
powrotem (he,he,he). Ksiezniczka sama wybierze swojego "przyszlego"
-kiedy przyjdzie na to pora, a teraz fora ze dwora i to juz!!! Minelo
kilka dni, przygotowania do swieta milosci i przyjazni szly pelna para.
Zebrano juz drewno, pochodzace obowiazkowo z 9 gatunkow drzew,
ustrojono cala wioske, przygotowano najprzerozniejsze przysmaki.
Zywnosci nigdy nie brakowalo - dzieki kociolkowi wszystko bylo
mozliwe... Bard przygotowal cala serie ballad i wszystkie zadedykowal
Ksiezniczce. Byl juz prawie pewien, ze to wlasnie jego wybierze ... .
Biedny kowal w tym czasie prawie z kuzni nie wychodzil. Zajety kuciem
przepieknego diademu dla ksiezniczki(z nadzieja w sercu iz dojzy go
wsrod wszystkich konkurujacych o jej wzgledy). Nadeszla noc. Wszyscy
osadnicy zgromadzili sie na placu, aby uczestniczyc w rytuale zapalania i
gaszenia ognia zwanym Beltaine. Rytual ten byl wykonywany w dniu swieta
milosci i przyjazni. Zgaszono i rozpalono ostatnie ognisko, gdy nagle
niespodziewany zgrzyt rzymskich mieczy zmieszal sie z piesniam
rytualnymi Celtow. Olbzymia wieza obleznicza Rzymian, dziesiatki
zoldakow uformowanych w rzymskiego zolwia, zaatakowala wioske. Dowodzil
nimi Centurion Brutus, znany mieszkancom juz z wczesniejszych atakow.
Poploch i zamieszanie ogarnelo biednych osadnikow. Przerazeni naglym
atakiem szybko umkneli do pobliskich lasow i ukryli sie w najgestszych
chaszczach. Wczesnym rankiem, osadnicy odkryli jak bardzo kosztowala ich
ta niespodziewana napasc. W zasadzie wszystko bylo na swoim miejscu,
wiec co bylo celem tego podstepnego napadu? Zgromadzeni przed chatka
Wodza, aby uczestniczyc w obradach odkryli iz miejsce ksiezniczki bylo
puste.... .Nie moze to byc! Ksiezniczka zostala porwana! Zaczeli
wykrzykiwac osadnicy. Wodz zasmucil sie bardzo, pomyslal, poczym rzekl :
Oglaszam nadzwyczajna wyprawe, na ktora moze sie zglosic kazdy, kto
jest w stanie utrzymac bron w reku. Pojdziemy do samego Rzymu odbic
nasza ukochana Ksieznicze. Nie bedzie to latwa wyprawa, ale obiecuje iz
najbardziej meznemu kawalerowi, niezaleznie od jego stanu majatkowemu
zostanie przyznany nowy teren. Cisza nastala wokol. Zniwa niebawem, a
wyprawa to trudna i daleka. W zasadzie ladnych dziewczyn nie brakuje i
jakos nikt sie nie kwapil z checia wyruszenia na wyprawe. Wodz widzac
male zainteresowanie cala wyprawa, z nadzieja w sercu zwrocil sie do
Barda. Tys zawsze smolil cholewki do naszej ukochanej ksiezniczki -
gotow jestes wyruszyc w daleka wyprawe i ocalic ja od rozpustnego
Juliusza Cezara? Bard przyblakl nieco i swoim cieniutkim poetyckim
glosikiem rzekl iz panna owa, pozostanie na zawsze w jego pamieci.
Stworzy cala serie ballad i wierszy, by pamiec o niej trwala wiecznie,
poczym wrocil do swojej chatki by zajac sie praca. Nikt zatem nie jest
gotow poswiecic swe zycie dla naszej najpiekniejszej? Zapytal ze
smutkiem Wodz. Jam jest gotow , odezwal sie glos z samego konca tlumu.
Ja kowal Celtus, gotow jestem poswiecic me zycie i uratowac Ksiezniczke .
