nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty92więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 108

Tak smutno


Zagubiona w ciszy
Siedzę sama w nocny czas
Księżyc swą tarczę rzuca 
Cieniem na las 
Pochylone drzewa śpią
Mokry na mojej twarzy ślad
Myśli wirują zostawiają cień 
Pytam Cię Boże czemu 
Czemu zabierasz mi siostrę 
Tylko z najbliższych ją jedną mam
Mało tego jest?
Jeszcze i szwagier chory jest
Telefon w nocy i jego głos
I słowa które cały czas mi 
W uszach brzmią
To chyba ostatnia rozmowa 
Nasza jest,brakuje sił 
Zabieram wspomnienia i
Ten dobry wesoły świat
Nie płacz tak widać miało być
Jakże inny ,smutny głos
Leżymy spokojni ja głowę wtulam
W swej żony tors 
A ona głaszcze mnie po włosach
Jak błogo mi,cichnie głos
Żałuję że nie jestem z nimi w ten 
Zły czas
Jak mam z tym żyć
Już nie podźwigne się
To wiem
Zabrałeś mi Panie rodziców i brata
I małą córeczkę też
Do dziś nie zagojona rana
A teraz Oni dlaczego
Nie rozumie tego
Grzeszę wiem ale
Zabierz i mnie
Niech skończy się ból i łzy 
Na tym świecie już nic
Nie trzyma mnie
A wczoraj wiadomość dostałam
Wiadomość której się bałam
Zmarł,On już nie cierpi
Spokój dla Ciebie wieczny
A dla tych co zostali
Ból i łzy,tak trudno
Pogodzić się z tym


A nocą,a nocą


O tak demony nocą przychodzą
Tak mi powiedziałeś,ale 
Są demony złe to się wie ale
I te dobre zdarzają się choć 
Demonami się też nazywają
Zdecydowanie wolę te dobre
Te co noce w bajki zamieniają
Te co piękne słowo znają
Kochaj....
Daleki świt chciałam by zatrzymał się 
Znikł...
Nie chciałam byś wyjechał
Nie umie już czekać,wiesz
Kto mi zapłaci za nocne czuwanie
Kto poda rękę zanim świt nastanie
Myśli rozlane jak dzisiejsze 
Mleko na śniadanie
I ten czas kiedy chcesz by pędził
A on nie spieszy się wcale
Kpi ...


Do Ciebie,czy dla


Przyszło nagie ,niespodziewanie
Myślałam że...życie 
Więcej nie da ,nie
A teraz wiedź...
Każda chwila z Tobą 
To jak światła Blaski
Jak ten pierzasty obłoczek
O brzasku 
Jesteś jak ciepła szarlotka 
 Na śniadanie
I kubek mleka cieplego
Tym jesteś mój Panie
Słyszę Twoje mruczenie 
Ono jest w wielkiej cenie
A gdy głos zniżasz ,oczy mrużysz
Już wiem co się będzie działo
I to przytulanie kiedy sen już puka
Szybko mija chęć na spanie 
Teraz zaczyna się siebie Poznawanie
Sam powiedziałeś 
Demony nocą się skradają
I pospiesznie jak głodni
Na chleb się rzucają 
Ty masz dość czekania
Bez jednego zdania
Nocne szaty gdzieś znikają
Kochankowie nagością się zachwycają


Nocny czas


A kiedy sen nie chce przyjść
Czas strasznie dłuży się 
I myśli czarne jak kruki oplatają mnie 
Ale czy to źle że...
Myślę jak to będzie kiedy
Pożegnać będę musiała się
Czy nicość nastanie wieczna
I we wspomnieniach już tylko zostanę
Gdybanie ...
Pstryk iskierka zgasła 
Skończyło się...
Nie wiemy przecież jak jest po...
Nikt z stamtąd nie powiedział 
Jak jest...
A może istnieje ten inny świat
I dalej ruszamy w podróż już bez dat
A ziemskie wcielenie to jakaś forma
Jakiś kształt...
Jak gąsiennica po pewnym czasie 
W motyla przemienia sie pięknego
Może i nas to dotyczy i kokon zrzucamy
I ukazuje się piękny wymiar,cudna okolica
A życie tu na ziemi to jak by chwilą było 
Krótkie czy długie ale 
Się skończyło ...


Rozwiane myśli


Błądzą moje myśli 
Wymykają się ukradkiem
Po lasach i polach 
Gonią razem z wiatrem
W rzece letnią pora 
Kąpią się do woli
Kiedy je wołam 
One na nosie mi grają
I prędko 
W drugą stronę umykają
Aż w końcu złapałam 
Je wszystkie
Wiadomo przecież 
Że myśli to twórcy 
Tych wierszy co piszę
Samotne moje słowa 
I myśli nie jedne 
Skrzętnie wiąże w całości
I nowe piszę wiersze