To jest najgorsze pytanie mam na imię Łukasz i jestem alkoholikiem lubię sobie tez zapalić i nudzić się co dobrze mi wychodzi:)
Zapalić co? fajka czy cos mocniejszego?
!B@kU_B@Q! - Ogólnie to pale wszystko co sie da, zioło pale ostatnio prawie w ogóle kiedyś jak byłem trochę młodszy to częściej, teraz staram sie zaspokajać jedynie fajkami:)
I nie ciągnie Cię by czasami zajarac cos 'fajniejszego" niż Marlboro?
!B@kU_B@Q! - Ciągnie mnie cały czas ale właśnie z czasem sobie uświadamiam ze to nie prowadzi do niczego dobrego, mnie przynajmniej szybko takie rzeczy wciągają
Próbowałeś kiedykolwiek cos takiego jak odjazd z LSD?
!B@kU_B@Q! - LSD nie próbowałem ani żadnych piguł i tabletek mam wstręt do tabletek od urodzenia:) Wszystko jest dobre co naturalne ziolo jest naturalne wiec nie jest zle heh:D
Co Cię tak po pracy najbardziej uspokaja, relaksuje? (prócz seksu )
!B@kU_B@Q! - właśnie to co mnie najbardziej tez denerwuje czyli snooker i gry online grając najczęściej słucham sobie muzyki . Seks mi ciężko uprawiać często nie mając dziewczyny na stale:)
Łukasz, czekaj ... cytuje " właśnie to co mnie najbardziej tez denerwuje czyli snooker i gry online" czyli gra w Snookera Cię relaksuje czy denerwuje ?
!B@kU_B@Q! - Kiedyś sie zastanawiałem co mnie najbardziej denerwuje i wyszło ze Snooker nie to ze jestem maniakiem czy mi zależy na wyniku bo jest przeciwnie ale czasem gra doprowadza do szalu każdy o tym wie a jak idzie gra z myślą to można nawet sie przy tym zrelaksować
To już nie lepiej uprawiać ten seks niż to ze masz tu wchodzić i się wkurzać?
!B@kU_B@Q! - najlepiej uprawiać seks uprawiajcie seks apeluje będzie nas więcej i będzie fajnie
heheheh sorry heheheh
!B@kU_B@Q! - wybaczam ale żeby to było przed ostatni raz:)
Apelujesz by się więcej rodziło takich baku baku juniorów?
!B@kU_B@Q! - taki sie juz nie urodzili pomylony człowiek:) niech każdy sie rodzi sobą najlepiej:)
Nie powinieneś apelować by młodocianych używali prezerwatyw? przecież widzisz co się dzieje? 15 latki dobierają sie do seksu jak do żółtego sera a potem biadolą
!B@kU_B@Q! - heh no to takie apele ksiądz pewnie na ambonie nawija ja tam apeluje żeby ludzie sie bawili życiem bo krótkie jest 15 lat to na pewno nie jest dobry wiek żeby zostać ojcem ale można zawsze dorosnąć do tego
Ta, niech sie bawią i zrobią z Polski drugie Chiny...
!B@kU_B@Q! - ale mi to nie będzie przeszkadzać
Bo Ty już będziesz miał swoja drużynę piłkarską ;d
!B@kU_B@Q! - ja sie tam nie przejmuje losami polski:) nie jestem patriota jestem obywatelem świata kosmopolita tak zwany chyba:)
Czym się interesujesz tak poza pracą? (już dość o zakazanych tematach:P)
!B@kU_B@Q! - Interesuje sie udzielaniem wywiadów heh szczególnie szegolnym reporterka:) po za tym kiedyś grałem w siatkę i trochę sie więcej ruszałem:) lubie tez jeździć na ryby i oglądać boks
A teraz się nie ruszasz?
!B@kU_B@Q! – Ruszam sie ale płaca mi za to na szczęście
W boksie nie ma co oglądać, Polska przeprasza za Gołote
!B@kU_B@Q! – Oglądałem wszystkie walki andreja live i trzeba przyznać ze emocje sa zawsze
Emocje są większe kiedy Malysz "fruwa" przynajmniej cos osiąga
!B@kU_B@Q! – Malysz jest ok lubię go:)
My nie o tym.. w skrócie Łukasz. Ile grasz już lat w Snookera, ile masz maksow i co tu nadal robisz na grach?
!B@kU_B@Q! – heh gram w snookera chyba 6 lat maksow mam cale 24 i długo to sie nie zmienia ale to mnie nie obchodzi kiedyś chciałem mieć 1 maxa zrobiłem więcej i cel osiągnięty:) przychodzę z przyzwyczajenia i dla relaksu pośmiać można się czasem z bzdur jakie piszą inni Lubię oglądać tez jak grają inni lepsi bo tylko tak można sie czegoś nauczyć
Wiec teraz jakiekolwiek osiągnięcia w Snokerze Cię już nie kręcą?
!B@kU_B@Q! – Jest taka statystyka jak bilans można sobie sprawdzić w archiwach:) i moim zdaniem to jest najcenniejsza statystyka bo pokazuje z kim grałeś a po przeciwnikach mozna stwierdzić moim zdaniem wartość gracza:)
Łukasz widzę zmęczony jesteś... ja wyżej C isie pytałam czy już nie kręci Cię gra jak dawniej a Ty mi o wartościach gracza piszesz. Łukasz jak podchodzisz teraz do gry w Snookera?
!B@kU_B@Q! – Podchodzę właśnie tak jak widać heh byle jak jak do wszystkiego:) nie mam juz żadnych celów narazi e cieszy jak gra idzie jak ja to mowie:)
Fajnie sie gra z kobietkami?
!B@kU_B@Q! - Grac mi sie nie gra fajnie z kobietami bo sa dużo gorsze niż faceci i ogrywanie nie jest zabawa: D Rozmawia mi sie o wiele lepiej ale jak przegrywać to z dziewczynami
Kiedyś grając non stop wiele godzin w Snookera, pewnie miałeś większe czy mniejsze przerwy. W ciągu tych przerw nie ciągnęło Ie. do Snookera?
!B@kU_B@Q! – Ciągnęło jak wilka do lasu bo tak naprawdę za dużo czasu poświęciłem tej grze zamiast robić cos bardziej sensownego:) i zawsze wracam do snooka ale nie porównuje się już do innych bo sa już dużo lepsi i pełni mocy zawodnicy
Za dużo czasu i za dużo stresu straciłeś na ta grę?
!B@kU_B@Q! – Ja jestem spokojny człowiek a tutaj wybucham nie raz i dziwie się ze z takiej głupiej gry potrafię sie stresować ale to na szczęście trwa sekundy heh
Nie gadaj, jeszcze z kobiet nie było lepszej snookerzystki do USA i Julki. Tylko teraz co nie co dorównuje Lingerine im albo nawet ich wyprzedza..
!B@kU_B@Q! – pff to tak jak porównywać jordana do lebrona dziś na swe czasy dawały czadu dziś klepią biedę jak wiele starych graczy
Kiedyś dawałeś czadu a dziś klepiesz biedę, dlaczego tak sie dzieje?
!B@kU_B@Q! – A tego właśnie nikt nie wie motywacji brak wydaje mi sie ale cos jest jeszcze w tym
Według Ciebie powinno byś więcej kobietek wymiataczek?
!B@kU_B@Q! – No powinny być same wymiataczki i powinny tez być ładne przy okazji moze to właśnie byłaby ta motywacja
To Ty to napisałeś czy....Twoje niewyżyte plemniki?
!B@kU_B@Q! – Moje plemniki mam nadzieje ze sa mądre ale chyba nie na tyle żeby umiały pisać
Dość o kobietach, cofnijmy się w czasie. 6 lat temu kogo uważałeś za najlepszego gracza? a kogo dziś uważasz za najlepszego?
!B@kU_B@Q! – Na pewno nie jest to jedna osoba:) ale na myśl mi przychodzi blancos davinho z początku. Jest dużo graczy sezonowych więcej jest starych upadłych . Teraz po takim czasie trudno mi powiedzieć Na pewno nie ma żadnego dominatora moim zdaniem:)
Nie ma a był taki "dominator?
!B@kU_B@Q! – Pewnego czasu shadow byl takim:) ale chyba ostatnio odpuscil wkoncu:D
Jak Ty podrywasz kobiety? Uśmiechasz sie szarmancko np w biedronce do kobiety Czy od razu atakujesz podchodząc mówiąc " wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia, czy mam przejść obok ciebie jeszcze raz"?
!B@kU_B@Q! – heh ja jestem nieśmiały ogólnie chyba i jakoś nie jestem pierwsza osoba która zawiązuje kontakt:) nie jestem ta osoba Może nie nieśmiały co nie nachalny praktykuje metodę nic na sile
To nie wiele sie znasz na Lachoniach:)
!B@kU_B@Q! – Przeciwnie wydaje mi sie ze dobrze sie znam:)
Rotacja to ciężki orzech do zgryzienia?
!B@kU_B@Q! – hmm a dla Ciebie nie?
Ej, ja nie mam maksa, ani jednego. Wiec nie pytaj mnie o to pytam Ciebie wymiataczu
!B@kU_B@Q! – No oczywiście ze ciężka w nowych grach jeszcze cięższa:) heh zamiataczu aktualnie powiem tak ze im gracz lepszy tym mniej wzywa rotacji co kiedyś na przykładzie shada było widać ale doda ze nie tylko na jego ale przykład jakiś musi być
Aha.. czyli sobie tez grasz na nowych Snookerze, fajnie sie tam gra?
!B@kU_B@Q! – pewnie ze gram ja duzo gier tu już próbowałem nawet miałem dobre wyniki w niektórych, fajki mi sie skonczyly:D
nie będziesz palił idziemy spać
!B@kU_B@Q! – tez tak myślę
Twój obecny nick to stały nick, aktywny ale pewnie narobiłeś na "lewo" 500 innych? Czy byłeś swojemu wierny i miałeś i masz ten sam nick?
!B@kU_B@Q! – Na snookerze mam 2 nicki tylko i może parę innych do nabijania których nie pamiętam już
Aha.. chciałam zapytać co myślisz o nabijaczach ale może spytam tak : po co nabijałeś nabijaczu?
!B@kU_B@Q! – Nabijałem ale na innych nickach na swoich dwóch nie zdarzało mi się dla zabawy sie nabija to jest dobry trening:) czego później sie nie liczy przynajmniej ja nie liczę do jakiś osiągnięć
Prosił Cię ktoś byś mu breaka ładnego wbił?
!B@kU_B@Q! – chlopie... ze tak powiem dziesiątki razy:) i niekiedy sie zgadzalem:D
Co Ty im na to odpisywałeś dziewusio?
!B@kU_B@Q! – Najczęściej ze mi sie nie chce: D a czasami się zgadzałem:)
Łukasz, zrób mi 162:(
!B@kU_B@Q! – Nie znam tej pozycji:)
Czego Ci życzyć Łukaszu?
!B@kU_B@Q! – Uśmiechu a czego więcej pieniędzy to jak lodu mam
"Stary snooker" wywiad z !B@kU_B@Q!
"Stary snooker" wywiad z Maciej_MS
Jestem Maciej, mam 21 lat i studiuje na politechnice poznańskiej w Poznaniu.
Co robi Maciej w wolnych chwilach od nauki?
Maciej_MS
To zależy od dnia, ale przeważnie siedzę w domu i albo oglądam jakiś interesujący mnie film albo po prostu spędzam czas przy komputerze gdzie gram w snookera. Czasami też chętnie wyjdę gdzieś ze znajomymi na imprezę bądź do kina.
A jakie filmy Cię interesują? masz swój gatunek określony? co oglądałeś ostatnio fajnego w kinie?
Oj jeżeli chodzi o filmy to nie mam ulubionego gatunku, według mnie albo film się podoba albo nie.
W kinie dawno nie byłem, ostatnimi czasy więcej oglądam u siebie niż kinie, ale z tego co pamiętam byłem na filmie Hancock
Masz 21 lat, powiedz mi jak wpadłeś i kiedy na stronke wirt snookera, ogólnie gier?
Maciej MS - Na gry trafiłem całkiem przypadkowo, zakładając pocztę u dołu zobaczyłem gry online i tak to się zaczęło. Jednak że moje początki były w bilardzie nie w snookerze
Od czego zacząłeś najpierw od bilarda czy snookera?
Maciej MS - Od bilarda lecz nie trwało to długo ponieważ chciałem spróbować czegoś nowego i tak trafiłem na snookera który do teraz bardzo mnie interesuje
Wiec w którym roku zacząłeś grac w snookera?
Maciej MS - To było 4 lata temu, a więc w wieku 17 lat zacząłem
Oooo i mam Cię , musze zadąć to pytanie. Przyznaj się, wciągnął Cię na tyle snooker ze poniekąd wpadłeś w nałóg?
Maciej MS - Ale to pewnie nie wiele w porównaniu do Ciebie.
Kąśliwy Maciej jest , czekaj nie będę dłużna...
Maciej MS - Tak, poniekąd masz racje. Zawsze gdy wracałem ze szkoły średniej ciągnęło mnie do komputera a także do snookera, ale to chyb tylko z tego względu że nie umiałem zbyt wiele a bardzo chciałem coś grać.
I co takiego nie podobało Ci się w wirtualnym bilardzie c ze zacząłeś grac w snookera?
Maciej MS - Prostota gry, za mało urozmaicenia. Jednak to jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać. Albo po prostu za mało kulek było
Gdzie było trudniej osiągnąć pewne sukcesy w bilardzie czy w snookerze?
Maciej MS - Sukces mówisz. Niestety na to pytanie nie odpowiem Ci bo nie wiem jakby to bylo jakbym nie przeniósł się na snookera i nadal grał w bilarda. Ale jak widać sukces udało mi się uzyskać tu z czego jestem zadowolony.
To dziwne, każdy dobry gracz zaczynał grac od bilarda. Odnosił sukcesy w bilardzie potem przerzucił się na snooker a Tobie po prostu ot tak bilard sie nie spodobał? A odnosiłeś jakieś sukcesy w bilardzie w tym czasie?
Maciej MS - Niestety tak krótkim czasie nie odniosłem sukcesów w bilardzie, nie było takich możliwości
Dlaczego nie było?
Maciej MS - Z tego co pamiętam doszedłem do rankingu około 6500 na moim pierwszym nicku mciej22041 co chyba można do teraz to sprawdzić. Tak to jest mój obecny nick a maciej22041 to mój pierwszy na którym można sprawdzić jaki rezultat udało mi się uzyskać na bilardzie w dość krótkim czasie
Maciuś...spokojnie
Maciej MS - ok za szybko
I co takiego Cię zafascynowało w snookerze?
Maciej_MS - Spodobała mi się ta różnorodność, mam tu na myśli ilość bil system wbijania i oczywiście rezultaty w tym break
Obserwowałeś innych graczy z początku jak grają czy byłeś typem samouka który sam chciał dojść do wyników które by Cie usatysfakcjonowały?
Zaczynałem w zwykłych pokojach jak Poznań Kraków i innych ale nie zawsze było tam na kogo popatrzyć i czegoś sie nauczyć jeżeli chodzi o grę. I tak trafiłem do pokoju Polska a następnie Drewutnia gdzie zrobiłem szybkie postępy podpatrując graczy jak Grzegorz Zigi i innych których niestety nie pamiętam
I tak w niedalekiej przyszłości wystartowałem w pierwszym mastersie w pokoju Polsce i w drewutni gdzie miąłem przyjemność zagrać z samym Grzegorzem.
Kobieta wyzwolona, frywolna, blondynka o długich nogach czy brunetka intelektualistka, z która byś poszedł na randkę?
Maciej MS - hehe i tu trafiłaś w mój czuły punkt. Kino bardzo lubię, sport uwielbiam, snooker to cos co sprawia mi przyjemność a kobiety hmmm bezcenne kocham wszystkie (prawie wszystkie hah) Pytasz z którą, odpowiem natomiast z każda która dobrze czuje sie w moim towarzystwie, a mi sie podoba to co widzę.