Kocham ja bardziej niz samego siebie, zycie bez niej jest dla mnie
bezwartosciowe. Jutro o swicie wyruszam na podboj Rzymian. Wodz z
nadzieja w sercu, zaprosil go do swojej chatki . Widze iz przemawia
przez ciebie szczerosc i prawdziwa milosc. Pomoge ci w tej trudnej
wyprawie. Dzieki moim zakleciom bedziesz mial sile 1000 ludzi. Jednym
krokiem pokonasz lasy i gory. Musisz tylko wypic Poncz mocy, ktora
uwarzylem w magicznym kociolku zpecjalnie dla ciebie. Kowal Celtus
wykonal szybko polecenie Wodza i ruszyl w droge majac ze soba miecz
wykuty przez siebie oraz diadem, ktorego nie zdazyl ofiarowac
Ksiezniczce. Cztery magiczne kroki wystarczyly, by ujrzec cala wyprawe
Rzymian, podazajacych z porwana podstepem Ksiezniczka. Cztery ciosy
miecza i cztery ciosy piescia wystarczyly naszemu Celtusiowi, by pokazac
zoldakom gdzie raki zimuja. Ksiezniczka nie wierzyla wlasnym oczom. Ten
piekny mlodzieniec o blekitnych jak niebo oczach, sam jeden wyruszl na
jej ratunek... Nigdy wczesniej nie zwrocila na niego uwagi, zawsze w
towarzystwie zabiegajacego o jej wzgledy Barda. Kowal Celtus, po
zakonczonej bitwie trwajacej kilka sekund, uwolnil Ksiezniczke i
odczuwajac jeszcze dzialanie magicznego wywaru Wodza, ktore dodalo mu
takze odwagi, zwrocil sie do niej tymi slowami : Ten oto diadem ci
ofiaruje i moja milosc na wieki slubuje. Ksiezniczka wzruszona, ze lzami
w oczach rzucila sie na szyje pieknemi mlodziencowi. Po raz pierwszy w
zyciu, uczucie milosci zagoscilo w jej sercu. Zakochala sie od
pierwszego wejrzenia w jego niebieskich oczach i szczerym usmiechu.
Kowal Celtus, wzial w swe silne ramiona ukochana i zaniosl w jednej
chwili do Wesolej Osady. Wodz obserwujac cala scene w magicznym
kociolku, usmiechajac sie pod wasem, wydal polecenia do przygtowania
obrzadkow weselnych. Tak jak obiecal, podarowal kowalowi Celtusiowi nowy
teren. A potem ... bylo huczne wesele na ktorym i ja bylam Miod i wino z Celtami pilam A to co od Barda uslyszalam, zaraz Wam wszystko opisalam
* * * * *
"Szczęśliwa wioska"
---Lekki ,pachnący świeżo ściętym zbożem Zefirek ,kołysał do snu naszych
bohaterów, odpoczywających w cieniu stuletnich dębów. Ciepły oddech
mijającego lata, dotykał zmęczonych twarzy osadników Wesołej Osady
szukających odrobinę ochłody w pobliskim lasie. Niczym niezmąconą ciszę
przerwał niespodziewanie tętent uciekającej w popłochu zwierzyny.
Jelenie, sarny, łosie, lisy, a nawet mała zwierzyna polna spłoszona
czymś , uciekała podnosząc wielkie obłoki kurzu. -Co się dzieje? !
Wykrzyknął pierwszy wojownik , wyrwany ze swej poobiedniej drzemki. Wraz
z nim poderwali się wszyscy na równe nogi z wyrazem osłupienia na
twarzach. Druid, znany ze swej niespotykanej mądrości, od razu
zorientował się w sytuacji. Zebrał swoich najdzielniejszych ludzi i
wyruszył w drogę by sprawdzić co przestraszyło leśne zwierzęta. Całkiem
niedaleko wioski , potężna grupa budowniczych ktorymi byli rzymianie,
scinała kolejny wiekowy dąb.
---Druid wraz ze swoją grupą osiadnikow wycofał się niepostrzeżenie i
wrócił do wioski. Zwołał nadzwyczajna naradę wszystkich mieszkańców
Wesołej Osady ,prosząc każdego o wypowiedzenie się i wspólną naradę.
-Trzeba przepędzić rzymian, ich obecność tutaj stwarza nam więcej szkód
niż pożytku, odezwała się pierwsza łuczniczka. Wycięli cały las, teraz
biedne zwierzęta straciły swoje miejsce -dodała bardzo zdenerwowana
Księżniczka. A najgorsze to to dodał Berserker, że zostanie zakłócony
cały system ekologiczny naszej ziemi. W tym momencie wszyscy zgodnie
popatrzyli na niego z podziwem. Takie mądre słowa popłynęły z jego ust
po raz pierwszy, czym wszystkich po prostu zaskoczył. - A co to
dokładnie oznacza ? zapytał niesmiało Trębacz. A to , ze przez
nieograniczone wyręby lasów stracimy cała zwierzynę, gdyż pozbawione
osłony emigrują one na inne tereny. Gdy zabraknie lasu to w czasie ulew
życiodajna warstwa wierzchnia gleby zmywana jest z podłoża, które
następnie nie jest już zdolne do utrzymania żadnej roślinności i co my
wtedy zrobimy? też emigrujemy? Druid zdawał sobie doskonale sprawę z
tego do czego dążyli ci niesforni rzymianie. Podbijali okoliczne
państwa, wycinali lasy i całe społeczności przeganiali z ziemi
ojczystej. Już nawet Bard o tym śpiewał w swoich balladach, a nawet
Egipcjanin opowiadał o okrutnosci i przebiegłości Cesarza rzymskiego
przemieniającego lasy w puste jałowe pola, i stawiającego wciąż nowe
konstrukcje dla swojej własnej wygody, bez żadnego respektu dla matki
natury.
