nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty102więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 98

Dwa światy


Jeden pełen emocji wrażeń ,kłopotów 
Z uśmiechami i troskami
Zapędzony , z czasem który goni
Porami roku ,niedzielami 
I zwykłymi dniami
Jesteśmy jak mała śrubka w maszynie świata
Praca,praca,praca...
Co dzień przekręcamy kolejna kartkę 
Z życia naszego
Nie wiedząc co przyniesie
Sukcesy i porażki
I ten drugi świat
Tu nikt się nie śpieszy 
I łez nie ma już
Sukcesy nie cieszą 
A porażki nie ważna są
Cisza cmentarnych bram
Wiatr cicho zaszeleści 
Jakimś drzewem gdzieś ukrytym
Zapomnianym,a może z zagubionego 
Ziarenka wyrosłym
Wieczny spokój i wspomnienia 
Siedzę na ławce wsłuchana w ciszę 
Która mnie głaszcze jak matka
Miłosna ręką i myślę
Jak to będzie kto przysiądzie
Kiedy już mnie nie będzie
Kiedy otulona w ciszę zmęczona wiecznie
Pędzącym tamtym światem 
Przyjdę tu na wieczny wypoczynek?


Tak wiele


Tak wiele słów nie wypowiedzianych
Tak wiele myśli nie odkrywanych
Patrzę na niebo ciemnymi chmurami zakryte
Krople deszczu spadają na twarz
Czy to słonko płacze bo tęskni
Czy też chmury bo nie widzą słonka
Ciekawe pytanie...
Co mi dałeś o Boże ,marnemu człowiekowi
Puch marny i wirowanie myśli w głowie
Karuzela życie od dnia narodzin 
Kręcić się zaczęła...
Mocno trzymać się trzeba by nie 
Wpaść w tryby dnia codziennego 
By nie zapomnieć się śmiać i płakać też 
By nie zapomnieć że człowiekiem się jest


Po przebudzeniu


Nowy dzień pytaniem po witałam
Czego tak bardzo od życia chcę ?
Pytanie w próżnię poleciało 
Odbiło się echem i pytaniem zostało
Nie wiedziałam nie myślałam że...
Życie bez Ciebie tak puste jest
Nie spodziewałam się że życie 
Tak bardzo zaskoczy mnie
Wciąż pytania,odpowiedzi brak
Więc nie będę pytać o czas 
I co będzie też pytać nie będę
Po prostu muszę nauczyć się na nowo
Patrzeć na świat,patrzeć na życie
Ono jest najbliżej nas
Posłuchać szumu lasu 
I serc bicia też
I wiatru nauczyć się słuchać 
Jak cicho szepcze lub krzyczy
Jak echo złych dni w nas
Nie pytać co będzie jutro
Bo nikt nie odpowie,zbyt trudne to jest
Życie nie jest bajką
Która zawsze dobrze 
Kończy się 


Zagubienie


Zagubione gdzieś minuty
Dni też gdzieś się zapodziały 
Tydzień mija drugi goni
Takie jest to jesienne zachowanie
Niebo w chmury przyodziane
Deszczem nowy dzień się budzi
Przebudzenie nie chce czekać 
Wzrok wpatrzony w zwykle życie
Refleksjami głowa nabita
Malarz jesień jak co roku
Namalował w pięknych barwach
Wolność moja nie wymierna
I wspomnienia są jesienne
Koszyk grzybów i liliowe wrzosy
Mokre od porannej rosy
Długie moje włosy...
I moja ręka w Twojej dłoni
Kolorowy bukiet liści
Buków, dębów i jarzębin
Grona całe...zamyślenie
Po kryjomu łezka płynie
Nic nie wróci tamtej jakże słodkiej 
Mojej jesieni....zagubienie


Czas i noc


Czas mija mnie gdzieś z boku
Nie czuję go wcale
I zegar nie tyka
Ciemność otula ,lecz nie 
Kocham ciemności
Ciemne okien otwory
Za nimi ludzie śpią
Bogaci i biedni,znani i nie
Zasnęły gołębie  i pomniki też spią
Tylko gdzieś tramwaj spóźniony zadzwoni
Spogladam na śpiące moje miasto
Jest takie ciche,przyjazne
Całkiem inne niż w dzień