Jasne w końcu jesteś facet, wzrokowcem ,musiał byś zobaczyć która ładniejsza:)
Maciej MS - oj czyżby troszkę niezadowolona z tej odpowiedzi, może troszkę ogólnikowo to ująłem.
Ty już się nie martw jak się poczułam Słonce ;P
Kogo miałeś wtedy początkując za przykład Mistrza wirtualnego snookera?
Maciej MS - Oczywiście moim wirtuozem był Grzesiu jakby ze inaczej.
Dlaczego akurat Grzesio?
Maciej MS - Była to pierwsza osoba z która miąłem przyjemność grac i która pokazała ile mi jeszcze brakuje aby osiągnąć jakiś sukces A na pierwsza setkę musiałem troszkę czekać i nie był to na pewno miesiąc bądź dwa
Co pokazał Ci Grzesiu dokładnie? i czy po jego radach zaczęłaś lepiej grac?
Maciej MS - do czasu kiedy miałem przyjemność zagrać z Grzegorzem nie umiałem zbyt wiele, byłem jak to niektórzy mówią w fazie udoskonalania rotacji. Grzegorz pokazał mi mianowicie swoje umiejętności z korzystania rotacji jak także kata, o czym ja zupełnie nie wiedziałem, byłem zielony
Wcześniej maxow nie miałem, nie umiałem wbić i chyba tylko dzięki temu moje umiejętności wzrosły na tyle ze umożliwiły mi wbicie 1 maxa.
Czyli grałeś wiele razy z Grzesiem jak rozumiem bo po jednej radzie wiele bys nie osiągnął
ani się nie nauczył?
Maciej MS - Wiele to za dużo powiedziane, w większości przypadków było to podpatrywanie jego wyczynów na stole.
A następnie w własnym zakresie próbowanie, uczenie sie na błędach
Ile lat upłynęło bądź miesięcy kiedy uzyskałeś swoja pierwszą setkę? I komu lub czym zawdzięczasz swoją pierwszą setkę?
Maciej MS - Setkę tak jak już powiedziałem uzyskałem na pewno nie po okresie 1 bądź dwóch miesięcy, nie pamiętam ale wiem ze było to już w czasie kiedy grałem w Polsce.
Nosisz czarne bokserki czy białe?
Maciej MS - heh to zależy jakie mi mama kupi.... żartuje kupuje sobie sam są to przeważnie białe ale zdążają się tez granatowe bądź czarne. Ale możesz mi nie wierzyć wiec jak chcesz to zapraszam do Poznania możesz sprawdzić sama Izuniu
Widzę pytania im dalsze tym bardziej intymne, boje się jakie będzie ostatnie
Nie bój się... nie gryzę
Lubisz filmy , wiec pewnie animowane tez lubisz, co byś wybrał Madagaskar czy Shreka?
Msciej MS - Madagaskar lecz Shrekowi tez nic nie brakuje. Ale akurat komedie tego typu nie sa tak przeze mnie pożadane
Wybaczam Ci nie znasz się
Maciej MS - heh a co Tobie sie podobały oba czy jakiś szczególny
Lubie Madagaskar, shreka, dzunglie, ratatuj. Takie bajki mnie bawiąJ
Powiedz mi, czy łatwo jest robić setki? trzeba mieć jakąś taktykę? czy dobrze opracowany mechanizm rotacji?
Maciej MS -Setki według mnie łatwo zrobić i trzeba do tego mieć zarówno umiejętności stosowania rotacji jak także taktykę ale raczej użyłbym tu sformułowania "ogólne pojęcie o snookerze"
No tak i rotacje można opanować od ręki co? Nie sadzę. Wierzysz w to ze jak ktoś nie ma ręki i intuicji w grze to za cholewę nie zrobi sety od siebie chyba ze tylko, przypadkiem bo bywają takie "przypadki"?
Maciej MS - Przypadki sie zdarzają tak samo jak fakt iz są osoby które maja rank 10k a nie maja setki, potrafią grac ale nie do końca. Jakiś powód jednak musi być z tym związany. Ale w większości przypadków jest tak jak powiedziałaś nie mając umiejętności stosowania rotacji i intuicji taka osoba nie zrobi setki.
Ile liczysz sobie nickow?
Maciej MS - Oficjalnie 4 w kolejności maciej22041 , ^Robertson.^ , J.Higgins_MS i i aktualny Maciej_MS.
Ile maksów masz na koncie?
Maciej MS - Maxy to nie wszystko ale mam ich troszkę, a mianowicie 100 x 147.
Jak się czułeś kiedy pierwszy raz zrobiłeś maksa?
Maciej MS - Fantastycznie, ponieważ był on wbity w nietypowych okolicznościach o których powiedzmy nie wypadałoby mówić.... ale pewnie nie odpuścisz mi i będziesz dążyła do tego aby się jednak dowiedzieć, czyż nie ?
Czego zawdzięczasz zrobienia maksa? Szczęściu? układu bil czy umiejętności "wymachiwania" rotacją?
Maciej MS – Trudno powiedzieć, ale chyba wszystko tak naprawdę ma wpływ na wbiciu maxa. Umiejętności, przyzwoity układ bil a do tego odrobinę szczęścia.
"Stary snooker" wywiad z KaBa89
Jestem Damian, mam 19 lat znaczy za tydzień będzie 19 Mieszkam i chodzę do technikum elektrycznego w Krakowie
Często grasz w prawdziwego bilarda?
KaBA89 – yyyyyy no na wagarach sie idzie na bilka najczęściej : P średnio tak z 3 razy w miesiącu grywam ... ostatnio bywało 3 razy w tygodniu
Aha! przy piwku...?
KaBA89 – Tak
Jak cos mowa o piwku Reds:P
KaBA89 – hehe nie pijam tego
Ciii nieletni mogą to czytać ;p
Więc powiedz mi co było wpierw bilard na żywo czy bilard wirtualny?
KaBA89 – No kiedyś grało się na żywo przed gra w wirtualnego , zagrałem parę razy w bilka ale nie podobało się, po grze na wp mi się spodobało : P
Pomagałeś sobie tzw. wspomagaczem czyli linijka kiedy początkowałeś?
KaBA89 – Nie. W ogole to zaczynalem gre na bilardzie 8 nie na snookerze. Spróbowałem sobie dwie bile wbić za pomocą linijki lecz nie wpadły ani razu wiec zostało oko.
I w sumie to nadal gram na b8 a na snookera przychodzę na mastersy jak ktoś da reklamę na gg
Grałeś pewnie na początku na publikach potem poszedłeś na XXX(nie będę tu robić reklamy) room. Powiedz mi jaka jest dla Ciebie różnica miedzy pokojami pub a pokojami turniejowymi?
KaBA89 – Hmmm jeśli chodzi o b8 to na publice wydaje mi sie ze jest słabszy poziom niz na turniejowych. na snookerze niestety nie wiem bo nie grywam jedynie co to raz na jakiś czas wejdę zagrać parę partii oczywiście gdy nie ma mastersa
Podobno gra w bilarda wirt jest łatwiejsza niz snooker. Ty tez tak uważasz?
KaBA89 – hmmmm czy ja wiem.... na b8 są większe bile trudniej trafić natomiast na snookerze potrzebny jest dobry wybór bili i kontrola białej wiec ciężko określić co łatwiejsze jak dla mnie bez różnicy : P
Którego z kolei grasz w swojej karierze snookera mastersa?
KaBA89 – Hmmm to będzie chyba z 10
Wpadłeś w nałóg czy jak?
KaBA89 – ; P Nałóg był ale już nie ma od jakiś 2tyg nudzi mnie ta gra jedynie przychodzę zagrać mastersa który właśnie trwa
Pamiętasz swój pierwszy Masters? Kiedy to było?
KaBA89 – Hmmm z 2 lata temu to byl mastersa organizowany przez wp MASTERS CUP 2
W tym tez turze wbiłem swojego 1 maxa
Które miejsce zająłeś?
KaBA89 – Doszedłem do 1/8 jako ze to był mój 1 tur myślę ze daleko
Jakie to uczucie wbić pierwszego swojego maksa?
KaBA89 – Uczucie było super cieszyłem sie tym bardziej ze mi Grzegorz76 powiedział przy 120 ze atakuje maxa, wtedy był sędzia meczu
Pamiętasz kolejność breakow od początku gry w snookera do osiągnięcia maksa?
KaBA89 – Pamiętam pierwsza setkę, 121, 139,147
Pisałeś ze chodzisz do technikum elektrycznego, pociąga Cię elektryka?
KaBA89 – Przejdźmy do innego pytania (śmiech)
Czyli wszystko wiemy na ten temat
Który Ci utkwił w pamięci Masters i dlaczego?
KaBA89 – pierwszy ktory wygrałem może dlatego ze nie byłem faworytem a był nim shadow ktory mówili ze nie przegrał mastersa od 3 lat chyba ze tylko takie bajki mówili nie znam sie:P
Byłeś wtedy dumny z siebie prawda?
KaBA89 – Cieszyłem się ze udało sie cos wygrać na snookerze lecz to jest i tak tylko zabawa
Bywały sytuacje gdzie na stole biała znikała albo zaszła za bandę?
KaBA89 – Nie miałem takiej sytuacji na snookerze jedynie na b8 ze czarnej nie było od początku gry
Wracając na chwile do bilarda, pytanie banalne -Dlaczego akurat b8 a nie b9 ?
KaBA89 – Może dlatego ze dużo osób tam zawsze było i nie musiałem czekać długo na gracza... po za tym kolega z osiedla raz spytał czy zagram z nim w b8 na wp i zagrałem
Grasz na ogol w bilarda ok.Ale kiedy grywałeś w snookera miałeś swoich tu faworytów? Wzorowałeś sie na kimś? Czy sam sie nauczyłeś grac?
KaBA89 – faworytów... hmmm ciężko powiedzieć ale po grach z Shadowem a graliśmy trochę uważam go za najlepszego ... ale mu przysłodziłem hehe na nikim sie nie wzorowałem a gry nauczyłem sie sam grając na b8
Ile posiadasz maksów?
KaBA89 – malutko jedyne 26
Patrzcie jaki skromny
KaBA89 – a co to dużo? ostatniego mastersa jak grałem miałem mniej więcej równo z innymi a teraz oni maja po 80
Chciał byś dostać od dziewczyny bokserki w kaczuszki? a jeśli nie to dlaczego?
KaBA89 – Chciałbym a dlaczego? bo nie musze odpowiadać na drugie pytanie<lol2>
Kiedy grasz w Mastersie, zawsze prawie zawsze są ci sami z tych najlepszych. Kogo zawsze sie obawiasz? którego gracza? Prócz Shadowa ?
KaBA89 – Właśnie shadowa sie nie obawiam chciałem zagrać z nim w tym mastersie lecz zdupil sprawę a obawiam sie zawsze grzegorza i reruta bo z nimi grac nie potrafię i jeszcze z drexcelem nie potrafię
Dokończ zdanie prószę. By wbić maksa trzeba....
KaBA89 – Mieć farta (śmiech)
Prosił Ce kiedykolwiek byś komuś zrobił maksa?
KaBA89 – Tak
Jak na takie propozycje reagujesz?
KaBA89 – Raz się zgodziłem i go wbiłem lecz max był ustawiony wiec go nie liczę do mojej 26 . I proponował mi wtedy cos wirtualnej wiec sie zgodziłem. Ale teraz już mam to gdzieś
Liczysz ze w tym Mastersie wbijesz maksa?
KaBA89 – Już wbiłem
Ups
Więc czego Ci życzyć ?
KaBA89 – Dobrej zabawy
"Stary snooker" wywiad z TTCollege (shadow1996)
Grasz od 2003 roku powiedz mi co sie zmienilo w tym starym snookerze od tamtej pory?
TTCollege - Duzo, nastepne ?
Dużo? może rozwiniesz swoja wypowiedz Adrisso?
TTCollege - nie no wracając do tego pytania, to tak ... na początku bylo WP (sorry Thorin, na początku byłeś Ty !!) ... każdy poznawał tajniki snookera ... mało było brejkow powyżej setki ... dlatego jak ktoś robił setkę, obserwatorzy dawali komunikat, ze leci setka na stole ... a teraz ?? teraz juz nawet jak leci max, to rzadko kto powiadamia innych ... Do czego zmierzam ?? wcześniej było caly czas cos nowego do odkrycia, cos co fascynowało ludzi ... Natomiast dziś, wpadliśmy już w rutynę ... ciężko jest zrobić cos, co by robiło większe wrażenie na ludziach
To powiedz mi , czemu nadal Cię kręci snooker wirt?
TTCollege - Zmienili sie także ludzie ... Nie mam tu już nawet na myśli zmiany gwardii (przychodzą młodzi, starzy odchodzą). Wcześniej była o wiele większa kultura na grach, sporo poważnych ludzi, którzy traktowali ta grę jako zabawę. Dziś jest wszechobecna zazdrosc, jeden chce dopiec drugiemu.
Większość, czyli nie wszyscy ... nie będę tu pisał nickow, bo nie wypada, no i nie chce publicznie kogoś krytykować.
Wydawaloby sie, ze skoro jest teraz więcej 'zla' niż 'dobra' na grach (jak dla mnie) to po co nadal gram i co mnie tu trzyma ?? Wspomniałem juz, ze ludzi, których na grach spotykam nie traktuje poważnie ... owszem pogadać chwile mogę. Pograć w snookera starego po prostu zawsze lubialem, czerpałem z tego jakąś przyjemność i nadal czerpie, dlatego tez przychodzę tu dla rozrywki, a nie dla ludzi. Na zdecydowana większość mam wy...ane
A dziś ile sobie liczysz maksow?
TTCollege - dzisiaj 183 maxy
Bez komentarza....
I nadal masz mało? Chcesz więcej? Czy nadal w jakiś sposób odkrywasz tajniki o ile jeszcze sa takie dla Ciebie w snookerze wirt?
TTCollege - Ja z nikim sie nie ścigam. Gram bo lubię, wpadnie max to dopisze do listy. Nie mam jakiejs potrzeby aby zrobić, nie wiem, z 250 maxow. Po prostu chce sobie pograc. No myślę, ze na pewno są jeszcze jakieś tajniki, chociaż juz tak często sie takowych nie odkrywa ... dużo niekiedy kombinuje i cos tam nowego wyjdzie.
Widzę ze masz inne podejście do snookera niż 2 lata temu, trochę dystansu. Czy to zmieniło Twoje podejście do ludzi co jeszcze gdzieś tam piszą tu i ówdzie " Shadow Mistrz"? Nadal Cię to irytuje?
TTCollege – Do ludzi na grach mam caly czas takie samo podejscie. Nic w tym temacie sie nie zmienilo.
Jestem prostym graczem bez umiejętności, wiec ciekawi mnie czy np gdybym Ci powiedziała dziś i teraz zrób mi w 15 minut maksa zrobił byś? Czy zależało by to od dnia , humoru, czy szczęścia?
TTCollege - oki to właź na stół, ustawimy bile i bedzie max na zawołanie
Nie kuś bo wejdę zrobię screena i dodam do wywiadu
TTCollege - Nie no. Przed rozpoczęciem partii, nie jesteś w stanie powiedzieć ' no to teraz zrobię maxa '. No może powiedzieć to sobie możesz, ale z wykonaniem może być już inaczej.
Co myslisz o dosc kontrowersyjnej osobie, jaka jest gracz Azybalka, ktory tez czesto szczyci sie swoimi umiejetnosciami na czacie ?''