---Uradzili zatem wszyscy jednogłośnie że nie potrzebują żadnego
akweduktu i czas pokazać znowu rzymianom gdzie raki zimują. Ciemną nocą
, przy srebrnym świetle księżyca, wszyscy mieszkańcy wioski wyruszyli z
tajna misją rozłożenia rusztowania akweduktu na części . Poprzebierali
sie przy tym wszyscy w skóry zwierzęce, aby w razie wpadki nastraszyć
nieco nieproszonych budowniczych.
---Plan ten przyniósł oczekiwany efekt, albowiem wybudzeni z krótkiego
snu budowniczy, przy świetle pochodni ujżeli stado zwierząt atakujących
ich i rozwalających akwedukt. Dodatkowym efektem były odgłosy zwierząt
-do złudzenia przypominające prawdziwe, które osadnicy naśladowali
perfekcyjnie. Uciekli wystraszeni budowniczy ciemna nocą ,przekonani iz
tajemnicza moc pochodząca z lasu szukała zemsty po wycięciu drzew i
przepędzeniu całej zwierzyny. Cieszyli się dzielni Celtowie z takiego
obrotu sprawy ,bo rzymianie będąc bardzo przesądni tak szybko już tutaj
nie powrócą... . Będą sie bać zemsty "tajemniczej mocy lasu"... .
* * * * *
"W Hibernii mamy problem"
--- Dawno, dawno temu ... w Wesołej osadzie , słonecznej wiosce
pradawnych Celtow, mieszkała piękna Ksiezniczka. Jej długie ciemne loki i
błyszczące jak morze oczy, przyciągały wzrok niejednego kawalera.
Wszyscy kochali ja potajemnie, poniewaz słowo swe, dała juz Bardowi i
narzeczeni powoli przygotowywali się do zalśubin. Jak to zwykle bywa,
takze Bard miał wiele swioch fanek. Swoim przepięknym głosem i talentem
do komponowania oper, sciągał tłumy wielbicielek. Ciesząc sie swoim
sukcesem Bard coraz bardziej zaniedbywał Ksiezniczkę pewny juz swojego.
Musicie wiedziec moi drodzy, ze w wiosce przygotowania do zaślubin szły
pełną parą, zgomadzono juz zapasy wszelkiego rodzaju przysmakow a
materiał na garnitur dla Barda i suknię dla Ksiezniczki, przekupka ....
sprowadziła az z Indii.
---Wieczor tego dnia byl wyąjtkowo piękny, migotliwe gwiazdy
odzwierciedlały się na gładkiej powierzchni stawu Wesołej Osady.
Ksiezniczka tym razem prozno wyczekiwała ukochanego. Mineła juz połnoc ,
ogien pochodni juz prawie wygasł a Bard na spotkanie się nie zjawił...
.
--- Wracała więc panna do swej chatki, mijając po drodze karczme, z
ktorej dochodziły odgłosy tancow a takze rozchocony śpiew Barda.
Księzniczka wbiegła z wielkim impetem do karczmy i widząc corke
pszczelarza w objęciach Barda krzyknęła : ” zrywam nasze zaręczyny ”
!!! poczym wybiegła z bijącym ze złości sercem. Całej scenie przyglądał
sie siedzacy przy kuflu piwa Wojownik. Oto moja okazja, pomyślał i
usmiechnął się pod wąsem.
---Następnego dnia, wczesnym rankiem Wojownik z bukietem niebieskich jak
oczy Ksiezniczki kwiatow, zastukał do drzwi jej chatki, prosząc ją o
spotkanie. Ksiezniczka nie zastanawiając się ani chwili zgodziła się,
gdyz zazdrosc o Barda zacmiła jej kompletnie umysł. Umysł Wojownika zaś
oscylował miedzy wielkim posagiem panny a jej piekną uroda.
---Nieszczęsliwy Bard zdawał sobie sprawe z powagi sytuacji. Uniesiona
honorem Ksiezniczka, w wielkiej złosci rzuciła sie w ramiona pierwszego,
ktory się nadarzył i o nieszczęscie trafilo na Wojownika, znanego ze
swego porywczego charakteru i strasznego sknerusa. Bard w sercu swym,
darzył Ksiezniczkę prawdziwym uczuciem. Tego fatalnego wieczoru po
prostu przecholowal troche z winem, stracił poczucie czasu a corka
pszczelarza sama się do niego przykleiła... . Postanowił odzyskac swoją
ukochaną za wszelką cene. Wiedząc ze Ksiezniczka uwielbia kwiaty,
przygotował specjalnie dla niej niespodzianke. Oczom swoim nie wierzyła,
gdy otwierając drzwi swojej chatki ujrzała prezent Barda.
--- On sam, ze łzami w oczach wyznał jej swoją miłosc, spiewając
najpiekniejszą pieśn jaką kiedykolwiek słyszano w całej Hiberni:
*** Moje oczy świecą z miłości do ciebie,
*** Tyś jest mym szcześciem, promykiem na niebie.
*** Nawet gdy bedą miedzy nami waśnie,
*** Moja miłość do Ciebie, nigdy nie wygaśnie.
*** Serce me szczerą miłościa plonie,
*** Cale me zycie składam w Twoje dlonie.
---Ksiezniczka wzruszona i szcześliwa rzuciła sie w ramiona Bardowi . Wybaczyla mu wszystko w jednej chwili.
--- ”Napiszę dla Ciebie najbardziej melodyjne wiersze”, szeptał jej do ucha Bard obsypując przy tym słodkimi pocalunkami.
Druid zadowolony z tego szcześliwego zakończenia, zaprosił wszystkich
na kufelek żłopańca, ktory jak juz wszyscy wiemy - dobry jest na
wszelkie troski... .
* * * * *
"Niecne plany ~ kryminał tango"
Kolejny słoneczny poranek złocił swe promyki w lazurowym odbiciu stawu
Wesołej Osady. Niestety zdrowie Łuczniczki, nie polepszyło się ani
trochę od dnia poprzedniego. Według doktora wezwanego przez Karczmarkę,
jedynym ratunkiem dla niej jest znalezienie antidotum trucizny, którą
była podtruwana juz od dłuższego czasu. Kto i dlaczego był tak okrótny i
podstępny, komu przeszkadzała ta niewinna i słodka istota? Pytania te
dręczyły wszystkich mieszkanców wioski. Łuczniczka była osobą
towarzyską, chętnie zaglądala do karczmy , gdzie razem z przyjaciółkami
– Księżniczką Kevą i córką pszczelarza- Meriel spędzała wesoło czas
tancząc i spiewając z farmerami. Zniwa dobiegały konca, a jak wiadomo
wszystkim mieszkancom wioski, niedługo miały się rozpocząc przygotowania
do swięta miłosci. Ostatni juz kawalerowie spieszyli się z wyborem swej
przyszłej towarzyszki życia , a Łuczniczka urodą swą dorownywała nawet
Księżniczce Kevie. Dziewczyny były obdarowywane róznymi prezentami
przez hojnych farmerow, pragnących zwrocic na siebie uwage. Nie brakło
zamorskich perfum , zdobionych grzebieni , słodyczy i wszelkiego rodzaju
drobiazgów. Trzy przyjaciółki codziennie zaglądały na targowisko,
przebierając w róznego rodzaju towarach , marząc i dyskutując o hojnosci
ich adoratorów. Przekupka Fanny, sprowadzała z daleka najprzerózniejsze
artykuły pochodzące nawet z samego Egiptu. Handel kwitł i przynosił
jej spore dochody.
Druid rozważając wszystkie aspekty sprawy , postanowił rozmówic się
ze wszystkimi osobami odwiedzajacymi karczme. Przesłuchał trebacza
Jacca, Barda, obcokrajowca Juana, wojownika Anndra, a nawet
Egipcjanina. Wszyscy wydawali się szczerze zatroskani o zdrowie mlodej
panny. Tłumaczyli , się iż wydawali cieżko zarobione zloto na prezenty,
żeby poprosic ją o reke podczas nadchodzącego swieta milosci, a nie
planowac jej zabojstwo. Tymi samymi prezentami obdarowywali też jej dwie
przyjaciólki dokladnie z tego samego powodu-żeby zwrócic na siebie
uwage . Druid przyznal im racje , nie mialoby to sensu… Czas plynąl
nieublaganie. Antidotum dla Łuczniczki jest potrzebne natychmiast, lub
ta niewinna istota opusci nas na zawsze , pomyslal zatroskany Druid.