TTCollege - moja odpowiedz ... Wielu a nawet wiekszosc niestety nie zdaje sobie sprawy, ze Azy kiedys nie mial sobie rownych, wygrywal turnieje, w tym jeden duzy oficjalny na WP ... nie zdaja sobie sprawy takze z tego, ze wielu graczy ''wychowalo'' sie na grze Azego, ktorego stoliki byly tlumnie odwiedzane przez wielu gracz. Co za tym idzie, wielu graczy to co osiagnelo juz na snookerze moze zawdzieczac wlasnie Azemu ... Mysle, ze Azy ''rzucil nowe swiatlo'' na gre w wirtualnego snookera na WP. Szkoda, ze teraz jest niedoceniany przez niektore osoby, gdy on wygrywal wieksze turnieje, wiekszosc z tych, ktorzy graja teraz, nie wiedzieli wtedy co to jest snooker. Jesli chodzi o te 'wywody' na czacie to nie sa zadne kompleksy, a pisanie prawdy co mialo miejsce w przeszlosci i jakie to ma odbicie na terazniejszosc.
A Davinho?
Davinho to ja już chyba z ponad rok nie widziałem
Ok, wiec teraz jak to jest z Tobą jeśli chodzi o wyczucie przeciwnika .Kiedy grasz z kimś nowym od razu wyczuwasz jaka techniką gra czy idziesz na tzw "czuja?
TTCollege - Zrobienie maxa zależy od kilku czynników. Na pewno ciut szczęścia musi być .. i tutaj warto wspomnieć o układzie. Jest ładny układ bil, jest większe prawdopodobieństwo, ze zrobisz. Nie musze być w formie, aby zrobić maxa ... czasem i uda sie zrobić maxa przy fatalnej formie. Po prostu widzisz dobry układ, mobilizujesz się na te 10 min. i ogień.
Skromniś...
TTCollege - Jeśli chodzi o przeciwnika, to najlepiej nie dać kija w ogóle i nie poznawać jego techniki, a niech on się nudzi i patrzy na Twoja grę.
Poza tym, trochę inaczej staram sie grac z graczem X niż z graczem Y. No ale szczegółów nie będę pisał, wybacz
Wiemy o co chodzi...
A co jeżeli Ty patrzysz na jego grę? Nie wkurzasz się?
TTCollege - nie wkurzam sie, obserwuje i mysle co bym zrobil na jego miejscu.
Próbowałeś trochę grac bez używania rotacji? Wiesz by spróbować taka "inna " taktykę, cos
innego.
TTCollege - Rotacja to przecież nieodłączny element tej gry. Nie próbowałem. Co najwyżej mogę inaczej 'kręcić'. To tak jakby grac w snooker'a bez białej
Ost. pytanie.
TTCollege - Slucham Cie , zabawna Issko..
Śmiejesz się zemnie
TTCollege - No cos Ty !! ... zabawna jesteś w pozytywnym tego slowa znaczeniu ... wczoraj mnie rozbroilas, dlatego zabawna
Nie rozbroiłam a tylko kazałam Ci zmienić ten nick noooooooo
"Stary snooker" wywiad z shadow1996
SHADOW1996 - Adrian ma 20 lat. Jest nieśmiałym aczkolwiek szczerym facetem. Studiuje w nauczycielskim kolegium języków obcych. Mieszka w Radomiu. Prócz snookera jest wiernym kibicem RADOMIAK RADOM poza tym jego pasją od 7 lat to GRAFFITY.
jak zacząłeś grac w snookera? w ogóle jak wpadłeś na ta stronę ?
SHADOW1996 - kiedyś grałem na kurniku ale znudziło mi się, postanowiłem poszukać innej gry online.
Wpisałem w goglach "gry online" wyskoczyło gry na wp i tak sie zaczęło..
Twój pierwszy nick na wp jak brzmiał?
SHADOW1996 - Pierwszy mój nick to ziomekminus
Pamiętasz datę kiedy tu wszedłeś na gry pierwszy raz?
SHADOW1996 - Pierwsza grę rozegrałem 2 stycznia 2003 roku jakoś pod wieczór. Pamiętam ze to po Sylwku było
Używałeś na początku może linijkę bądź innego "akwizytora"?
SHADOW1996 - Jasne z pewnością każdy ktoś kiedyś cos używał ale miałem lepszy sposób niż linijka - mierzyłem kartką
Przynosiło Ci to jakieś efekty?
SHADOW1996 - No właśnie, niekiedy się ustawiało idealnie z kartką mimo to wszystko Bach ! pudło
Po jakim czasie wyczułeś rotacje?
SHADOW1996 - a da się ją wyczuć? Myślę ze do końca nikt nie będzie miał rotacji opanowanej. Można mieć lepiej lub gorzej wyczucie rotacji.
Na początku grałem bez rotacji jakoś bałem się ruszać tego... ale potem zacząłem kombinować i niekiedy są partie ze do każdego ruchu są potrzebne roty. Zależy jak chce się ustawić do innych bil. Dzięki temu mam lepszą kontrole nad białą.
Po jakim czasie osiągnąłeś swój pierwszy maks.?
SHADOW1996 - po 1,5 roku
A ile miałeś breja zanim zrobiłeś maks.?
SHADOW1996 - Przed maksem zrobiłem 5 x 146 - uch jaki to był niedosyt
Po jakim czasie zrobiłeś pierwsza setkę?
SHADOW1996 - nie mam pojęcia po jakim czasie. Wiem ze jakoś zrobiłem 103 potem 110 - 127
Kogo miałeś za "wzorca" z którego czerpałeś powiedzmy wiedze triki w grze?
SHADOW1996 - Był to Zemeckis stary lis ! robił swoje tury na wp.
Gdzie zapraszał elitę i tak go widywałam w akcji kilka razy. Potem sam zn im grywałem dużo na tamte czasy według mnie był Postacią nr 1 To właśnie zamek zrobił pierwszego maks. na snooku.
Mając już te 103 -110 breaka lubiłeś bardziej grac z lepszymi od siebie by chcąc się "zmierzyć" z nimi czy raczej spokojniej grając z graczami na tamtejszym Twoim poziomie?
SHADOW1996 - Przeważnie szukałem graczy na moim poziomie aby skonfrontować umiejętności.
Oczywiście gry z Julka121 Alagarem czy Zemeckis podnosiły adrenalinę.
Spędzając wiele czasu na snooku poznając wiele osób z rożnymi charakterami , bywając z tymi ludźmi o rożnym podejściu do gry do życia itd. Miało to wpływ na Twoje życie prywatne ?Śmiało pytając Coś Cię to nauczyło?
SHADOW1996 - Masz racje wiele spędzałem czasu na snooku, sporo ludzi się spotkało ale czy to miało jakiś wpływ na moje życie prywatne? Nie wiem zbyt ogólne to pytanie. Dwie inne bajki nigdy zbyt serio snooka nie traktowałem ani ludzi których spotykałem.
Pierwsze Twoje maks.'y 147 dodawały Ci pewności siebie?
SHADOW1996 - Na pewno dodawały pewności i sprawiały ze moja gra wyglądała coraz lepiej.
Wiec wtedy grałeś bardziej skupiony czy luzem?
SHADOW1996 - Skupiony to praktycznie zawsze jestem jak gram. Chyba ze wlezie Gieniek i zacznie gadać o tym co koń nosi pod brzuchem !
Zgadza się, byłem pewniejszy swoich zagrań ale po pewnym czasie gdy tych maksow się nazbierało ponad 30 , to żaden maks. już nie robił na mnie takiego wrażenia.
Ile sobie liczysz nickow?
SHADOW1996 - Kolekcja shadow'ów czyli 4 plus 4 inne nicki.
Na ilu nickach masz ranking 10000 ?
SHADOW1996 - Na trzech nickach ; shadow1996 - shadow1996* - shadow1996. a teraz gram na !shadow1996!
Ktoś może powiedzcie ze gram dla ranku bo mam 3 nicki z maksem rank. Ale to nie tak , w końcu gramy tu aby cos osiągnąć a ja naprawdę nie wykuwam wielkiej wagi do ranku. Niektórzy robią sobie wyliczenia ze dziś skoczyli sobie w ranku 70 pkt a ja się tym nie interesowałem, nigdy !
Poza tym nie którzy piszą " ten to ma 9000 musi być cholernie dobry " podczas gdy rank wcale nie świadczy o umiejętnościach gracza.
Mniej więcej ile maksow zrobionych?
SHADOW1996 - W tym momencie liczę sobie 79 maksów
Co Cię irytuje? Kiedy przegrywasz? Czy może jak stawiasz komuś snooka przeciwnik na łatwiznę wbija biała?
SHADOW1996 - Kiedyś, kiedyś tam jak przegrywałem to się wkurzałem i normalnie to okazywałem.
Teraz gdy mnie cos wkurzy warknę cos pod nosem a po chwili się uśmiechnę
Na co zwracasz uwagę grając z przeciwnikiem?
SHADOW1996 - hm przeważnie znam graczy, z którymi gram ... ale jeśli ktoś nieznajomy wpadnie to oczywiście patrzę na staty aby wiedzieć z kim mam doczynienia a później na to co sobą prezentuje, a wiec czy staty odzwierciedlają jego umiejętności
Nie denerwują Cię takie uwagi jak ktoś pisze "stawiam na shad ze wygra " lub " jak shad gra w turnieju to ja nie mam po co się zapisywać hihihi" ?
SHADOW1996 - Mnie to denerwuje i nic na to nie odpowiadam, tylko wywołują u mnie presję
A potem jest "Shad weź odezwij się" a ja wtedy mam ochotę napisać "weź się............zawijaj czlenku" Niekiedy tak bywało stąd opinia ze ja "niedostępny" Ale oni to jeszcze nic. Pamiętam sytuacje kiedy grywałem z jakimś Pakistanczykiem - Kolesiowi taksie spodobała moja gra ze namawiał mnie to przyjazdu do Pakistanu !! i w ogóle nie dawał spokoju. A Grywałem wówczas z nim na [link widoczny dla zalogowanych] Podobne do GD ten sam snook. Na nicku !MinusS! .
Którego wytypował byś gracza na tego "dobrego"?
SHADOW1996 - Teraz jest chyba wymiana pokoleń i nie wiem jak młode orły grają. Ale jeśli chodzi o starsza gwardie to hm mm.. jbo korule rerut2007 Grzegorz76
Wymieniając tych graczy czy zauważasz w nich inny styl grania technikę inna?
SHADOW1996 - Każdego grę poznam. Każdy z nich ma inny styl każdy ciut inaczej gra.
Napotykałeś się na jakieś dziwne sytuacje w grze?
SHADOW1996 - hehe no kiedyś była moda na "stopowanie gry" podczas gdy rywal robil sobie wysokiego breja .
I tak grając sobie z Blancosem miałem breja 125 i jeszcze 18 bil na stole.
Chciałem łapać kija a ten wcisnął STOPA i niechcący zaakceptowałem przerwanie gry. Potem polewka zemnie.
A powiedz mi jaka widzisz różnicę gry miedzy kobieta a mężczyzną?
SHADOW1996 - Z tego co obserwowałem u USA a Lingerine to kobiety nie planują a robią.
Wydaje mi się z bardziej się kierują intuicją. Ale to tylko z tymi dwiema kobietami miałem styczność więc może za mało by tu robić jakieś badania !
Która kobieta ma dobre predyspozycje na dobrego gracza u płci żeńskiej?
SHADOW1996 - myślę ze Lingerine ma dobre predyspozycje
Dziekuje za wywiadzik
SHADOW1996 - Dzięki również
"Stary snooker" wywiad z Korule
KORULE alias Paweł (lat 24). Urodził się i mieszka w Łodzi . Studiuje Politologię.
Interesuje się sportem a kiedyś nawet trenował sprinty (100 i 200m) , potem również trochę trenował Boks
Lubi dobrą muzykę , ładnych kilka lat był dj’em jak sam opowiada ;
KORULE - Początkowo stworzyliśmy razem z moim dobrym znajomym Arosem Rhymes, który zresztą "wciągnął" mnie na snookera, formację Karbasse. Później doszła do nas jeszcze jedna osoba - DJ Radost z Włocławka i formacja zmieniła nazwę na Energy Players. Istnieje ona do tej pory, ale już beze mnie w składzie. Niestety czas mi na to nie pozwala aby się w to dalej bawić. Pochwalę się też tym, że grałem swego czasu w kilku dużych klubach w całej Polsce ( m.in. z Dj Nenesem z Holandii czy też C-Boolem i Casteam`em) a i teraz czasem mi się to zdarzy
Tak na dzień dobry zapytam się ile sobie liczysz lat grania w snooka? nie licząc przerw
KORULE - Nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie na snookerze jestem od początku jego istnienia Myślę, że to będzie ok. 8 lat
Powiedz mi dlaczego robiłeś sobie przerwy? Z powodu braku formy? Czy miałeś dość gry?
KORULE - Myślę, że to i to wchodzi w rachubę. Zmęczenie grą czuje już od dawna, dlatego też ostatnio bardzo rzadko widać mnie na grach. Jeśli chodzi o wcześniejsze przerwy to duży wpływ na nie miało raczej życie osobiste i codzienne obowiązki
Był taki okres w Twoich życiu kiedy stwierdziłeś że troche się uzależniłeś od snookera?
KORULE - Czy uzależniłem? Raczej bym powiedział, że stanowczo za dużo czasu poświęcałem czasu tej grze . Mimo, iż w wolnych chwilach lubiłem i nadal lubię czasem sobie zagrać
Dobrze powiedzmy ze miałeś taki okres ze gra Cię "wciągnęła" co Cię przyciągało, zrobić jak najwięcej maksow lub może osoby poznane na grach?
KORULE - Na To pytanie nie mogę ogólnikowo odpowiedzieć, gdyż to zależy raczej od pewnych etapów, nazwijmy to "kariery".
Na samym początku, mniej więcej rok lub dwa, wpadałem tylko od czasu do czasu zagrać i nigdy nie przywiązywałem do tej gry dużej wagi a z innych graczy znałem może kilka osób, np. zemeckis, ono, labrea, rubinek19, gambler .czy Ezik, który notabene nadal grają pod innym nickiem. Później miałem "chwilowy:" okres, że wciągnęły mnie statystyki i wtedy faktycznie zależało mi na częstym robieniu maksymalnych breaków, nie wspominając o "setkach". Z biegiem czasu poznało się "parę" osób i przestałem być raczej osobą anonimową na snookerze, dlatego teraz jak wejdę na snookera to czasami nawet nie zagram, ale z kimś pogada się zawsze
Wracając do snookera, jesteś osobą nazwijmy to wprost - kontrowersyjną. Przyznaj się ile w ciągu 8 lat zaskarbiłeś sobie "ciekawych" banów?
KORULE - Oj tak he he . Można mnie śmiało nazwać osobą kontrowersyjną. Może dlatego, że lubię walić prosto z mostu, jeśli coś mi nie pasuje, nie licząc się często z konsekwencjami. Chciałbym przy tym zaznaczyć, że takie sytuacje maja miejsce tylko wtedy, gdy ktoś mnie naprawdę wyprowadzi z równowagi. Na ogół staram się być uprzejmym i sympatycznym gościem, do którego zawsze można się zwrócić o radę itp. Często pomagam np. "świeżym" graczom jak opanować rotację, jakiej siły użyć itd. Ostatnio nie dostaję banów ani ignorów, bo. powiedzmy, że przestałem się udzielać na ogóle, ale swego czasu mógłbym spokojnie konkurować w ilość banów i ignorów z Azybalką –he he. Mam na koncie 2 bany forever, kilka banów na 3 miesiące, reszty liczyć mi się nie chce. A więc do "Aniołków" na pewno się nie zaliczam
Pawełku na razie widzę ze się pokazujesz z dobrej strony ale mówimy o tym o Twojej stronie " kontrowersyjnej" czyli za co te bany, czy rzeczywiście " nie zasłużone"?
A może opowiesz za co dostałeś te cięższe bany? Są jacyś admini co do dzisiejszego dnia gdzie chciał byś ich " zjeść na kolacje"?
KORULE - Jeśli chodzi o 1-ego bana to myślę, że Iza najlepiej wiesz za co go dostałem. Jeśli chodzi o bana nr 2 to jest to jedynie historia mojej "przyjaźni" z Tomasz knapem z Zespołu Gier Online Wirtualnej Polski. Nie będę owijał w bawełnę, że zawsze ostro wkurzał mnie ten człowiek i generalnie do tej pory mam go głęboko w dupie. A czy bany były zasłużone? Jak najbardziej
Spędzając dużo czasu na snookerze , łapałeś się czasami na tym ze mieszałeś trochę życie osobiste ze światem wirtualnym (gd)?
KORULE - Jak byłem młodszy to zdarzało się, że czasami potrafiłem się zagalopować i zbyt dużo czasu poświęcać tej grze, jednak wątpię czy miało to wpływ na moje życie osobiste. Jeśli chodzi o ostatnie lata i teraźniejszość jestem pewny w 100%, że nie.
Będąc średnim graczem czułeś w sobie taki „cel” by dorównać innemu jakiemuś tam graczowi który był na ówczesne czasy najlepszy?
KORULE - Na samym początku nie przywiązywałem żadnej uwagi ani do breaka ani do zwycięstw. Później kilka osób uświadomiło mi, że mam zadatki na dobrego gracza i wtedy zacząłem bardziej skupiać się na tej grze. Należę do tego typu ludzi, którzy to co robią, chcą robić jak najlepiej. Obojętne czy chodzi o studia, pracę czy nawet grę w snookera, dlatego zawsze starałem się, żeby grać jak najwyższy poziom
Pisałeś wyżej ze starasz się nie odpowiadać na "uszczypliwe" docinki - dużo jest graczy z którymi masz na "pieńku"? Czy raczej z wszystkimi żyjesz w zgodzie?
KORULE - Myślę, że gdybym żył ze wszystkimi w zgodzie to bym nie był tak kontrowersyjnym graczem he he, ale raczej nie lubią mnie Ci, którzy mnie dobrze nie znają. Myślę, że Ci, którzy mięli okazję lepiej mnie poznać mają o mnie dobre zdanie
„Dobre zdanie” mówisz, no ja czasami mam szczera ochotę owinąć swoje ręce wokół Twojej szyi i Cię udusić.
Pytałam Cię wyżej o bany i pytałam o adminów...Masz z jakimś może do tej pory na pieńku?
KORULE - Na "pieńku" mam z kilkoma adminami ze "starej gwardii". Do niedawna np. adminował jbo, z którym raczej nie darzymy się sympatią. Przyznam szczerze, że z obecnych adminów w zasadzie mało kogo znam, więc trudno mi cokolwiek więcej powiedzieć
KORULE - musiałem o nim wspomnieć
Wiem i o to mi chodziło
KORULE - ha ha wiedziałem
Czym Ci tak uchybił jbo? z moich źródeł potrafiłeś ładnie mu wrzucić na gg mięsem był jakiś konkretny powód? ban za friko?
KORULE - Jeśli chodzi o bany to nie miały one żadnego związku z jbo. Mimo, iż go zwyczajnie nie lubię to śmiem twierdzić, że był on jednym z najlepszych i najbardziej sprawiedliwych adminów w historii tej gry! Szczerze powiedziawszy nie pamiętam co zapoczątkowało naszą niechęć do siebie. Pamiętam, że kiedyś wpadł na Simple Wawa i się pokłóciliśmy, następnie ktoś 'życzliwy" mi coś donióśł. Hmm i szczerze to nie wiem, który z nas zaczął " wojnę". Wiem tylko jedno, że wykorzystywałem później każde jego potknięcie w owej wojnie
Paweł, wiemy ze byłeś długo TD w SIMPLE WAWA , jak dziś z perspektywy czasu wspominasz tamten pokój ? i siebie w roli TD?
KORULE - He he To był najzabawniejszy epizod w czasie mojej gry w snookera. Myślę, że "pokój" Simple Wawa znają wszyscy, którzy są już kilka lat na grach. Rzeczywiście byłem TD w tym pokoju, ale to był raczej krótki okres. Z tego co pamiętam ok. 2 miesiące, lecz jako gracz przebywałem w tym pokoju o wiele dłużej. Zresztą tam swego czasu przebywała bardzo mocna ekipa ( zemeckis, ono, delgado, grzegorz_76, gimli, juro91, biometeo czy tez nick_lesoon i jeszcze kilku). Chociaż sam wielokrotnie śmiałem się w żywe oczy z pawp44 ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi he he ) to jednak tamten okres bardzo mile wspominam. Podobnego zdania jest też kilka innych osób, m.in. juro91 czy też gimli.
Wracają do mojego adminowania tam to miałem raczej inną rolę - przedstawiciela graczy. Zdejmowałem graczom bany nałożone przez durnowate i beznadziejne decyzje pawpa44, który chyba nawet w swoim łóżku widział cziterów. Nie tylko ja nie mogłem wytrzymać ze śmiechu, kiedy pawp44 dawał bana komuś kto wbił od bandy czy też użył rotacji ha ha. Chyba wszyscy pamiętają tematy na forum związane z "ferajną whitegreena".
Jak taki Paweł kontrowersyjny reaguje kiedy przegrywa z kimś kto nie ma takich „odlotowych” statów jak Ty?
I w jaki sposób można Cię szybko wyprowadzić z równowagi?
KORULE - Nigdy nie denerwowałem się, jeśli przegrywałem z kimś nawet teoretycznie słabszym od siebie,, po jego dobrej grze. Mogłem nawet przegrywać po 0-2, 0-3 jeśli gra stała na przyzwoitym poziomie. Denerwowały i myślę, że nadal denerwują mnie partie, w których przegrywam "sam ze sobą", po własnych, niewymuszonych błędach. W MastersCupie przegrałem w grupie mecz z przeciwnikiem, który miał bodajże breaka 82 ( był nim tompasz ). Jednak nawet przez chwilę się nie zdenerwowałem, gdyż zagrał on bardzo dobry mecz. Pobił swojego breaka i ugrał jeszcze dwa "zwycięskie". Szczerze mu pogratulowałem a nawet w kilku sytuacjach podpowiedziałem jak ma zagrać i ani przez moment nie czułem złości hehe
Wiem ze potrafisz być czarujący i miły kiedy chcesz, lubiłeś manipulować ludźmi poznanych na grach?
KORULE - Nie wiem czy słowo manipulacja jest tutaj na miejscu, ale zdarzało mi się "zgnoić" i ośmieszyć kogoś, kto mi mocno zalazł za skórę
Yyy bez komentarza
Pewnie dużo sobie liczysz maksów prawda? A nickow pewnie z 200 masz czy trochę mniej?
KORULE - Nicków kiedyś tworzyłem bardzo dużo, ale większości z nic nie pamiętam. Jednak teraz gram zazwyczaj na ...korule... . Czasem, jednak zdarza mi się wejść na jakimś innym nicku, np. Bongiorno. Jeśli chodzi o maksy to swojego 1-ego maksa zrobiłem dopiero wtedy, kiedy zacząłem grać na poważniej a więc dosyć późno. Obecnie w maksach prześladuje mnie pech i mam ich na koncie tylko ponad 20, ale za to breaków Over100 mam gdzieś ok. 5tys.
Dobrze grając np. z Zemkiem kilka partii i mając serię –3 ,powiedz z ręką na sercu nie zdarzało Ci się poprawić serie np. na którejś dziewczynie ze statami „ pożal się Boże” ?
KORULE - Na samym początku swojej gry trochę nabijałem stats na słabszych graczach i myślę, że taki etap ma za sobą prawie każdy z dobrych graczy. Później zacząłem grać w zasadzie tylko z najlepszymi i bywało tak, że np. z Shadim miałem -8, żeby następnie zrobić na nim 5 setek pod rząd. Serie -3 nawet -5 są na tym poziomie na początku dziennym. Wszystko zależy od dyspozycji dnia i układu na stole, więc myślę, że żaden z dobrych nie załamywał się serią - 3 i walczył dalej. Podobne sytuacje miały również miejsce z Zemkiem. Bardzo często któryś z nas miał serie -5 a nawet więcej, ale jak mogło być inaczej skoro rozegraliśmy ze sobą ok. 500 partii
Wtedy wchodząc na gry Twoim celem było „ dziś zrobię dwa maksy” powiedzmy ze tak było a teraz kiedy masz ich nadmiar czy rzeczywiście teraz grając nie ma żadnego celu? Grasz ot tak sobie?
KORULE - Moim celem jest oddanie dwóch dobrych skoków ( ha ha ha ). A tak na serio to zawsze staram się grać jak najlepiej, chociaż w tej chwili rzeczywiście trudniej jest już zrobić maksa, bo nie ma takiej motywacji i skupienia jak kiedyś. Jeszcze kilka lat temu, gdy miałem bardzo dobre ustawienie na maxa to zazwyczaj go robiłem .Teraz gram na głębokim luzie, gadając czasem jednocześnie z kimś na stole, przez gg, czy też oglądając TV itd. tak więc czasami kończy się to jakimś głupim błędem
Co sądzisz o graczach płci przeciwnej czyli o kobietach? masz jakieś faworytki?
KORULE - Obecnie zdecydowaną liderką jest lingerine. Kiedyś bardzo ładnie grały U_S_A i julka121. Jeśli chodzi o grę na "moje ulubiony bandyto zdecydowaną liderką jest S*O*N*I*A, którą sam tej sztuki nauczyłem. Ty też weź się babo do roboty, bo masz zadatki, żeby dołączyć do tego grona hehe
pfffffffffffff chłopie jeszcze bym Ci skopała tyłek i byś odszedł od stołu z –2
Nie patrząc na przyjaznie z którymi graczami Ci się najlepiej gra?
KORULE - Najlepiej zawsze grało mi się z Zemkiem, Delem, Bobuśkiem i Biometeo . Zawsze można było pograć jakiś maratonik i pogadać. Ale równie dobrze grało mi się też, np. z Gimlim, Onkiem, Blue_Dragonem, Uciekinierem czy też Grzegorzem_76.. Jak widać wspólnym mianownikiem tych graczy jet to, że są to gracze z 1-ej półki. Można więc wysnuć wnioski, że lubię grać z tymi najlepszymi, ale także tych wymienionych darzę chyba największą sympatią na grach. Ale takich osób jest sporo ( przez 8 lat się troche uzbierało ), więc mógłbym wymieniać i wymieniać....
Kiedyś mi powtarzałeś ze Twoim idolem zawsze jest i będzie ONO, podtrzymujesz te słowa?
Czy może teraz również byś dodał do idoli Shada, Zemcia a może Grzegorz^76?
KORULE - To właśnie Onek mnie zmobilizował do lepszej gry i to właśnie na jego grze się wzorowałem. Jednak każdy gra trochę inaczej i na pewno od każdego coś się "zaczerpnęło". Można powiedzieć, że od Onka nauczyłem się rzemiosła, ale zawsze najbardziej podobała mi się gra Zemka
Paweł długo się mordowałeś by zrobić 147 ? a udało Ci się zrobić 162? jak podchodzisz do tego maksa 162? nabijane?
KORULE - Jeśli chodzi o maksa to dosyć długo się męczyłem, żeby go zrobić. Powiem nawet, że miałem do niego pecha he he. Niezliczoną ilość kończyłem na kolorach. Z tych wysokich breaków najpierw zrobiłem 145, później 146 aż wreszcie 147. Tak więc po cegiełce he he. Później po 1-ym maksie już się przełamałem i worek się rozsypał. Zdarzyło mi się nawet zrobić dwa maksy jednego dnia. Jeśli chodzi o break 162 to też mam go na koncie a zrobiłem go z czystej ciekawości i z nudów i to wtedy, kiedy miałem już na koncie sporą ilość maksów jak również maksymalny ranking. Czy 162 jest breakiem nieuczciwym? Oczywiście, że tak, bo inaczej nie da się go zrobić. Nawet w realnym snookerze teoretyczny maksymalny break wynosi 155.
A Ty od początku grałeś na "intuicje"? czy może ktoś Cię uczył grać podpowiadając tajemniki dobrego wbijania czy może linijeczka co?
KORULE - Przez pierwsze 2-3 lata grałem wyłącznie dla zabawy nie przywiązując wagi do breaków. Ba! Nie stosowałem nawet rotacji ! jak już wcześniej wspomniałem rzemiosła nauczyłem się od Onka a jeśli chodzi o jakieś tajne dopalacze typu linijka, to nigdy ich nie stosowałem
Napisałeś że zrobiłeś 162 z „nudów" czyli chcesz powiedzieć " ustawiane"?
KORULE - Każde 162 jest ustawiane. Najpierw trzeba wbić przeciwnikowi w faulach 155 później USTAWIĆ free balla następnie zrobić maksa i wbić czarną przy 155:155, więc mowy o "czystym" breaku być nie może
Miał byś na tyle jeszcze cierpliwość w obecnym stanie i zagrać z kim początkującym? czy raczej zawał na miejscu?
KORULE - hmm...Trudne pytanie.. Raczej staram się grać z bardzo dobrymi graczami a początkujących raczej omijam. Za często zwiewają ze stołu albo poddają przy szansie na b. dobrego breaka, jednakże, gdy widzę, że ktoś kto ma kilka gier i chce koniecznie zagrać a przy tym kulturalnie się zachowuje to zdarza mi się zagrać. Dlaczego wspomniałem o kulturze? Dlatego, że gracze, którzy coś sobą reprezentują przeważnie grają fair play i nie poddają przy czyimś ruchu oraz nie "znikają w tajemniczych okolicznościach" . Jeśli wchodzi mi na stół ktoś kto ma 6 gier rozegranych i 10 ucieczek to działa to na mnie jak płachta na byka i wielokrotnie kończy się jakimś "miłym" słowem na pożegnanie i na koniec bootem.
Jaką rade byś dał komuś kto zaczyna grać ?
KORULE - Początkującemu graczowi dałbym taką rade, żeby przede wszystkim jak najwięcej partii rozgrywał z dobrymi graczami. Tylko patrząc na grę kogoś dobrego można się wiele nauczyć a później samemu próbować podpatrzonych sztuczek
Grałeś zapewne w nowego snookera i jakie wrażenie?
KORULE - W nowego snookera grałem. Trochę poprawione są w nim rotacje, ale szczerze powiem, że ma on 0 grywalności i jest zwyczajnie do dupy . Jedyne co mi się w nim podoba to spora ilość nowych funkcji, np. brak możliwości poddania przy czyimś ruchu. Moim zdaniem najlepiej byłoby wprowadzić tą funkcję do starego snookera jak również wybór np. sukna i efekt murowany
Masz jakiegoś faworyta z prawdziwego snookera?
KORULE - Chyba wskazując na osobę Ronniego O`Sullivana nie będę wyjątkiem
Zarówno dlatego, że jest on świetnym graczem jak również to, że czasami podczas gry wścieka się podobnie jak ja . A raczej ja wściekam się podobnie jak on hehe
ooo to bylo bylo na tyle Dziekuje Paweł za ta 3 godzinna męke (dla Ciebie zapewne) ale chyba wszystko o Tobie zostalo opisane
KORULE - Dziekuje rownież to mnie babo wymeczylas
"Stary snooker" wywiad z Dav!nho
Krótko zwięźle o mnie, Dawid Słodczyk, urodzony 14.03.1984 w Bytomiu
1 Co porabiasz prócz graniem i wyzywaniem?
DAVINHO - W wolnych chwilach choć nie mam ich za wiele ze względu na prace słucham muzy, Techno, tance, HH, interesuje się sportem piłką nożną
czasem lubię sobie pobiegać dla kondycji lecz nieraz przegrywam z lenistwem
2 Ogólnie dużo ludzi Cię lubi...
DAVINHO - hehe zdania są podzielone choć rzadko spotykałem się z ignorancja bądź odrazę do mojej osoby . Pomimo tego ze niekiedy (tylko na stole) wyrażam dość konkretne opinie
3 ile grasz w snooka?
DAVINHO - nie pytaj kogoś ile lat gra w snooka . Zapytaj może tak...ile gier rozegrałeś w snooka
bo można grac 2 lata i mięć za sobą 100 gier , a można grac kilka miesięcy i mieć ich ponad 1000 na koncie.