Dochodzenie nie przynioslo żadnych rezultatow, bliskie przyjaciólki
Łuczniczki – Ksiezniczka Keva i Meriel byly zrozpaczone . Sprawca nie
popelnil zadnych bledów, przestepstwo to zostalo wykonane “ w bialych
rekawiczkach”. Z tą mysla podązal Druid w kierunku swej chatki,
spogladajac bezsilny i smutny na ciemne okna chatki Łuczniczki. Cichy
lament dochodzący z wewnatrz przywrócil go do rzeczywistosci. Ktos byl u
Łuczniczki ? Wbiegl do srodka potykając się w wejsciu o lezącego i
skomlącego psiaka – Runka. Jego wydęty brzuszek i lamenty byly
identyczne z objawami Łuczniczki. Obok lezalo rozsypane pudelko
czekoladek , ktorymi zapewne psiak się pożywil, pozostjąc w zamknieciu
przez trzy dni. Te czekoladki sa zatrute– olśnilo Druida. Mając trucizne
, znajde antidotum. Zlapal psa pod pachę i popędzil w strone magicznego
kociolka. Przygotowanie magicznej mikstury nie zajelo mu dużo czasu , z
analizy czekoladek wynikalo iż użyta substancja, pochodzila z rzadkiego
gatunku orchidei. Niemozliwe bylo znalezienie jej na terytorium Celtow,
mogla byc sprowadzona tylko z daleka…Biegnąc z gotową miksturą do domu
Karczmarki, Druid w blyskawicznym tempie uswiadomil sobie kim jest
sprawca zamachu na życie Łuczniczki. Tylko jedna osoba w wiosce
zajmowala się handlem i miala dostep do wszystkiego ... Efekt magicznej
mikstury Druida byl natychmiastowy . Wyciąg z bialego i bardzo rzadkiego
kwiatu polączony z orzezwiaczem sprawil, ze Łuczniczka otworzyla
wreszcie swe piekne orzechowe oczy. Runek tez wygladal już lepiej,
polożyl się kolo swej pani i zasnąl sniąc o smakowitej kosci. Druid
widząc pomyslne efekty mikstury, postanowil ”kuć żelazo póki gorące”.
Przekupka Fanny przyciśnieta do muru, po pieciogodzinnym przesluchaniu
przyznala się do winy. Zawsze byla zazdrosna o te trzy piekne
dziewczyny, za ich powodzenie u farmerów, urode i mlodość. Sama miala
juz swoje lata, żaden mężczyzna nie zwracal na nią uwagi. Jej planem
bylo wyeliminowanie nie tylko Łuczniczki, ale równiez i pozostalych
dwóch dziewcząt. Miala zamiar po pewnym czasie spreparować nastepne
czekoladki, które farmerzy daliby w prezencie kolejnej wybrance. Po
eliminacji wszystkich panien, zostalaby tylko jedyna panna do wziecia.
No cóż, wprawdzie juz troche „stara panna” , ale jak to sie mówi ”na
bezrybiu i rak ryba ”. Jej marzenie o zaslubinach nareszcie mogłoby się
spelnić.
Słonce zachodziło za stawem, czerwieniąc wode ognistym blaskiem.
Ciepły powiew wieczoru poruszał delikatnie korone drzew owocowych. W
osadzie zapanowała cisza i spokój. Łuczniczka wróciła do swojej
chatki, pozostając jeszcze przez kilka dni pod opieką Druida , swych
przyjaciółek i wiernego pieska Runka, który jej nie opuszczal ani na
krok. A co się stalo z przekupką ? To już zupelnie inna historia
* * * * *
"Swieta w Wesolej Osadzie" * Happy Tale 2013*
Pierwsze płatki śniegu Wesołą Osadę pokryły,
zaspanych osadników pięknem zachwyciły.
Zaraz po śniadaniu od samego rana,
z największej zaspy ulepili bałwana.
Przy pomocy magii celtyckiego Druida-
dla naszego bałwana marchewka sie przyda
Po tej wielkiej zabawie bardzo wygłodnieli
gdy Druid użył różdżki-wszyscy oniemieli.
Stół bankietowy pełen smakołyków,
pojawił sie nagle ciesząc osadników.
I jakże było ich wielkie zdumienie,
gdy obok ujrzeli gwiazdkowe promienie.
Olbrzymia choinka pięknie przystrojona
a pod nią prezenty dla całego grona.
Wszyscy tam w uroczystej atmosferze przybyli
i stół wigilijny białym obrusem nakryli.
Nie zabraknie tam miejsca nawet dla innych gości
sąsiadow i sąsiadek z olkolicznych włości... .
Życząc sobie wzajemnie wszystkiego najlepszego
dużo zdrówka i szczęścia oraz Roku Dosiego
* * * * *
" Wesoła Osada "
W “Wesołej Osadzie” już od samego rana, Słychać odgłosy złota odbierania. Złotym blaskiem monety mienią się potokiem, Przy zakupie terenów przydadzą się potem. Nasi dzielni Celtowie wybrani wśród sąsiadów, Uwijają się zwinnie wśród owocowych sadów. Pomiędzy drzewami piesek dołki kopie, poszczekując radośnie runy Ci wykopie Jak to miło codziennie przy porannej kawie, Spędzić trochę czasu przy tej fajnej zabawie
PORADNIK GRY HAPPY TALE -dla nowych osadnikow(i nie tylko)
1. Jak zdobyc brakujace do zadania surowce i przedmioty?
W zadaniu do wykonania, czesto jest bezposrednio opcja –POPROS (sasiadow), lub kup za runy. Ewentualnie jesli juz posisiadasz choc jeden z poszukiwanych surowcow czy przedmiotow kliknij- MOJE RZECZY-SKLAD-SUROWCE- tutaj mozna o nie poprosic za serduszka lub kupic za runy. Otwierajac tajemnicze skrzynki-uwalniamy wiewiorki, ktore po kilkukrotnym uwolnieniu daja w prezencie potrzebne Ci surowce. Rowniez pies wykopuje z dolkow rozne surowce a czasami tez i runy.
2. Skad wziasc surowce, jesli nie mam ich w skladziku ?
Mozesz wyslac psa do kopania dolkow-czesto wykopuje potrzebne surowce, otwieraj tajemnicze skrzynki-wiewiorki sie odwdziecza i podaruja Ci prezent w postaci brakujacego surowca. Wykup nowe pole (jesli potrzebujesz kwiatow) lub zostaw na 12 godzin duzo wolnego miejsca, aby wyrosly kwiaty, drzewa, krzaki, trawa, kamienie .
3. Drewno
Drewno jest niezbędne przy budowie wielu chatek i wykonywaniu zadan, dlatego tez nie wycinaj wszystkich drzew ale podcinaj je regularnie , zostawiajac ostatnie 2 uderzenia. Drzewo podciete po jakims czasie odrasta i w ten sposob powiększysz w swoim składziku zapasy drewna.W razie braku drewna mozesz je kupic w sklepie-ZAKLADKA-PACZKI za zloto, lub za runy bezposrednio w zakladce-MOJE RZECZY-SUROWCE.
4.Jak zapobiec wycieciu ziol, drzew , kamieni w mojej osadzie? Czy sa one mi potrzebne?
Akceptujac pomoc sasiada, asystuj mu przy wykonywanej pracy u Ciebie, widzac ze zaczyna wycinac Ci ziolo czy drzewo, kliknij szybko na Wodza lub jakiegokolwiek z sasiadow aby przeniesc sie do jego wioski. Niepozadana pomoc zostanie automatycznie przerwana. Przy wizycie sasiadow w Twojej wiosce, mamy tez opcje zeby te pomoc po prostu odrzucic (jesli juz stoi nad drzewem lub kamieniem czy ziolem). Drzewa, ziola, kwiaty, kamienie sa potrzebne nie tylko dla Ciebie, ale i dla Twoich sasiadow. Beda Cie czesto odwiedzac pomagajac przy tym podniesc Twoj poziom doswiadczenia.
5. Co zrobic, aby wyrosly nam nowe drzewa, kwiaty, kamienie potrzebne do zadan?
Zostaw na 12 godzin dużo wolnego miejsca i będą rosnąć drzewa, kwiaty, krzaki i trawa. Z trawy zawierajacej kamyk powstanie po jakims czasie kamien. Mozna zakupic nowe tereny - tam też powinny być drzewa, ziola, kamienie
6. Do czego sa mi potrzebni sasiedzi?
Sasiedzi sa potrzebni do : do wysylania prosb po brakujace surowce ( potrzebne do wykonywanych zadan, zrobienia wywaru w kociolku czy tez wymiany kolekcji na targowisku), zbierania plonow,owocow,budowy chatek oraz zakonczenia budowy chatek ,uzyskiwania energii podczas prac wykonywanych u sasiadow ,zdobywania doswiadczenia a co za tym idzie podnoszenia poziomu, zbieraniu zlota, serduszek( potrzebnych do prosb o surowce i zakupu nowych terenow ), wysylaniu prezentow ( nasion roslin i dekoracji- ktore daja szczescie potrzebne do wykupu nowych budynkow)- czyli wzajemne pomaganie sobie w milej i przyjacielskiej atmosferze.:)
7. Jak dodac sasiadow?
Aby miec kogos za sasiada w grze, musisz miec osobe w przyjaciolach i ona Ciebie tez. Czasem konieczne jest wejscie do gry kilka razy, by odswiezyła sie lista sasiadow. Aby szukac nowych osob, musisz dodac ich do przyjaciol i poprosic, aby rowniez dodaly Ciebie.