W snooka gram już parę dobrych lat...z 5-6 trudno powiedzieć ile dokładnie , jednak przez ten okres czasu miewałem kilkumiesięczne przerwy (jak nie dłużej). Snooker traktuje jako hobby, czasem dla zabicia czasu(którego wcześniej miałem więcej niż w tej chwili) a czasem jak rywalizacje (turnieje)
4 byłeś za czasów na wirt. snookerze ono i kir cos tam czy już wcześniej trochę od nich "wymiatałeś'?
DAVINHO - powiem tak, nie rozumuj moich odpowiedzi ani pouczeń tak jakbym czul się jakimś mentorem, mistrzem specem po prostu chce sprecyzować jakim tokiem ja myślę i widzę ta grę i nie mam zamiaru Cię w jakikolwiek sposób obrazić
gier rozegrałem +/- (plus/minus) 8500 gier, w tym skromnie 23 maxy
już ładnie się zaczyna jak mnie tu zaczynasz „musztrować” - to lubię
DAVINHO - ehhh... ja nie chce nikogo musztrować
5 gdzie tkwi sukces robienia maksow? Wyłącznie w technice gry a może jednak musi ktoś mieć ta smykałkę do gry?
DAVINHO - heh sukces tkwi prosto...popełnić miej błędów od przeciwnika, tj..... dobrać jak najlepsze optymalne zagranie które umożliwi Ci zrobienie jak najwyższego breaka a jednocześnie pozwoli Ci na dalsze spokojne rozgrywanie partii
popełnienie jak najmniej błędów od przeciwnika to jest sukces
6 Wchodzi Ci ktoś na stół i co..? na co patrzysz u przeciwnika?
DAVINHO - staty i jak gra, staty niekiedy nie są adekwatne do umiejętności gracza
7 A znajomość rotacji taka ważna by cos osiągnąć?
DAVINHO - rotacja jest ważna , bez rotacji najwięcej zrobiłem 140 breaka
rotacje trzeba wyczuć ja na to mowie trzeba wczuć się w bile i sile którą zadałeś z rotacja
8 Za jakiego ogólnie człowieka się uważasz na co dzień?
DAVINHO - Uważam się mimo wszystko za człowieka spokojnego choć czasem na stole podczas partii można odnieść nieco inne wrażenie. Spokojny a jednocześnie łatwo się niekiedy zapalam czyli taki nerwus ze mnie można jeszcze dodać
9 No właśnie skąd się biorą te nerwy, czy naprawdę traktujesz snookera wirt jako rozrywkę?
DAVINHO - Tak to rozgrywka jednak podświadomie nieraz idzie o tym zapomnieć, choć znam granice, nerwy biorą się może nie z presji lecz z nieudanych zagrań lub przypadkowości których nie lubię oczywiście na moją niekorzyść
Nerwy biorą się tez przez może nieco wygórowane ambicje, gdybym nic nie wygrał na snooku pewno były by one niższe i mniej nerwów bym okazywał ponieważ zawsze było by coś do poprawienia, a takim wypadku jak wygrasz jakiś turniej to porażka jest z całą pewnością niedosytem
10 Bardziej się denerwujesz z własnych błędów popełnionych czy też i w dużej mierze ze przeciwnikowi się " przy fuksiło"?
DAVINHO - Heh, nie wiem jak daleko posunąć się w tym wywiadzie ale... denerwuje się z własnych błędów jak najbardziej chociaż staram się ich jak najmniej popełnić bo, wygrywa ten który ich mniej popełni od przeciwnika
Nie lubię zagrań na przysłowiowego farta...każdy tego nie lubi to pewne tylko ja się z tym nie kryje i daje upust swoim emocją na stole...raz....drugi raz można ale nie ciągle...to wykańcza, to jak w takim wypadku walenie głową w mur
11 Powiedz mi...co się działo w Bilardininfo. w lidze? jak to się stało ze Ci tam nie szło?
DAVINHO - Hmm ja bym to tak nie nazwał, z miesiaca na miesiac wyzej się wspominałem jednak zrezygnowałem z Lig wszystkich, troche denerwował mnie fakt iż gra się tam do 2 zwycięstw a to nieraz nie jest adekwatne do umiejętności poszczególnych graczy. Powiem też szczeze nie byli aż tam zaa mocni gracze, brakowało tam wielu z czołówki snooka, oraz czas nie pozwalał.
12 Grasz tyle lat, od samego początku byłeś taki .."ambitny" inaczej ( czytaj nerwus) Czy moze Twoj 1 maks. troszke Cie odmienił?
DAVINHO - Początki bywają trudne zaczynałem na Wp, zagrałem tam moze 1200-1500 gier , breaka najwyższego tam miąłem bodajże 128 na nicku MikePowell, 127 na @Maui@, pierwszego maxa zrobiłem ...pamiętam nawet datę 9 sierpień 2004 nie zmienil mnie zbytnio lecz utwierdził w moich umiejętnościach
W sumie +/- mam gdzieś moze ok.9000 gier ogólnie rozegranych na wszystkich nickach
13 Wchodzisz na snookera, tworzysz stół zasiaga przeciwnik i co się dzieje w głowie wtedy? Włacza się „lampeczka „ z napisem „ skupienie i zrobienie maksa”?
DAVINHO - Nigdy tak nie myślę, myślę aby jak najlepiej zagrać oczywiście wygrać ale w jak najlepszym stylu, tj. nie zawsze kosztem szukania maxa choć nieraz tak grywałem ..a to przez jakiś czas na "wariata" z myślą gdy widziałem szanse na maxa tylko czarna, tylko czarna, tylko czarna ......
14 Po co Ci tyle nickow? Jak wyliczyłam z moich źródeł to ich masz od groma
DAVINHO - aż tak dużo nie mam nie przesadzajmy po każdym maxie zmieniałem nick na kolejną kombinacje nicku Davinho. Osiągnąłem jednym nickiem ranking 10000 tyś wspomnianym wyżej Davinho, z innymi nie wykazałem ponownej chęci uzyskania tego samego ponieważ wg. mnie nie ma to większego sensu
15 Trochę nie przeginasz z tym wyzywaniem? Słyszałam ze się troszkę "wywyższasz" z byle kim nie CHCESZ grac, jak to jest?
DAVINHO - ja nie wyzywam graczy bezpodstawnie a już na pewno nie dlatego ze okazał się ode mnie lepszy w fair play grze. Wywyższanie to kwestia sporna i każdy może na to spoglądać po innym kątem, jednak nie uważam się za kogoś opętany manią wyższości
16 a wielu Ci zaszło za skórę?
DAVINHO - Mam swoją czarna listę graczy z którym na pewno bym nie zagrał dobrowolnie , chyba ze wymagał tego mecz turniejowy
16 Z przyczyn prywatnych czy odnośnie gry? A może z tymi nie zagrał byś co "fuksem" wygrywali z Tobą?
DAVINHO - Nie ma wielu graczy jednak nie darze sympatia julki121 za jej wypowiedzi jeśli chodzi o wywyzszanie ktory wczesniej pomniałaś to ona bije wszystkich na głowę . Jest jeszcze jeden gracz "pieszczotliwie" mówią na niego kocur (filemon1) który wg. mnie oraz innych graczy którzy że tak powiem są obeznani w snooka nie grał czysto w ostatnim Mastersie kiedy to spotkaliśmy się razem w ćwierćfinale.
Jeśli chodzi o fuks to lubie to "skorygować" czyli zagrać z tym graczem ponownie by sprawdzić czy to był fuks czy zamierzone
17 Może cofniemy się o te 5-6 lat, opowiedz mi tu jakie miałeś początki, jak Ci szło?
DAVINHO - Początkowo to miałem ok. 60 break w kilkudziesięciu partiach...ale bodajże w 3-4 grze wogóle na tej grze uzyskałem breaka powyżej 40 czym byłem zdumiony, jednak potem przez jakiś czas nie było tak wesoło
Początkami się nie martwiłem ponieważ wiedziałem ze to kwestia wprawy, byłem cierpliwy, i ta cierpliwość się popłaciła
18 Kogo wówczas uważałeś za Mistrza snookera wirt? podpatrywałeś gry tych DOBRYCH?
DAVINHO - Szczerze, nigdy nie podpatrywałem sam uczyłem się na swoich błędach jednak od początku próbowałem grac z lepszymi wówczas graczami aby sprawić niespodziankę
grałem wtedy m.in. z zemeckisem, julka121, Alagarem, Rubinkiem
19 z tyle wiary miałeś w siebie myśląc , jak to napisałeś „wiedziałem ze to kwestia wprawy, byłem cierpliwy..” Inaczej mówiąc byłeś pewien ze będziesz DOBRYM graczem?
DAVINHO - Byłem pewien że będzie lepiej bo wiedziałem że z celowanie było Ok, ale miałem jeden mankament który stosunkowo późno zmieniłem, nie używałem rotacji i to mnie gubiło, wiedziałem ze jak ja opanuje będę znacznie lepszy jednak szczerze nie pomyślałem ze aż tak dobrze będzie mi szło. Ciekawostka - jak zacząłem grac na GD gdy było tak średnio 30 graczy na co dzień jeszcze nie używałem rotacji a mimo tego uzyskałem breaka 140 , zaraz potem starałem się używać jej no i jakoś czułem satysfakcje jak gra nabierała rumieńców
Wtedy jedynym z konkretnych graczy to był shadow na starym nicku Minuss i z nim zacięte pojedynki rozgrywałem
20 Grając z takimi na początku jak Zemcio, Alagarem czy Rubi myślałeś sobie „ jeszcze będę lepszym od was..”
DAVINHO - Hehe nie tak nie myślałem, myślałem wtedy żeby sprawić niespodziankę takim gracza, i nieraz się to udało, pamiętam jedna sytuacje choć niezbyt dokładnie, pamiętam że zemeckis miał wtedy 136 break i szły słuchy na chacie iż ktoś mu uciekł kiedy szykował się jego pierwszy max w karierze, wszedłem wtedy na stolik, był zdenerwowany tym faktem a ja to wykorzystałem go o grając. Stare wspominania...jaką czułem wtedy satysfakcje
21 Jak to jest za na ogół zapisujesz się na ligowki Mastery a mało który masters kończysz. Zatem był któryś Masters ukończony pozytywnie?
DAVINHO - Grałem w 5-ciu Mastersach , ten jest szósty. Pierwszy wygrałem ogrywając w finale Rubinka 10-8, z drugiego się wycofałem z osobistych przyczyn, trzeci Masters również wygrałem w finale ogrywając jbo 18-11, w czwartym poległem chyba w 1/8 z rafkiem (obecny jego nick Holland) a ostatni w dość dziwnych okolicznościach które to wcześniej opisałem z filemonem1...Najbardziej ten ostatni boli, bo mogę z całą pewnością powiedzieć że zostałem tam oszukany.
22 Który Masters utrwalił Ci się najbardziej? były związane jakieś większe nerwy , konkurencja?
DAVINHO - ostatni Masters, bo jw. wspomniałem bo zostałem na pewno oszukany, przedostatni też pamiętam jednym frejmem poległem....oj tak przeciwnikowi zrobiłem snooka, stan meczu 5-5 (bodajże, ale na pewno był remis) była ostatnia decydująca partia, rafek zagrał na przysłowiowego farta i na moje nieszczęście trafił...
Najlepszy ale był 1 Masters wygrany, bo jak wiadomo najlepszy jest 1 raz, drugi wygrany też cieszył również choć trochu byłem miło zaskoczony że jako jedynemu na razie udało się wygrać 2 raz taka "imprezę"
Pewnie potem miał przerąbane Filutek ( filemonek)
DAVINHO - No miał filemon1 "przerąbane "poszły ostre słowa, Grzegorz dał po banie nieraz sie spadało "bez telemarku " ze stolika na chat, no ale nie dało się ukryć emocji
23 Nerwusku powiedz mi co Cię denerwuje w graczach tzw. „niższej polki” ?
DAVINHO - Denerwuje mnie najbardziej powolna gra, można grać wolno każdy gra tak jak umie w takim tempie jakie sam ma , jednak nie lubię celowego ociągania się
W słabszych graczach nic mnie nie denerwuje bo nieraz umie sprawić dużo trudności dla niego to satysfakcja ze ograł lepszego dla mnie w takim wypadku nerwy że dałem się słabszemu ograć
24 A gaduły lubisz? zamiast grac to pisze i pisze i pisze.. nie irytuje Cię takie cos?
DAVINHO - Czasem irytuje bo... zamiast skupić się na grze patrzę jak chat mi się w szybkim tępię przewija. Oczywiście moja to wina jednak bardziej wole spokój niż harmider
25 Z którym graczem jeszcze jako tako " trawisz " przegraną a z którym raczej trochę kur(...kujesz!)....pod nosem?
DAVINHO - Ja naprawdę nie boje się porażek, nie szlifuje statów jak wielu nabijaczy na snookerze, lubię pograć z dobrymi graczami szczególnie z kumplami, tj. Delgado, Korule, ono (choć ten już nie gra) oraz inni wielu dobrych, jest ich wielu , coraz więcej niż na początku.
26 Gdybyś mi miał wymienić 3 graczy najlepszych według Ciebie którzy by to byli? I czy tą sobą „trójcę” byś wybrał za czasów Twoich początków?
DAVINHO - kiedys....Alagar, zemeckis, rubinek, teraz....Alagar nie poniewaz nie gra już, zemeckis nie bo moim zdaniem spuścił nieco z tonu ( dziś z nim poległem 1-4 w Mastersie - co za sprzeczność wypowiedzi ), Rubinek sporadycznie gra..., teraz to wymieniłbym Shadowa, Korule a z trzecim byłby problem mały, Delgado, Rerut...jest kilku
27 Tak z ręku na serdusiu powiedz są gracze którzy dzięki Tobie się wybili?
DAVINHO - hmmm ja nikogo nie uczyłem tak na dobrą sprawę, dzięki mnie ni, dziwnie brzmi już same pytanie ponieważ, każdy gracz ma swoją wizje gry i to jaka bile w danym wypadku wybierze od niego zależy. Można "uczyć" go w sensie iż podpowiadać na początku jaka bile wybrać jaką rotacje i jaką siłą ale potem on sam już wybiega na głęboką wodę
28 Jak to się stało że w tej trójcy nie znalazł się onek?
DAVINHO - bo mało gra, kiedyś go nie znałem i kilka razy z nim grałem, niemniej świetny gracz (zrobił na mnie maxa, jako pierwszy gracz)
29 Ok. to co masz teraz na sobie?
DAVINHO - bokserki w moro
Pokaz
30 Miałeś „perypetie” z błędami snookera wirt? Jak biała gdzieś znikała czy jak bile „wbijały” się w bandę? A może tak Ci się przytrafiło robiąc maksa?
DAVINHO - Kiedyś na rozpoczęcie partii miałem wolną bile, kilka razy bila prawie wpadła dołuzy po czym przeciwnik miał ruch wbił inną bile a ta co stanęła prawie u wlocie wpadła (zupełnie jak żywa )
31 Pewnie testowałeś nowego snookera i.. jednak nie ma to jak stary tak...?
DAVINHO - nowy tez jest dobry ale mało w niego grałem 60-70 partii, strasznie spartolili m.in. ze środkowymi łuzami, winni krawędzie spiłować, ogólnie przyjemny inna fizyka tj. siła uderzenia i rotacja
32 Niektórzy mówią że jak się ma kilka maksow to te osoby muszą duuuuuzo spędzać czasu na snookerze wirt. Był moment ze wpadłeś w ten „nałóg” ?
DAVINHO - był, ze grałem po kilka godzin jak nie dłużej lecz już tak długo nie umie wysiedzieć na snooku, często robię sobie przerwy bo już trochu szczerze...znudził się. Przerwa ma spowodować głód grania, czasem pomaga, ostatnio gram jak szykuje się jakiś większy tuirniej tj. Masters, dlatego wróciłem
33 Tak szczerze jest COŚ w tym snookerze wirt ze „ciągnie” do gry? Bo chyba nie mówimy tutaj ze tylko grasz z NUDÓW.
DAVINHO - ciągnie rywalizacja i chęć udowodnienia sobie oraz przeciwnikowi że jesteś lepszy
34 Dobrze, zaczynasz gre np. z Zemkem , w którym momencie czujesz właśnie ta konkurencje, dreszcze. nerwy? Podczas remisowania czy kiedy np. kij ma Zeme i się modlisz " oddaj mi ten kij"?
DAVINHO - No to tak, ma zemek kij, i kończy partie "z kija" nic nie mogłem zrobić wiec nie mam pretensji , jednak gdyby spartolił a nie wykorzystałem tego to wtedy bym się zdenerwował, bo miałem szanse a drugiej może nie być.
35 sądzisz ze kazdy moze grac jak Ty? Czy jednak trzeba miec jakies predyspozycje??
DAVINHO - Trudno powiedzieć nie wczuwam się w innych, jednak każdy może osiągnąć jakiś tam poziom tak jak w normalnym sporcie, sa słabi sredni, lepsi i Ci z górnej półki gracze. Mówi się Trening czyni mistrza
36 Jak byś opisał ; Korule, Zemeckis , Delgado, Shadow , Alagar . Czy tez takie nerwuski jak Ty?
DAVINHO - zeme, shadow, alagar spokojni przynajmniej najbardziej spokojnie z tej szóstki graczy
Korule i Delgado iz tez ponosi....widzę że mnie nie wymieniłaś choć wiem dlaczego, bo chyba skali nerwowości takiej nie
37 Jakie pozycje lubisz?
DAVINHO - 69, i na pieska
38 Każdego pytam wiec i Ciebie to nie ominie, jaka radę byś dał temu który się stara grać jak Ty?
DAVINHO - Podpatruj innych - Ucz się sam (tak jak ja) lepsza satysfakcja - Nie bój się wyzwań
39 Pewnie czytałeś wywiady, czytałeś również pytania czy ktoś cos używał, jak tą nieszczęsną linijkę? Ty nic nie używałeś ?
DAVINHO - Nie używałem linijki, szczerze nigdy nawet nie sięgałem po taka aparaturę, i dziwi mnie że są tacy gracze co taką "aparaturą" sobie pomagają
Aparatura hehehehe
39 Dobrze z innej beczki pytanie, możesz małymi literkami napisać Pochwal się dostawałeś bany?
DAVINHO - haha tak ostatnio jak po filemonie jechałem ( z czysta przyjemnością i satysfakcją to mówię ) ... jak się znowu nawinie gdzieś to pewno znowu dostane
boże jak ja nienawidzę kotów.....
40 Zemka pytałam czy zdarzyło mu się zrobić kilka(2) maksow w jednym dniu ( pewnie głupie pytanie co? ) a Tobie ile się udało w 1 dniu machnąć maksow?
DAVINHO - 2 razy 2 maksy w jednym dniu
a w najkrótszym odstępie to 2 maxy w przeciągu 3 gier
41 jaki masz stosuneczek do prywatnych pokoi?
DAVINHO - raczej obojętny bo rzadko gdziekolwiek indziej poza Krakowem zaglądam, wyjątkiem jest turniej Masters od którego wymaga się gry w wyznaczonym pokoju
42 Oglądasz w TV snookerka ?jeśli tak komu zawsze kibicujesz?
DAVINHO - W TV rzadko aczkolwiek zdarza się , wole piłkę nożną zdecydowanie oraz tenis
Nowości nie powiem że O'Sullivan gra z taką łatwością i przyjemnie dla oka że jego lubię najbardziej oglądać
43 Masz jeszcze jakiś cel do spełnienia tu w snooku?
DAVINHO - wygrać 3 raz Mastersa trudne ale do zrealizowania, wszystko zależy ode mnie i od dyspozycji mojej oraz przeciwnika...80% to rozbicie (bo nie bawię się w tzw. macanki ) reszta 20% dla dobrego gracza to formalność gdy ma dobry układ bil.
44 Co myslisz o graczach płci przeciwnej ? jak wedlug Ciebie sobie radzą?
DAVINHO - O kobietach powiem jedno były dwie dobre ...U_S_A oraz julka121 a teraz trzecia sie pojawiła Lingerine która świetnie sobie radzi
45 Czego Ci więc życzyć ?
DAVINHO - Więcej spokoju, ponieważ ta gra wyzwala u mnie coraz większe nerwy niż kiedyś, mniej nieszczęśliwych zagrań, oraz nie spotkania na grach filemona1
Dziekuuuuuje za wywiad:*
DAVINHO - mogę kogoś pozdrowić jakiś graczy do wywiadu dołączysz to ?
Pewnie
DAVINHO - Na końcu chciałem pozdrowić Delgado, Korula, Kabe, Karolasa, onka, Sugoba oraz innych których tutaj nie wymieniłem a są mi życzliwi z wzajemnością. Chciałem też z tego miejsca pozdrowić sierściucha filemona1, oraz jego aparatury pomiarowej która tak bardzo przyczyniła się do mojej porażki
"Stary snooker" wywiad z ZEMECKIS
ZEMECKIS – Kuba (rozpruwacz) ma 18 latek mieszka w Poznaniu.
Jest uczniem LO w Poznaniu gdzie w tym roku będzie zdawać maturę.
Lubi spędzać czas ze znajomymi na różnego rodzaju rozrywkach ; basen, bilard, kręgle i oczywiście imprezy gdzie lubi poznawać świetne kobietki
Standardowe pytanie jak się dostałeś na GD?
ZEMECKIS - tzn. ja zaczynałem jeszcze na starych grach które były tylko na wp. Później GD prawdopodobnie wykupiło gry od wp i wtedy się te 2 serwisy połączyły. Na gry trafiłem poprzez kumpla który powiedział mi ze można sobie pograć w bilarda a było to jakieś 6 lat temu
Więc początkując od razu zacząłeś grać w snookera czy najpierw może bilard?
ZEMECKIS - Na początku bilard później darmowy był snooker na początku strasznie dziwna wydawała mi się ta gra jednak z czasem przypadła do gustu
Czy to ten nick miałeś od początku? czy pod innym grałeś?
ZEMECKIS - Ten nick mam od samego początku
Czy to jedyny Twój nick?
ZEMECKIS - Jakiś czas grałem na nicku Twister ale tam mam nieznaczna ilość gier rozegranych
Moje ulubione pytanie - używałeś linijki czy "kartki" do gry?
ZEMECKIS - Mój znajomy z osiedla malkovich kiedyś pokazał na czym polega mierzenie linijka czy tez kartka jednak ten styl gry nie przypadł mi do gustu ponieważ jestem raczej zwolennikiem szybkiej gry a gdybym miał mierzyć bile to partie trwałyby po pół godziny
Czyli zaczynając grac w snookera Twoim "przewodnikiem" bądź nauczycielem był wyżej wymieniony Malkovich?
ZEMECKIS - Wzorowałem się na 2 graczach na samym początku na Dieterze świetny z niego zawodnik oraz na rubinku18 chyba pierwsza osoba która osiągnęła ranking 10 000 wtedy przewyższał innych graczy o co najmniej klasę
Po jakim czasie mogłeś się pochwalić pierwszą setką?
ZEMECKIS - Oj już naprawdę nie pamiętam po jakim czasie udało mi się pierwsza setkę zrobić wiem tylko ze to było 128 zrobione na graczu Dj_cienias i był to wtedy chyba 6 najwyższy break na wp
Pierwszy maks. Pamiętasz po jakim upływie czasu zrobiłeś ?
ZEMECKIS - Niestety tez nie
W ciągu tych 6 lat ile sobie naliczyłeś maksów?
ZEMECKIS - Na obecna chwile mogę się pochwalić 51 maksami
Co Cię irytowało w grze? osoby? czy błędy gry ?może uciekinierzy?(wiadomo!)
ZEMECKIS - Wiadomo ze wszędzie można spotykać ludzi którzy od razu przypadają do gustu oraz takich których nie darzy się zbytnia sympatia i oczywiście na takich tez musiałem trafić nie będę wymieniał nickow bo to nie ma najmniejszego sensu. Błędy w grze niejako akceptowałem bo gdyby nie one to ten snooker nie byłby taki jaki jest. Lekkie zmiany wprowadzone zostały na nowym snookerze i jak można zauważyć i tak większość siedzi na starym. A jak sama zasugerowałaś to jest oczywistym ze uciekinierzy strasznie irytują
Zdarzyło Ci się zrobić dwa maks. w jednym dniu?
ZEMECKIS - Chyba 2 lub 3 razy lecz mój rekord to 3 w jednym dniu
ho ho gratuluje formy!
ZEMECKIS - Dzięki
Dobrze przypuśćmy że tworzysz stół i wchodzi Ci jakiś gracz...na co zwracasz uwagę wówczas u przeciwnika? brej? bądź liczba ucieczek?
ZEMECKIS - Break świadczy niejako o klasie zawodnika wiec jak widzę osobę z wysokim breakiem to wiem ze gram z dobrym graczem jednak jeśli ktoś ma 20 gier wysokiego breaka i w tym 15 ucieczek to podziękuje takiej osobie za grę
Z kim lubiłeś grać będąc już jednym z najlepszych graczy?
ZEMECKIS - Uwielbiałem grac z Korulem z nim przekulalem chyba z 500 partii Jednak gra z każdym dobrym graczem sprawie wiele radości
Ile czasu poświęcałeś godzin na grę?
ZEMECKIS - Ciężko określić czas który przesiadywałem przed monitorem. Potrafiłem siedzieć po 7h dziennie a czasami w ogóle nie grałem
Kogo byś teraz wytypował jako równemu sobie?
ZEMECKIS - Równego sobie hmmm ciężko stwierdzić na najwyższym poziomie gry wszystko zależy od dyspozycji dnia jednak gdybym miął typować czołowa trójkę graczy na snookerze to Korule Shadow oraz ono
(pytanie dla feministek) Jak się gra z kobietami? odczuwasz różnice? czym według Ciebie kobiety podczas gry się kierują? technika? intuicją? czy wyłącznie "zabawą"?
ZEMECKIS - Spotkałem jak na razie tylko 2 kobiety które naprawdę prezentowały najwyższa klasę USA i julka121 of corse a czym sie kierują kobiety to ciekawe sama powinnaś odpowiedzieć sobie na to pytanie
Ja się kieruje intuicją i linijką
ZEMECKIS - No to widzisz
Wiadomo ze na starym snookerze są błędy zdarzyły Ci sie jakieś komiczne sytuacje? np. "znikniecie" białej bili?
ZEMECKIS - Kilka razy biała na bandzie stanęła lub kolor nie wracał na stół ale to sporadycznie
Taki dobry gracz dostał kiedy kolwiek bana?
ZEMECKIS - bana nie ale ignory sie zdarzały
Łobuz
Pamiętasz ile czasu uczyłeś sie "wyczuć" rotacje?
ZEMECKIS - na pewno pól roku minęło aż całkiem ją "skumałem"
Dzięki za wywiadzik
ZEMECKIS - dzięki również
"Stary snooker" wywiad z Grzegorz76
Grzegorz^76 – Grzegorz (30 lat) zamieszkały w Brodnicy.
Nazywam się Grzegorz W. Znamy się mało, więc może ja bym parę słów o sobie na początek. Urodziłem się w Ostrowcu Świętokrzyskim w 1976 roku, w czerwcu, znaczy w połowie czerwca, właściwie to w 2 połowie czerwca...., dokładnie 19 czerwca
Grzegorz76 - (..) Interesuje się sportem pod każdą postacią, w szczególności piłka nożna, siatka, koszykówka no i snooker rzecz jasna . Poza tym interesują mnie wszystkie sporty w których Polacy odnoszą sukcesy. Za młodu grałem bardzo dużo w piłkę, w liceum grałem w kosza.... Lubię obejrzeć dobry film, czasami nawet chwytam za książkę, lubię zbierać grzyby
Aa..., pochwalę się... Mając lat 12 potrafiłem zrobić 1700 żaglerek, w tym ok 500 głową
Czym się zajmuję? Hm.., skończyłem zarządzanie a pracuję w pracowni projektowej mojego ojca
No to tyle może o sobie, na początek, czy są jakieś pytania?
Jak trafiłeś na gry online?
GRZEGORZ 76 – Nie pamiętam dokładnie ale chyba z reklamy ze strony gł WP
Wtedy serwis nazywał się jeszcze [link widoczny dla zalogowanych] ile dobrze pamiętam
Powód banalny, z nudów przeglądałem Internet i sobie wszedłem
Wtedy snooker był płatny więc zaczynałem od bilard B8
Jak Ci szło w bilarda? takiego online?
GRZEGORZ 76 - Nie powiem, całkiem dobrze. Doszedłem do ranku ponad 9000 (1500/500), jakoś tak, ale potem, jak powstało GD, skasowali mi rank
Z tego co wiem grywałeś również w bilarda na żywo , wiec zatem grając na żywo potem grając w Internecie w bilarda nie było takie troszkę dziwne? czy może łatwiejsze? przeniosłeś jakieś "triki" z gry w Internecie w bilarda na bilarda na żywo? Czy raczej nie gra to żaden roli jakby dwie odrębne gry?
GRZEGORZ 76 - Na początku, w bilarda na żywo grałem bardzo słabo i sporadycznie, ale..., gdy zacząłem grać w wirtualnego zacząłem częściej grywać na żywo. Wydaje mi się, że taka wirtualna gra pomaga w grze na żywo, mi chyba pomogło bo zacząłem myśleć przy stole a nie skupiać się tylko na wbijaniu bil. Jeżeli chodzi o triki to nie, jeszcze moja gra na żywo nie wygląda tak dobrze, żebym mógł sobie na nie pozwolić, oczywiście czasami coś fajnego uda się zagrać ale generalnie jestem na etapie nauki rotacji
Wielu graczy ma tak ze grywając bądź to na żywo czy wirtualnie po piwku lepiej im idzie jak to z Tobą?
GRZEGORZ 76 - Hm.., myślę, że ani tu ani tu piwko nie pomaga w dobrej grze . Ale oczywiście w bilard na żywo zazwyczaj się gra w knajpce wtedy zazwyczaj pojawia się piwko, ale raczej nie ma pozytywnego wpływu na grę, raczej na samopoczucie i zabawę Jeżeli chodzi o wirtual to nie polecam pić piwa podczas gry o stawkę. Mam w tym temacie złe doświadczenia
Jak się przygotowujesz do gry np. w Mastersie? Czy luzem sobie wchodzisz na pokój i zaczynasz grę czy może jednak potrzebujesz jakiegoś "dopingu", relaksu?
GRZEGORZ 76 - W ogóle się nie przygotowuję, kiedyś przed każdym ważnym meczem lubiłem sobie zagrać kilka sparków. Teraz nie, najbardziej lubię grać z mety, na świeżo..
Bardziej lubisz taka grę powiedzmy z "adrenaliną" w Masters czy takie turnieje "zwykłe"?
GRZEGORZ 76 - No pewnie, że wolę duże turnieje typu Masters, adrenalina, nerwy, te sprawy. To jest kwintesencja snookera, dobrych graczy właśnie poznaje się po tym jak potrafią sobie radzić z tymi nerwami i adrenaliną. zwykłych gram od tak, bez stresowo
Byłeś kiedyś TD , jakie wspomnienia? Miałeś jakąś satysfakcje z pełnienia tej "funkcji"? Czy raczej jednak stwierdziłeś ze wolisz grać, skupić się na grze niż robić turnieje?
GRZEGORZ 76 - Tak, byłem chyba 2 razy TD, ale po jakimś czasie to się nudzi. Robienie turniejów i użeranie się z mniej zdyscyplinowanymi osobnikami to nie dla mnie, poza tym sam czasem bywam nie zdyscyplinowany więc..., jednak wolę grać
Wracając do tego co napisałeś " dobrych graczy właśnie poznaje się po tym jak potrafią sobie radzić ...". A według Ciebie wielu jest takich co dają sobie rade? Czy większości biorą nerwy i szybko się poddają?