8. Jak zdobyc dodatkowa energie i serduszka?
Odwiedzajac sasiadow, po wykonaniu 5 czynnosci otrzymujemy 1 energie i 7 serduszek (raz na 24 godziny). Zdobedziesz je rowniez odpowiadajac na prosby Twoich sasiadow. Mozesz poprosic o energie Twoich sasiadow . Mozna je kupic w sklepie-zakladka –SPECJALNE- za runy. Sprawdz tez czy masz zapasowa energie w: MOJE RZECZY-ENERGIA. Warto tez kupic Budynki Premium, ktore daja dodatkowa energie przy kazdym odbieraniu zlota.
9. Jak zdobyc Szczescie ?
Szczescie jest potrzebne do kupowania Domkow. Otrzymasz punkty szczescia, umieszczajac na planszy dekoracje. Kupujesz je w sklepie-zakladka DEKORACJE za zloto lub runy. Niektore dekoracje daja bardzo duza ilosc szczescia.
10. Jak zdobyc wiecej zlota?
Zloto otrzymasz z budynkow i chatek po zakonczonej pracy lub jako nagrode w zadaniach, czy po odwiedzeniu sasiadow. Najszybszym sposobem jest umieszczenie kilku kolektorow zlota( kupisz w sklepie-zakladka-KOLEKTORY) wokol chatek o krotkim czasie produkcji . Zloto mozna rowniez otrzymac wymieniajac kolekcje na targowisku lub przygotowywujac specjalne mikstury w kociolku. Zloto mozna kupic w sklepie za runy zakladka- PACZKI lub kupujac BUDYNKI PREMIUM dajace bardzo duzo zlota . W razie potrzeby uzywaj magicznej rozdzki na chatkach, gdy nastawiasz je na dlugie prace.
11. Jak zdobyc wiecej jedzenia?
Wystarczy kupic kilka kolektorow w sklepie- zakladka KOLEKTORY (wybrac kolektory jedzenia) i ustawic je obok drzewek owocowych i poletek z uprawami. Jedzenie mozna tez mozna otrzymac wymieniajac kolekcje z chatek na targowisku, przygotowywujac specjalne mikstury w Magicznym kociolku. Najszybszym sposobem na otrzymanie olbrzymiej ilosci jedzenia jest zakup w sklepie zakladka-PACZKI np. Kanapki lub Uczta -za runy. Najwieksza ilosc jedzenia daja BUDYNKI PREMIUM np. kupujac warzywniak zostaje odblokowany slonecznik , ktory rosnie 15 minut i daje az 400 jedzenia (usycha dopier po 23 godzinach).
12. Jak zdobyc najwieksza ilosc XP ?(Doswiadczenie potrzebne do nastepnego poziomu)
Odwiedzaj sasiadow i wykonuj u nich prace, najwiecej XP (podwojne) daje nawozenie upraw. Podczas sadzenia upraw- sadzonek kupionych w sklepie i zbierania ich z pola, dostajemy punkty doswiadczenia. W Magicznym kociolku mozna sporzadzic specjalne mikstury ktore powieksza nam doswiadczenie (poziom XP) Wykonywanie zadan , odbieranie i wysylanie prosb rowniez powieksza nam XP.
13. Do czego sluza runy?
Za runy mozna zakonczyc szybko zadania, kupic dodatkowa energie, przedluzyc pasek energii, zakupic brakujace do zadan surowce. Za runy mozna w sklepiku kupic przepiekne dekoracje dajace duzo szczescia oraz Budynki Premium o bardzo duzej wydajnosci zlota i energii i odblokowujace nowe rosliny do uprawy ( np. Slonecznik, Chili, Rozdzkowa roslina). Mozna za runy kupic Rozdzkowe drzewo czy tez brzoskwiniowe drzewo.
14. Jak zdobyc runy?
Runy mozna kupic klikajac na zakladke- KUP MAGICZNE RUNY, mozna je zdobyc wykonywujac specjalne zadania, czesto wykopuje je piesek z dolkow.
15. Do czego sluza Budynki Premium?
Przynosza bardzo duzy dochod zlota, powiekszja znacznie ilosc energii przy kazdorazowym odbieraniu, odblokowuja nowe rosliny do uprawy o duzej wydajnosci. Sa ozdoba dla Twojej osady.