GRZEGORZ 76 - Wszystkich biorą nerwy..., jeżeli ktoś powie, że tak nie jest to nie mówi prawdy. Gra się po to żeby wygrywać, jeżeli jeszcze do tego gra się mecz o stawkę to chcąc nie chcąc nerwy są. Chęć wygrania + mecz o stawkę + dobry przeciwnik = stres Tylko właśnie chodzi o to, żeby ten stres nie przeszkadzał w grze
Jak widziałeś to wszystko czyli grę wirt , osoby z wirt ze strony ADMINA? Ciężko było " banować" (ignorować) kogoś kogo się znało, lubiło? Czy raczej byłeś ADMINEM bezwzględnym?
GRZEGORZ 76 - Ulala, wydaje mi się, że ciężko jest być dobrym adminem..., ja nie byłem. Czasami emocje biorą górę. Obiektywne dawanie banów i ignorów jest zadaniem baaaaaardzo trudnym i nie wiem czy w ogóle możliwym. Ja temu nie sprostałem. Jeżeli chodzi o dawanie banów, ignorów znajomym, to nie zdarzyło mi się, żebym dał komuś kogo znam i lubię. Wyjątkiem jest tutaj ostatni turniej Masters w którym byłem adminem i sędzią. Tak, dawałem ignory osobom nawet znajomym ale tylko z tego względu, żeby był spokój na czacie podczas rozgrywania meczu. To nie było nic osobistego więc jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam
Mieli do Ciebie o to żal te osoby? spotkałeś się z nie zrozumieniem ze jako Admin nie mozesz sobie pozwolić na " a ze Cię lubię nie dam Ci"?
GRZEGORZ 76 - Niektórzy mieli żal zaraz po otrzymaniu ignora, potem już nie "chyba". Zresztą nie pozbawiałem ich możliwości oglądania meczu, ignor był na jakiś czas tylko. A "lubię cię to nie dam Ci" to jak mówiłem. Wszyscy, których znam nie zachowywali się źle. Nie musiałem dawać
Jak się dostałeś na Admina? Miałeś tzw. "plecy"? ( jeśli chcesz nie umieszczę tego i nie musisz odpisywać)
GRZEGORZ 76 - Przypadkowo poznałem SA, potrzebowali adminów no i jakoś się pojawiła propozycja no i się zgodziłem. Niepotrzebnie zresztą, bo naprawdę się do tego nie nadaję
Poniosły Cię emocje podczas adminowania? bywało tak?
GRZEGORZ 76 - No pewnie, że tak. Jeżeli ktoś mnie obraża i wygaduje głupoty to chcąc nie chcąc trafia człowieka szlag i ciężko zapanować nad obiektywnością I wtedy taki ktoś dostał ignora, którego nie dałbym mu gdyby kogoś innego w ten sam sposób obrażał. Jak mówiłem, adminowanie to ciężka sprawa
Najważniejsze pytanie bo w sumie nie sprecyzowaliśmy od ilu lat już tak sobie pogrywasz na snookerze ( bilard ,wp) ?
GRZEGORZ 76 - Od cholery Oj nie wiem, ale chyba będzie z 5 lat
W sumie już jesteś tutaj taki stary "wyżeracz" snookera wiec zapewne poznajesz się na graczach. W Mastersie kogo uważasz sobie równego?
GRZEGORZ 76 - Trudne pytanie, bo nie chcę nikogo obrażać. Więc odpowiem dyplomatycznie, że każdego uważam za równego sobie Tzn., nie, źle powiedziałem. Myślę, że poziom jest wyrównany i wszyscy gracze grają na podobnym poziomie..., oczywiście są trochę lepsi i trochę gorsi. Ja się uważam za takiego pośrodku
Przychodzi do Ciebie jakiś gracz początkujący pyta o rade co byś mu zasugerował?
GRZEGORZ 76 - Jeżeli taki gracz przychodzi to mówię mu, że ciężko słowami jest cokolwiek doradzić. Jak ma chęci, czas i cierpliwość to sam się nauczy bez niczyjej pomocy
Co Cię irytuje w graczach podczas gry bądź cos czego nie bardzo "trawisz"?
GRZEGORZ 76 - Wkurza mnie chamstwo podczas gry, celowe poddawanie frejma przy szansie na duży brejk no i ucieczek
Kiedyś się bardziej denerwowałem ale teraz jakoś bardziej przymykam oko, po prostu uświadomiłem sobie, że ludzi się nie zmieni więc trzeba to zaakceptować, bo zawsze się trafi taki który będzie obrażał albo ucieknie przy breju
Ogólnie jesteś postrzegany dla Kobiet na grach jako dzentlemen a dla mężczyzn zagrożeniem bo każdy wie ze jesteś Dobrym graczem , były dość komiczne stwierdzenia o Tobie ?
GRZEGORZ 76 - Ulala, hehe. Poważnie tak jestem postrzegany?
Wśród kobiet wiem ze tak
GRZEGORZ 76 - Nie wiem czy jestem dzentelmenem Raczej dużo mi do tego brakuje. Staram się tylko być miły i uprzejmy w stosunku do ludzi. Ale diabeł pod skórą siedzi i czasem się odzywa więc z tym dzentelmenem to ja się nie zgadzam Jeżeli chodzi o facetów to nie bardzo rozumiem jak można stanowić zagrożenie z powodu niezłej gry? Ja nikomu nie zagrażam Stwierdzeń o mnie było mnóstwo... i dobrych i złych, nie chce mi się tego komentować.., wirtualny świat jest duży a ludzie na nim rozmaici i zawsze znajdzie się ktoś komu coś we mnie nie pasuje. Ale na szczęście ogromna większość to fajni ludzie, z którymi da się dogadać
Chyba z tego co wiem , posiadasz parę nicków ale praktycznie są podobne Grzegorz*76, Grzegorz_76....każdy nick posiada break max?
GRZEGORZ 76 - . Tak Grzegorz_76 to mój pierwszy nick. Tak, wszystkie są z maxem
Grzegorz_76, Grzegorz__76, Grzegorz^76, Grzegorz*76. no i jeszcze Guantamo jako taki treningowy..
Tur Masters...Jak na razie widzisz ta I edycje Mastersa tutaj?
GRZEGORZ 76 - Bardzo fajnie, dobra organizacja znakomici gracze, TD też są w porządku. Same pozytywy
Ciekawi mnie jedno. Prószę spójrz na siebie na starcie czyli początkujący Grzegorz grający już powiedzmy 2 lata ( zapewne wtedy już cos osiągnąłeś w sferze breja itd) a potem doszło TD 'owanie , fascynacje kobietami koleżeństwa i adminowanie. A teraz stop , z perspektywy czasu po tych adminowaniach, TD'owaniach i tego wszystkiego pytanie jest - czy cos Cię te doświadczenia nauczyły ,będąc teraz tym dzisiejszym Grzegorzem? bądź dodało nie wiem.. sił? pewności siebie?
GRZEGORZ 76 - Nie, życie wirtualne nie ma wpływu na moje życie osobiste. Hmm...., noooo może troszkę cierpliwości . Troszkę więcej cierpliwości.
Wróćmy do gry...od kogo się uczyłeś grac? sam próbowałeś podpatrywać graczy lepszych wówczas? Czy może brałeś do siebie " rady" graczy? czy tez może linijka pomagała?
GRZEGORZ 76 - Nauczyciela nie miałem, ponieważ wtedy jeszcze nie było nikogo kto by grał na takim poziomie na jakim się gra teraz . Byliśmy raczej pionierami więc uczyliśmy się na własnych błędach. Śmieszna sprawa bo wtedy jeszcze nikt dobrze nie umiał się posługiwać rotacją Więc z rok rotacja była tematem, w który nie miałem ochoty się zagłębiać Jeżeli chodzi o podpatrywanie graczy to robię to do dzisiaj, zawsze czegoś się człowiek nauczy...
Pamiętam, że dawno temu, miałem jakąś większą przerwę i zagrałem z graczem USA. Jak ona zaczęła tą rotacją śmigać to aż zdębiałem Hehe, tak mnie to osłupiało, prowadzenie białej bili jak po sznureczku, że zacząłem jej pisać, że oszukuje, że to niemożliwe, żeby tak grać.
Dla mnie to był kosmos. Posądziłem ją, że oszukuje, że używa jakiegoś programu
No i wtedy na poważnie wziąłem się za naukę rotacji bo stwierdziłem, że zostałem daaaaleko w tyle
Jeżeli chodzi o linijkę to chyba jak każdy, ten etap mam już za sobą
Kogo tak podpatrujesz? Wszystkich? Czy zdarza się ze taki "przeciętny" gracz zawsze popełnia ten sam jakiś błąd?
GRZEGORZ 76 - . Oczywiście, trudno, żebym podpatrywał słabszych. Zazwyczaj podpatruję graczy bardzo dobrych.... Tak, czasami słabsi gracze popełniają błąd tego typu, że próbują używać rotacji przy kącie i dziwią się dlaczego tak skręca.
Mi kiedyś pisałeś ze jeśli chodzi o tą rade dla początkujących " patrz celując trochę odchylając głowę do tyłu od ekranu" wiesz... nie taka dziwna rada bo skutkowała....
GRZEGORZ 76 - Jeżeli chodzi o odchylanie głowy, to tak. Czasami zdarza mi się patrzeć za kijem odchylając głowę w rozmaite strony.
Raz mi strzeliło coś w karku, że głową ruszyć przez tydzień nie mogłem, hehehe
Zdarzyły Ci się komiczne sytuacje w grze lub z osobami? Jak zapewne czytałeś z Shadow jeden gracz proponował mu wyjazd Bóg wie gdzie za to ze był zafascynowany Shada grą, a Tobie również się cos zdarzyło takiego "niezwykłego"?
GRZEGORZ 76 - Hm..., poczekaj, pomyślę... Nie, raczej nic wyjątkowego mnie nie spotkało...
Podpatrujesz dobrych graczy? np. kogo?
GRZEGORZ 76 - No najlepiej byłoby podpatrywać tylko Shada ale niestety to niemożliwe, ale oglądając grę Shada, Zemka, Korule, Dava, reruta, (sorki, że kogoś nie wymieniłem) itp itd można się sporo nauczyć jeszcze. Najlepiej mi się ogląda grę Pawcia bo on lubi czasem się pobawić w różne dziwne kosmiczne zagrania, które potem wcielają się w życie
Pawcia korule tak?
GRZEGORZ 76 - Tak.
Pamiętasz ta chwilę gdzie zrobiłeś pierwsza setkę? co wtedy czułeś?
GRZEGORZ 76 - Pierwszej setki nie pamiętam, na pewno było to coś fajnego bo niewielu graczy ją wtedy posiadało. Ale pamiętam 1 brejk 147
Jakie to było to uczucie zdobyć pierwszy maks.?
GRZEGORZ 76 - Hehe , no to było coś, hip hip hura Ogólny snookerowy parkinson, bardzo miłe doznanie
Jeżeli się do czegoś dąży tyle czasu i w końcu się udaje to naprawdę jest to fajne
Czy po tym osiągnięciu troszkę nie zagłębiłeś się w " chorobę snooker man'a"? Czyli przesiadywanie prawie doby na snookerze? Czy raczej ta choroba Cię oszczędziła?
GRZEGORZ 76 - Nie pamiętam, żebym tyle czasu spędził na snookerze. Ale tak, na początku bardzo dużo siedziałem... Teraz też nie siedzę mało, ale nie tyle co kiedyś. Ja raczej jestem nocny snookmaniak, wpadam po północy No teraz, z racji turnieju siedzę długo...
;snooker i w krótkim czasie robią maksy a są tacy żeby nie wiem co nie maja talentu i już rozpoznajesz takich na kilometr?
GRZEGORZ 76 - Tak, masz rację. Myślę, że niektórzy prędzej załapią o co w tej grze chodzi i wcześniej będą dobrze grać niż inni. Ale czym to jest spowodowane?..., hm..
Niektórzy gracze widzą tylko płaski stolik i okrągłe płaskie bile i kółko do rotacji. Ale jeżeli wiesz, umiesz sobie wyobrazić to w przestrzeni, np. jak biała się kręci po nadaniu jej rotacji, to już wiesz, że poleci tak a nie inaczej..., tacy gracze szybciej zaczną dobrze grać.
Co sądzisz o tych graczach co maja po 162 breaka? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat.
GRZEGORZ 76 - Jeżeli chodzi o graczy z brejkami 162 pkt, to nie mam absolutnie żadnych do nich pretensji. Każdy wie, że taki brejk jest możliwy tylko przy odpowiednich kombinacjach i nie jest traktowany nazbyt poważnie, ot taki fajny wizualny dodatek. Na pewno nie świadczy o jakiś ponadprzeciętnych, komicznych umiejętnościach. Myślę, że jeżeli komuś się chce pobawić w ustawienie takiego brejka to nie widzę w tym nic złego. Oczywiście nawet przy ustawieniu takiego brejka potrzeba grać dobrze, jednak trzeba wbić te 147 pkt, ale jak powiedziałem, to jest ustawione więc...
Jeszcze pytanie odnośnie Mastersa . Kogo widzisz w finale ?
GRZEGORZ 76 - Kogo widzę w finale?..., hm, ciężko ta tym etapie coś powiedzieć bo nie ma jeszcze rozpisanej tabelki play-off. Ale jeżeli miałbym obstawiać to, no pewnie nikogo nie zdziwi, że wymienię tutaj Shadowa. To jest obecnie taki etatowy kandydat do wygrania każdego turka. A kogo jeszcze?, ciężko powiedzieć.., jest kilku graczy, którzy są w stanie powalczyć o finał. Więc myślę, że wymienię tutaj Zemka, Korule, jbo, Delgado, rerut, Karse, Davinho. W tej ósemce widzę zwycięzcę.
Czy nadal "tajemnice" gry w snookera wirtualnego mogą Cię jeszcze zaskoczyć ?
GRZEGORZ 76 - No mam nadzieję, że jeszcze ktoś lub coś mnie jeszcze w tej grze zaskoczy, że zobaczę jeszcze coś czego nie widziałem inaczej gra stałaby się nudna. Jeżeli miałbym jeszcze coś wymienić, jeszcze nieopanowanego przez nikogo to gra z rotacją przy kątach na białej. Tego jeszcze nikt nie opanował i nie wiem czy to jest możliwe, ale kto wie. Kiedyś opanowanie rotacji wydawało się bardzo odległe więc może ktoś wkońcu i tę sztukę opanuje
Co Ty sądzisz o nowym snookerze?
GRZEGORZ 76 - Próbowałem grać w niego ale po tylu latach na starym ciężko jest się przestawić Generalnie zasady są poprawione..., wygląda też dosyć ciekawie ale nie wiem czy ten snooker odniesie taką popularność jak ten stary. Nowy snooker jest zrobiony pod kątem wysokich rozdzielczości, wtedy daje się w niego nawet przyzwoicie pograć ale myślę, że zdecydowana większość ludzi, gra na rozdzielczości 800 x 600 lub ciut wyższej a na takiej rozdz. nowy snooker wypada niestety blado. Zresztą, po co zmieniać to co doskonale funkcjonuje?, oczywiście są błędy, ale ludzie się już przyzwyczaili. Na miejscu producentów GD zająłbym się ulepszeniem starego snookera a nie tworzeniem nowego.
Dziękuje ślicznie za poświecony czas
GRZEGORZ 76 - Dzięki również
"Stary snooker" wywiad z KB...poland
Wiec ok.. Piotruś wyobraź sobie ze wchodzą na forum osoby co Cie nie znają.. powiedz mi małe co nieco o sobie, co porabiasz na co dzień czym się interesujesz...
Hmm wiec tak na imię mam Piotruś co już wiesz. Mam 23 latka i mieszkam sobie w pięknym mieście Krakowie. Studiuje sobie na AGH. właśnie jestem w trakcie pisania pracy mgr
o temat nie pytaj.