16. Do czego sluza kolektory?
Pozwalaja na szybsze zdobycie zlota i jedzenia. Kolektory zlota ustawiaj obok budynkow produkcyjnych i chatek, natomiast kolektory jedzenia wsrod pol uprawnych i obok drzewek owocowych. Po najechaniu myszka na kolektor mozesz zobaczyc jak duzy zakres dzialania posiada. Zbierajac owoce i uprawy z pola a takze odbierajac zloto z budynkow-kolektory napelniaja sie same.
17. Tajemnicze skrzynki
Otwierajac tajemnicze skrzynki uwalniasz wiewiorki i skunksy. Po kilkukrotnej takiej akcji wdzieczne wiewiorki podaruja Ci prezent w postaci surowca .
18. Magiczna rozdzka
Pozwala na natychmiastowe zakonczenie produkcji w chatkach i budynkach, sprawia ze sadzonka urosnie w jednej chwili, ozywia obumarle uprawy. Rosnie na Rozdzkowym Drzewie (mozna kupic w sklepie), mozna ja otrzymac przy wymianie kolekcji na targowisku lub kupic w sklepie Rozdzkowa Rosline (zakladka- uprawy) i zasadzic ja sobie.
19. Magiczny Kociolek
Przygotujesz w nim magiczne mikstury i wywary dzieki ktorym mozesz dostac zlote monety, punkty doswiadczenia, jedzenie, doda nadzwyczajnej sily potrzebnej do pokonania wrogow, kosc dla pieska, zbierzesz natychniast wszystkie uprawy z pola lub przyspieszysz ich wzrost czy tez ochronisz przed zwiednieciem. Mozesz dzieki niemu przywrocic do zycia zwiedniete uprawy, sprawic iz drzewka owocowe urosna w jednej chwili, zakonczyc rozpoczete prace w chatkach lub przyspieszyc ich czas produkcji.
20. Targowisko
Budynek ten jest przeznaczony do wymian handlowych, nie jest mozliwy jego bezposredni zakup, jest natomiast odblokowany po wykonaniu jednego z zadan po odkryciu nowego terenu. Mozesz tutaj wymienic kolekcje naszych bochaterow w zamian za energie, zloto , jedzenie, kosc, magiczna rozdzke.
21. Zakladka-Moje rzeczy
Klikajac w te zakladke otworzysz opcje w ktorej mozesz zmienic plec Twojego bohatera, skorzystac z Magicznego Kociolka, Targowiska, wyslac psa do kopania dolkow, zajrzec do Twojego skladzika
22. Sklad
W skladzie znajduja sie wszystkie Twoje zapasy tzn. surowce, dekoracje, rosliny, budynki( kolektory ), energia oraz prezenty. Ze skladzika bezposrednio mozesz porosic Twoich sasiadow o potrzebne surowce ( gdy jest taka opcja ) lub kupic za runy.
23. Prezenty
Codziennie mozesz wysylac sasiadom prezenty( klikajac na zakladke prezenty) - ktorzy odwdziecza Ci sie w ten sam sposob. W Twoim skladzie w zakladce-Rosliny znajdziesz sadzonki wyslane w prezencie przez Twoich sasiadow posadz je i w ten sposob zaoszczedzisz troche.
24. Domki
Domki są konieczne do budowania budynkow osadzie. Otrzymujesz je za zdobywanie kolejnych poziomow szczescia. Liczbę posiadanych Domkow mozesz sprawdzic na gornym pasku gry. Stawiaj dekoracje ktore daja szczescie aby wybudowac nowe budynki.
26. Nazwa osady
Przy okienkach sasiadow na dole planszy wystarczy kliknac na napis na daszku Moja wioska i zmienic go na wlasna nazwe.
26. Pies-mozesz nadac mu imie
Kliknij na bude psa i wyslij go by poszukal skarbow. Kliknij by przeszukac dolek a znajdziesz w nim zloto, doswiadczenie, czasami surowce lub rune. Mozesz mu takze nadac imie. Wystarczy kliknac na bude psa, potem na napis TWOJ PIES i w tym miejscu wpisac nowe imie dla pieska.
27. Kim jest Wodz?
Wodz jest naszym pierwszym wirtualnym sasiadem, do ktorego mozemy sie udac w celu wykonania zadan, zdobycia energii, doswiadczenia,zlota .
Mam nadzieje ze znalezliscie tutaj troche potrzebnych informacji
Na forum Happy Tale w temacie -Poradnik Gracza Happy Tale- znajdziecie jeszcze drugi ciekawy poradnik
Witaj na Gry Online WP
Dołącz do milionów graczy! Graj i poczuj smak zwycięstwa!