Pytam o temat
"struktura zdalnego sterowania sieciami telekomunikacyjnymi" dalej nie pytaj
yyy nie zaryzykuje
no a interesuje się, koszykówką (trenowałem parę lat). No i motoryzacją / tuningiem / rajdami samochodowymi
w takich amatorskich zdarza mi sie startować
no i jestem członkiem Corolla Club Poland. bo preferuje markę toyota
poznaliśmy Cię wiec jako trochę człowieka poznajmy do głębiej jako gracza
Powiedz nam co Cię skusiło by zostać TD?
Long story, zajmie to trochę, od razu mowie. A więc od początku grywałem w jednym pokoju, na publiki jakoś nigdy mnie nie ciągnęło. Tym pokojem był Grudziądz > późniejsze Exclusive. Zawsze byłem tylko graczem, no ale w późniejszej fazie już stałym
i zaangażowanym w sprawy pokoju. No a pokój ex z przyczyn do końca mi nie znanych został zamknięty, była liga turnieje na wysokim poziomie, mnóstwo stałych graczy, dobrych znajomych, takich wirtualnych . Wiec szkoda było to tracić, postanowiłem się zaangażować w powstanie pokoju pod nową nazwą, ale skład w większości ten sam, poza tymi co zrezygnowali. A tu głownie o ludzi chodzi i tak się zaczęła przygoda z adminowaniem
już będąc tym TD - czułeś ze to jest to? czy raczej myślałeś " Jezu ja i TD o nie mam dość"?
Powiem tak, moim głównym zadaniem. przy rozkręcaniu pokoju pod nowa nazwa, było prowadzenie ligi
Co robię po dziś dzień zresztą niezmiennie, a oprócz tego z powodu faktu ze na początku istnienia pokoju szczególnie było mało aktywnych adminów, również staram się prowadzić turnieje. Fajnie jest czasem zrobić turka. Zdecydowałem się na to z powodu chęci dalszego funkcjonowania pokoju dla ludzi głownie, którzy tu zawsze przychodzili bo po rozpadzie ex, sporo osób poszło gdzie indziej, nie mając gdzie grac. Wielu juz wrocilo i to chyba nasz sukces
Miałeś chwile rezygnacji jako TD?
Raczej nie, szczególnie prowadzenie ligi jest całkiem fajne
Przyznaj się ile lat sobie liczysz na snookerze ?
Założyłem mój pierwszy (i aktualny zresztą nadal bo głownie na nim gram ) nick dokładnie w boże narodzenie 2005.
Czyli 1,5 roku niedługo będzie
Piotruś kiedy grywałeś sobie luzem na pokojach publicznych tak szczerze zacząłeś grac na własną rękę czy tez podpatrywałeś innych? Być może zaczynałeś od pool8 ?
Zaczynałem od b8, 50 partii i się znudził, wiec snook potem, po tygodniu chyba, pierwszych gier zobaczyłem reklamę turnieju, i od tego czasu nie wchodziłem na publiki raczej. No w każdym razie jak już grałem w pokoju Grudziądz (prywatnym nie publicznym) to pierwszy miesiąc to gra dla ranku. Dobrych nie tykałem chyba ze w turach na nich wpadłem, gość z breakiem >100 to się wtedy wydawał supermega wymiatacz
Piotruś a teraz masz faworytów na GD ? uważasz jakąś osobę za dobrego gracza?
Nie będę oryginalny chyba Shadow będzie pierwszy tuz za nim Korule rerut ,dav , del , g76 to również ścisła czołówka, ale nawet nie podejmuje sie wymienić wszystkich, bo jest jeszcze paru graczy grających na najwyższym poziomie
Jesteś TD , obserwujesz graczy co Cię w nich drażni najbardziej?
W graczach najbardziej drażni mnie ogólnie szeroko pojęty brak kultury. zarówno w dyskusjach na czacie jak i zachowaniu podczas gry. I nie mowie to tylko jako td ale również gracz i po prostu człowiek
Co sądzisz o osobach np. z breakem 70 i ranking 6000 ?
Generalnie to niech każdy gra jak chce , jak kogoś bawi gra dla ranku to niech tak gra choć osobiście nie widzę w tym większego sensu ale rank 6000 i brej 70 to jeszcze nie tak tragicznie . 6000 szybko można zrobić . Widziałem gościa z 10000 i breakiem 65 to już jest przesada ale ogólnie nie przepadam za nabijaczami ranku
Według Ciebie co trzeba mieć i umieć by zrobić np. 130 breaka?
patrząc obiektywnie to trzeba już mięć dość przyzwoite umiejętności w grze w wirt.snooka - znajomość rotacji w stopniu podstawowym na pewno. Tyle ze nie we wszystkich przypadkach ponieważ sam widziałem 130 wbite fuksem od początku do końca jako pierwsza i jedyna setka tej osoby. W każdym razie żeby robic breaki 100 w miarę regularnie i mieć powiedzmy najlepszego te 130 to już trzeba cos w tą grę potrafić
Długo współpracujesz z Norbasem?
Z Norbasem "współpracuje" jak mówiłem już wcześniej od początku istnienia pokoju pod nowa nazwa. A znam go dużo dłużej z pokoju Exclusive jako admina
Jak oceniasz Norbi jako SA?
Norbasa oceniam pozytywnie bo bardzo dużo zrobił i robi nadal dla pokoju. Czasem jednak jest wg mnie zbyt restrykcyjny i surowy dla niektórych graczy. ale to już moje prywatne zdanie
Wracając do gry, zapewne czasami zerkasz na euro sport... gdybyś miał możliwość z którym graczem zagrał byś z chęcią np. tu na GD?
Nie będę oryginalny bo powiem ze z graczy real snooka najbardziej cenie i lubię po prostu Ronnie o'sullivana. zarówno za grę jak i to ze podczas niej widać u niego normalne ludzkie emocje. zdarzało mu się z tym przesądzić. ale ogólnie takie jest życie wiec z nim najchętniej bym tu zagrał
Pisałeś ze uważasz za najlepszego gracza na GD shadow, oczywiście miedzy innymi shadow, co Ci się w jego grze podoba? ma jakieś triki?
Podoba mi się w jego grze konsekwencja. trick raz wyjdzie raz nie. a gra shadowa jest konsekwentna. robi bardzo mało błędów. jak już kija dostanie to raczej nie odda. opanował rotacje w stopniu niemal perfekcyjnym choć jak sam w swoim wywiadzie zauważył tak na 100% sie tego zrobić nie da. No i te już ponad 100 maxów - wielki wyczyn
Hmm a Ty? chciał byś jeszcze cos tu osiągnąć? no nie mów mi ze dalej trenujesz rotacje do perfekcji?
Jestem ambitny wiec chciałbym grac na jak najwyższym poziomie , graczy których we wcześniejszym pytaniu wymieniłem bo wiem ze jeszcze troszkę mi do nich brakuje poza tym jak na razie sam fakt zrobienia kolejnego maxa motywuje do następnego ..i następnego.. podnoszenie poziomu swojej gry wiąże się oczywiście z coraz głębszym poznawaniem rotacji
Nie sądzisz ze wiele osiągnąłeś w ciągu 1,5 roku? Mowie tu o breju i ranku, jak Ty to widzisz?
Myślę że jestem zadowolony z tego co osiągnąłem biorąc pod uwagę czas mojej przygody z wirt snookiem na rank w ogóle nie patrzę. ale wysokie breaki cieszą. liczę sobie te maxy , może kiedyś dogonię shadowa
Przyznaj sie ze miałeś okres nałogu, grałeś non stop w snookera
24h na dobę to raczej nie ale ogólnie dość sporo gram uczestniczę w dwóch ligach wiec trochę czasu na tym spędzam wiec na pewno można stwierdzić ze to swego rodzaju nałóg
oczywiście robię to wszystko w ramach wolnego czasu a z tym bywa rożnie. ale daje rade póki co
Ile posiadasz nickow?
Posiadam w sumie 4 nicki. 2 znane wszystkim choć przeważnie gram na głównym czyli kb_poland. i 2 których nie zna nikt , można powiedzieć treningowych
z tych graczy "dobrych" z Twojej półki z którymi lubisz toczyć pojedynki?
Z graczy absolutnej czołówki to zemeckis przede wszystkim (w pytaniu o najlepszych graczy go pominąłem nieopatrznie - możesz teraz dopisać jak to nie problem ) . dodać do tego należy czołówkę serwisu bilardy.info - ze wymienię nicki kipcior i airjack , oraz kilku graczy z ligi naszego pokoju z ktorymi zawsze toczylem zaciete pojedynki - na przykład nicki puza11 i Cino tu podam
To ile się namęczyłeś w tego snookera zanim zrobiłeś swoja pierwsza wymarzona setkę?
szczerze to nie pamiętam już dokładnie ale z pół roku to trwało najlepsze w tym ze wtedy unikałem rotacji jak ognia balem się ruszać tej malej niebieskiej kuleczki i pierwsza moja setka jest w zasadzie bez rotacji
Według Ciebie ile teraz byś zrobił breaka nie używając roty?
130 jest do zrobienia przy korzystnym ustawieniu bil na stole tak realnie patrząc
Niech Piotruś np wytłumaczy teraz i online , takiej Izie nowicjuszki w grze w snookera wirt. jak grac by być na Twoim poziomie?
potrzebne jest oczywiście poświecenie sporej ilości czasu temu , bo najlepiej się uczysz w to grac na własnych błędach czy to w wyczuciu siły czy rotacji no i oczywiście podpatrując od najlepszych. również dlatego bezsensowna wydaje mi się gra dla ranku ze słabymi graczami
Piotruś próbował grac w mastersach?
nie próbował z prostego powodu - jak byly poprzednie mastersy organizowane pod szyldem wp - jeszcze byłem na to za słaby. a o tym ostatnim na snookpl po prostu za późno sie dowiedziałem. szkoda bo zagrać z najlepszymi zawsze jest milo szczególnie w meczu o coś a nie sparingu poki co grywałem raczej w ligach
zagrał byś teraz w jakimś mastersie? zmierzył byś się z najlepszymi? jeśli tak to dlaczego? chciał byś poczuć ta adrenalinie czy się sprawdzić?
Z chęcią bym zagrał oczywiście. jak mówiłem dlatego ze z graczem z czołówki zawsze mam przyjemność zagrać , no a gra w meczu o jakąś stawkę z kimś takim to na pewno forma sprawdzenia sie
Miałeś taki okres ze wchodziłeś na GD na snookera tworzyłeś stół i grałeś tylko i wyłącznie by wygrać czy czasami sobie ot tak "kulałeś" ?
Wiesz powiem Ci tak - jak się zapisałem do ligi jednej czy drugiej to z zamiarem osiągnięcia w niej jak najwięcej wiec można to uznać ze grałem tam by wygrać. a takie wejścia na GD żeby sobie "pokulac" dla treningu i rozrywki to swoja droga , wtedy zwycięstwo w sumie nie jest ważne
Zadam pytanie trochę dziwne i zabawne zarazem, jak Ci sie gra z kobietami? Słyszałam od innych dobrych graczy Twojego pokroju ze są nerwowe, co o tym sądzisz?
Odpowiadając na pytanie generalnie lubię grac z kobietami i powiem Ci ze odniosłem inne wrażenie jak dla mnie kobiety sa właśnie mniej nerwowe. przynajmniej podczas gry. bo w real to rożnie bywa
No proszę Cię Piotrus, my zawsze spokojne, a wasze stwierdzenia ze baby nie umieją jeździć samochodem no wiesz....
Ooo tu trafiłaś w sedno, jak widzę kogoś kto robi cos dziwnego jadąc autem to 9 na 10 przypadków jak spojrzę jest to kobieta i tego mi nie wycinaj
Przemilczę;]
Odnośnie Twojej pierwszej setki zdobytej na snooku, powiedz mi - jak się wtedy czułeś kiedy przekroczyłeś setkę?
Na pewno było to cos miłego w końcu mięć break powyżej 100 bo to już cos znaczyło. Pamiętam ze 81 miałem przez dłuższy czas i w końcu padło chyba 109
Więc kiedy osiągnąłeś setkę poczułeś się wtedy trochę pewny siebie ze już możesz np. ogrywać kogoś z 130 breakem?
Nie tak od razu. posiadanie jednej setki o niczym nie świadczy. choć na pewno jest motywacja do dalszego podnoszenia swoich umiejętności. ograć gracza z wysokim breakiem w pojedynczym frejmie oczywiście nie było trudno co jakiś czas. ale jakbym wtedy miał grac z nim do 5 frejmów np. już byłby problem
Na co zwracasz grając z przeciwni kem? Na jego rank technikę gry?
Ogólnie lubię grac z osobami znajomymi i przy tej okazji pogadać sobie lub tez na grę z graczem z czołówki zawsze jestem chętny. ale ogólnie jak ktoś siada i chce zagrać to nie odmawiam . choć jak gość ma dużo ucieczek to raczej grzecznie podziękuje
Bardziej chyba lubisz wyzwania w grze grając w turniejach niż tak luzem na publicznych pokojach prawda?
Jak mówiłem rzadko grywam na publicznych pokojach. właśnie dlatego to raz. a dwa najwięcej znajomych mam oczywiście w naszym pokoiku turnieje mnie aż tak nie bawią , chyba ze jakieś większe. bardziej liga. ale ogólnie właśnie chodzi o te wyzwania w grze i chęć rywalizacji
Nigdy sienie wkurzasz podczas gry i np. prostej bili nie wbijając do luzy? Czy tez może się tylko wkurzasz czasami jeśli grasz z kimś równym sobie?
Oj pewnie ze sie wkurzam i to jak , jak gram jakiś mecz o stawkę lub tez przez takie cos tracę szanse na wysokiego breaka
Pamiętasz moment kiedy sie zrobiło maksa? Trzęsły Ci się ręce?
Dalej mi się trzęsą jak robię maxa oczywiście pamiętam cholerna trema była i trudny układ na kolorach w moim pierwszym maxie. nad wbiciem zielonej i dojściu do brązu to 3 min dyskusja była w 10 osób
Zatem nie jednego maksa sobie liczysz w swoim dorobku, ile ich osiągnąłeś?
Poki co mam 5 maxów na swoim koncie
I te 5 maksow zawsze robiłeś je w "pocie" czoła? Czyli kiedy się robi maksa zawsze jest taki stres związany z tym?
Póki co zawsze tak mam robiąc maxa. mając już około 100 i idąc na maxa stresik się włącza samoczynnie
Hmm lubisz czuć ten stresik prawda?
Pewnie ze lubię. szczególnie jak się uda go przezwyciężyć i wbić ostatnią czarną wtedy jest satysfakcja
Mówią ze net jest netem, ale kiedy się robi maks. nie czujesz ta satysfakcje w tym dniu również w sferze prywatnej?
no widzisz pewnie ze czuje. gdy zrobiłem 1 maxa w karierze to humorek mnie nie opuszczał do końca dnia ostatnie moje maxy - nr 4 i 5 padły jednego dnia - to tez dało mi dużo satysfakcji i na pewno dało się to odczuć
Czy zdarzyło Ci się zrobić dwie setki w jednym dniu ?
2 setki w 1 dniu to malutko jak gram w miarę ilości partii to zawsze jakieś wpadną ostatnio wcześniej rożnie bywało
Hmm od roku zmieniło się jeśli chodzi o pokojeturniejowe. Zauważyłam ze teraz trzeba mieć wiele pomysłów by się przebić i być w czołówce w rankingu pokoi. Co tym sądzisz?
Wiec przez rok sporo sie zmienilo wg mnie. i zdecydowanie na gorsze. terazwiekszosc ludzi gra dla tej calej wirtualnej kasy. nie wiem jaka w tym przyjemnosc. mi to radosci nie sprawia. no ale nowe pomysly sa zawsze w cenie. czego sie nie robi dla dobra graczy
Teb Pan ma bujn a wyobraznie wiec, czytajcie jednym przysłowioym uchem a wypuszczajcie drugim:)P